Gascoyne krytykuje japońską kulturę korporacyjną

Według niego z tego właśnie powodu Toyota i Honda mają trudności z wybiciem się w F1
11.05.0710:05
MDK
1775wyświetlenia

Toyota i Honda mają trudności z wybiciem się w świecie Formuły 1 głównie z powodu japońskiej kultury korporacyjnej. Tę kontrowersyjną opinię wyraził Mike Gascoyne, który objął funkcję szefa technicznego w zespole Spyker po tym jak zakończył swoją współpracę z Toyotą.

Po niemal sześciu sezonach w F1 Toyota nie wygrała jeszcze żadnego wyścigu Grand Prix, a obecna katastrofalna forma Hondy jest już powszechnie znana i komentowana. Odnosząc się do japońskiej kultury organizacji i unikatowego sposobu przyjmowania odpowiedzialności za błędy i okazywania zawstydzenia, Gascoyne powiedział, że stanowi ona bez wątpienia znaczną część problemu.

Wszyscy oni próbowali zrobić to na japońską modłę, to znaczy z mnóstwem biurokracji i licznymi kontrolami z Japonii. To zwyczajnie nie zadziałało. - powiedział Gascoyne w wywiadzie udzielonym dziennikowi The Times. Poprzedni dyrektor techniczny Jordana Gary Anderson potwierdza opinię Gascoyne'a wspominając, że jego zdaniem oficjele w Japonii byli oderwani od rzeczywistości panującej w świecie F1.

Swoją opinię Anderson opiera na doświadczeniach z czasów kiedy to Honda dostarczała silniki do nieistniejącego zespołu Eddiego Jordana. Nie byli w stanie poradzić sobie z faktem, że sprawy idą źle. - wspomina. Jednocześnie Gascoyne twierdzi, że w żadnym wypadku nie można obwiniać kierowców za problemy zespołu. Brytyjczyk dodał, że: ci, którzy to robią po prostu nie pojmują natury relacji panujących pomiędzy kierowcami a technikami.

Źródło: F1-Live.com