Gascoyne pragnie przejść na emeryturę pracując w Team Lotus

"Teraz pojawiło się to uczucie przynależności i przejścia z zespołem dalszej drogi".
25.06.1110:51
Nataniel Piórkowski
1226wyświetlenia

Mike Gascoyne wyznał, że swoją karierę w Formule 1 zamierza zakończyć w Team Lotus.

Brytyjczyk był swego czasu jednym z najlepiej zarabiających inżynierów w F1, otrzymując podobno 8 milionów dolarów, gdy był związany z Toyotą w roku 2005. W przeszłości, Gascoyne pracował z topowymi zespołami, jak McLaren i Renault, słynąc z agresywnego stylu kierowania pracami.

Nigdy jednak nie znalazł się w położeniu pozwalającym na walkę o mistrzostwo świata - zamiast tego zaskarbił sobie miano osoby, która może zrewitalizować strukturę zespołu i przywrócić go na szczyt stawki. Moja kariera została zbudowana na założeniu faceta, który przychodzi gdy jesteś ósmy, dziewiąty, dziesiąty, a chcesz być trzeci - powiedział 48-latek gazecie New York Times.

Dodał jednocześnie, że nigdy nie miał okazji zdobycia tytułu mistrzowskiego, gdyż był osobą pożądaną przez inne zespoły. Zawsze porównuję to do miasta leżącego przy granicy, które dostaje szeryfa. On przychodzi i oczyszcza je z bandytów, a kiedy pozbędzie się wszystkich wyjętych spod prawa jest już niepotrzebny i przenosi się do kolejnego miasta, w którym panuje bezprawie. To był właśnie styl, który charakteryzował moją karierę.

Gascoyne dostrzegł jednak różnicę po przybyciu do Team Lotus, który okazał się najlepszym z zespołów, które dołączyły do stawki F1 sezon temu: Myślę, że teraz jest to o wiele większe poczucie przynależności - że to jest mój zespół. Z pewnością przejdę na emeryturę, pracując właśnie z nim. Teraz pojawiło się to uczucie przynależności i przejścia z zespołem dalszej drogi. Wydaje mi się, że będzie dla mnie ogromną satysfakcją, że zespół miał faceta, który siedząc we własnym biurze doprowadził go do najwyższego stopnia podium.

Źródło: onestopstrategy.com

KOMENTARZE

6
yaper
25.06.2011 02:42
Lepszego opisu jego kariery w F1 nigdy nie widziałem, zgadzam się z nim w 100%. Nic dodać, nic ująć.
jpslotus72
25.06.2011 01:30
@rentonB Właśnie to miałem na myśli, pisząc: "spokojny rozwój teamu: krok po kroku, ale zawsze do przodu". Nie oczekuję od razu cudów, ale widzę realną szansę na stały progres.
sadektom
25.06.2011 11:18
Ja przyznam zawsze go lubilem, on idzie swoja wlasna droga. Czesto jest ona kontrowersyjna co nie podobalo sie w zespole Toyoty, ale jest utalentowanym inzynierem i wierze, ze jezeli Team Lotus nadal na niego postawi i pozwoli mu pracowac po swojemu to maja szanse zdobywac punkty, moze nie w tym sezonie ale w nastepnym jak najbardziej jest to mozliwe.
rentonB
25.06.2011 09:39
Beda z nich ludzie, ale za 5 lat najszybciej
SirKamil
25.06.2011 09:12
Raczej będzie musiał. Nie chciał go nikt inny.
jpslotus72
25.06.2011 09:08
To dobrze wróży zespołowi Fernandesa - Gascoyne to filar, na którym można oprzeć spokojny rozwój teamu: krok po kroku, ale zawsze do przodu. Jeśli jeszcze uda im się zatrzymać na dłużej Kovalainena (który też, mimo miejsca zajmowanego obecnie przez Team Lotus, zdaje się czuć dobrze w tej stajni), to "będą z nich ludzie".