Tsunoda: Jestem pod wrażeniem jak Verstappen radzi sobie z RB21

Japończyk korzystał w symulatorze z ustawień czterokrotnego mistrza świata.
10.04.2520:33
Mateusz Szymkiewicz
1235wyświetlenia
Embed from Getty Images

Yuki Tsunoda przyznał, że jest pod wrażeniem tego jak Max Verstappen radzi sobie z bolidem RB21, sprawdzając jego ustawienia w symulatorze.

Japończyk podczas domowego weekendu na Suzuce zadebiutował w barwach Red Bulla. W sesjach treningowych 24-latek prezentował konkurencyjne tempo, minimalnie ustępując partnerowi. Mimo to w kwalifikacjach Tsunoda odpadł już na etapie Q2 z piętnastym rezultatem, by w wyścigu przebić się zaledwie na dwunaste miejsce.

Z kolei Verstappen sensacyjnie sięgnął po pole position, które następnego dnia zamienił w pierwsze zwycięstwo w sezonie. Jak przyznał Tsunoda, podczas Grand Prix Japonii korzystał z ustawień zbliżonych do Holendra i jest pod wrażeniem tego jak jego partner wydobywa pełny potencjał z bolidu.

Pod względem tego jak radzę sobie z samochodem jest ok, ale nadal jest zbyt wcześnie bym mógł powiedzieć, że prowadzę go komfortowo - oznajmił Yuki Tsunoda. Wydaje mi się jednak, że kontroluję balans, z czym poprzedni kierowcy mieli problem. Przy doborze ustawień poszliśmy w kierunku Maksa i uznałem, że będzie to właściwy wybór. Póki co zaskakująco dobrze mi się jeździ w tej konfiguracji, jestem z niej zadowolony.

W symulatorze sprawdzaliśmy nieco inne rozwiązania niż te z Chin, by skupić się na uspokojeniu tylnej osi. Koniec końców dobrane przez nas ustawienia okazały się tymi właściwymi. Max także miał pozytywne odczucia z symulatora, więc na Suzuce rozpoczął od kierunku, w którym chciał zmierzać. Ja poszedłem nieco bardziej ekstremalną drogą i nie sprawdziło się to.

Nie była to konfiguracja z Chin, gdzie tor jest nieco nietypowy. Zespół musiał się tam skupić na przyczepności przedniej osi. Wskazówki Maksa z pewnością pomogły opanować tył bolidu i kiedy korzystałem z jego ustawień w symulatorze, dało się odczuć jak zdradliwy jest samochód. To niesamowite, że jest w stanie mieć go pod pełną kontrolą w takiej konfiguracji.

Tsunoda dodał, że jego kwalifikacje na Suzuce skomplikowała różnica w komunikacji między Racing Bulls a Red Bullem. Siostrzana ekipa informowała Tsunodę o wszystkich czynnościach na okrążeniu wyjazdowym, podczas gdy stajnia z Milton Keynes przerzuca odpowiedzialność za przygotowania na kierowcę.

Zespół ma zupełnie inne podejście. Racing Bulls mówiło mi konkretnie co mam robić, podczas gdy Red Bull pozwala na samodzielne przygotowania. To spora różnica i nie jestem w stanie powiedzieć, czy to dobrze czy źle. Z pewnością pewne rzeczy w VCARB wydawały się prostsze niż tutaj. Z drugiej strony Max ściga się tutaj od dziewięciu lat i pewne rzeczy wykonuje już naturalnie. Prawdopodobnie muszę jeszcze wykonać trochę pracy, by zrozumieć jakie obrać podejście. To cały proces, by praca zespołowa stała się łatwiejsza - zakończył Tsunoda.