Martini zaprasza do Monako

Monako to kolejny przystanek Formuły 1 w 2007 roku. Już 27 maja odbędzie się kolejny wyścig
21.05.0717:24
Martini
1968wyświetlenia

Monako to kolejny przystanek Formuły 1 w 2007 roku. Już 27 maja odbędzie się kolejny wyścig. Martini zaprasza wszystkich kibiców na Circuit de Monaco do stolicy drugiego, najmniejszego pod względem powierzchni, niezależnego państwa świata. Duch sportowej rywalizacji oraz przepiękna okolica, którą chętnie odwiedzają zamożni turyści z całego świata, tworzy wyjątkowy klimat wyścigów na torze ulicznym w Monte Carlo.

Monako to niezwykle malownicze miejsce, usytuowane nad Morzem Śródziemnym w obrębie Riwiery Francuskiej. W mieście warto zobaczyć pałac książęcy rodziny Grimaldich, katedrę Saint Nicolas, wspaniałe Muzeum Oceanograficzne, gdzie można podziwiać okazy egzotycznych mieszkańców mórz i oceanów oraz przepiękny Egzotyczny Ogród. Romantyczne uliczki Monako, a szczególnie ulica I'Eglise, urzekają swym pięknem i niespotykanym nigdzie indziej kolorytem.

Monako tętni życiem, również po zmierzchu. Na turystów czekają liczne kasyna, kluby i restauracje, serwujące gościom dania kuchni włoskiej i francuskiej. Kuchnia Monako łączy wpływy kuchni swoich sąsiadów, czyli Włoch i Francji. Przykład wpływów włoskich to ciesząca się wielką popularnością pizza. Spożywa się tu także wiele wyrafinowanych potraw z frutti di mare oraz warzywa i owoce z pobliskiej francuskiej Prowansji. Z pewnością warto poczuć niezwykłą atmosferę tego miasta oraz na żywo zobaczyć zaciętą rywalizację superszybkich bolidów Formuły 1 na słynnym i widowiskowym Circuit de Monaco.


Każdy prawdziwy kibic Formuły 1 powinien przyjechać do Monako i obejrzeć wyścig na tym wyjątkowym torze, na którym zawody zostały zorganizowane po raz pierwszy już w 1929 r. Tor wyścigowy stanowią ulice miasta, co sprawia, że rywalizacja jest jeszcze bardziej emocjonująca. Zawodnicy wykonują na nim 78 okrążeń i mogą rozwijać prędkość do 270 km/h.

Circuit de Monaco tworzą obecnie ulice Monte Carlo i La Condamine. Trasa zawiera wiele wzniesień, ciasnych zakrętów i wąskich odcinków, co powoduje, że jest to w chwili obecnej najbardziej wymagający tor w Formule 1. To jeden z tych torów, na którym wyprzedzanie jest praktycznie niemożliwe - aby zdecydować się na ten manewr potrzeba ogromnej pewności siebie i odwagi.

Najbardziej charakterystyczna część trasy to przejazd przez tunel na nadbrzeżu portowym. Dla kilku kierowców w latach 50. i 60. wyścig zakończył się nawet niezaplanowaną kąpielą. Dzięki takiej specyfice toru wyścigi bolidów mają bardzo widowiskowy charakter, co w dużej mierze wpływa na wysoką frekwencję podczas rozgrywanych zawodów, które należą do najbardziej prestiżowych w świecie.

Zwycięzca Grand Prix Monako otrzymuje z rąk Księcia puchar, a jego nazwisko zostaje wpisane do księgi prestiżowego Klubu Automobilowego Monako. Rekordzistą toru jest Michael Schumacher, który swoje najszybsze okrążenie wyścigu w 2004 roku pokonał w czasie 1:14,439. Do ciekawostek należy fakt, że jest to jeden z nielicznych wyścigów F1, który można oglądać bez zakupienia biletów wstępu - z okien budynków i hoteli stojących przy ulicach, na których odbywają się legendarne zawody. Kibice mogą wygodnie obserwować wyścig i podziwiać wspaniałe bolidy.

Źródło: Informacja prasowa Martini

KOMENTARZE

5
zorrook
23.05.2007 02:49
" Do ciekawostek należy fakt, że jest to jeden z nielicznych wyścigów F1, który można oglądać bez zakupienia biletów wstępu". Hmmm.... ...nieliczny czy jedyny? Jeśli nieliczny tzn. jest co najmniej jeszcze jeden, a gdzie? .... chciałbym wiedzieć bo na Monaco to mnie raczej nie stać ;)
marrcus
21.05.2007 10:17
jak byłbym milionerem to pewnie bymnie tak nie draźniło, to fakt denerwyje ten przepych i sztuczność
Arczyn
21.05.2007 07:37
Zawsze można wybrać się na Hungaro, tam jest mniej snobistycznie, a fast foody też dobre :]
P@veL
21.05.2007 05:46
"Na turystów czekają liczne kasyna, kluby i restauracje, serwujące gościom dania kuchni włoskiej i francuskiej. Kuchnia Monako łączy wpływy kuchni swoich sąsiadów, czyli Włoch i Francji (...) wiele wyrafinowanych potraw z frutti di mare oraz warzywa i owoce z pobliskiej francuskiej Prowansji" Denrwuje mnie ta snobistyczna otoczka :\ :[
Wrzatek
21.05.2007 05:19
Tylko szkoda, że te hotele są z 10x droższe od biletu na trybunę...