Formuła Renault 2.0 NEC w Zandvoort - fotorelacja
Michał Zemanek zaprasza na fotorelację z pierwszego startu Andrzeja Gasenki w FR2.0 NEC
02.06.0710:53
7822wyświetlenia
Tym razem wylądowałem w Holandii...
Ostatnie Grand Prix Holandii wygrał w 1985 roku Niki Lauda przed kolegą z zespołu McLaren - Alainem Prostem. Od tego czasu tor Zandvoort nie gościł wyścigów Formuły 1 i nie ma się czemu dziwić. Infrastruktura toru pozostawia wiele do życzenia. Właściwie znajduje się tutaj tylko jedna trybuna. Resztę toru otaczają wydmy.
&,tory/zandvoort0.gif,Obecny ukła toru Zandvoort na tle dawnego,
W dniach 25-29 maja na torze Zandvoort zaingurowany został sezon Formuły Renault 2.0 Northern European Cup. W stawce zawodników aż czterech Polaków - w tym jedna dziewczyna.
Moim głównym zadaniem była dokumentacja udziału w zawodach Andrzeja Gasenki. Spotkaliśmy się już w czwartek. W piątek na ostro ruszyłem ze zdjęciami, przy okazji testując nową lampę błyskową.
Szybko zorientowałem się, że team Motopark Academy dzieli się właściwie na dwa zespoły: ten niemiecki i ten polski, a po rozmowie z Wiktorem Gasenko (ojciec Andrzeja) wyszło, że ten "polski" skład to jakby tak na boku trochę.
Nie trudno było zauważyć, że szef zespołu Timo Rumpfkeil większość czasu spędzał z Frankiem Kechelem i Tobiasem Hegewaldem, a główny mechanik Andrzeja Mike Galter dopiero co został sprowadzony z Wielkiej Brytanii - jego poprzednik wybrał się lub został skierowany na zawody GT w Magny-Cours.
Po pierwszych treningach w zespole panowało ogólne zadowolenie. Postanowiłem wykorzystać ten fakt i nieco bardziej zaznajomić się z postacią Andrzeja Gasenki.
Michał Zemanek: Po tym co widzieliśmy podczas dzisiejszych treningów chciałbym się dowiedzieć jak dobrym kierowcą wyścigowym jest Andrzej Gasenko?
Andrzej Gasenko:
Ja chyba sam nie mogę odpowiedzieć na to pytanie, powinny to zrobić osoby z zewnątrz. Na razie mogę powiedzieć, ze robię bardzo duże postępy i to mnie przede wszystkim cieszy i stawia w dobrym świetle wobec mechaników i ekipy zespołu.
M.Z: Czy jesteś zadowolony z mechanika (Mike Galter) z którym pracujesz?
A.G:
Tak, jest on bardzo elokwentnym mechanikiem, który bardzo dużo czasu poświęca temu co robi, a szczególnie Formule Renault. Z tego co słyszałem pracował on m.in. z Markiem Webberem gdy ten stratował w Wielkiej Brytanii.
M.Z: Startujesz w niemieckim zespole, w jakim języku porozumiewasz się z mechanikami?
A.G:
Różnie to bywa, ponieważ nie wszyscy mechanicy znają perfekcyjnie angielski, czasami ja wstawię jakieś niemieckie znane mi zwroty ale ogólnie komunikujemy się w języku angielskim.
M.Z: Co uważasz o kolegach z zespołu (O. Oakes, F. Kechele, F. Onidi, T. Hegewald, K. Giermaziak)?
A.G:
Bardzo mili i przyjaźni, zarówno dla mnie jak i dla Kuby Girmaziaka jako nowych w zespole. Bardzo miło nas przyjmują, szybko nas zaakceptowali i przyjęli do zespołu.
M.Z: Jakie są twoje oczekiwania przed nadchodzącym sezonem?
A.G:
Nauczyć się jak najwięcej, pokazać że jestem czegoś warty, że potrafię szybko się uczyć, przyzwyczajać do nowych warunków nowego samochodu i ukończyć jak najwięcej wyścigów. Ważne jest żeby cały czas jechać do końca i żeby to moje tempo rosło.
M.Z: Kto jest dla ciebie autorytetem w sportach samochodowych, wyścigach?
A.G:
Na pewno Michael Schumacher ale również mój ojciec, który bardzo dużo czasu i swojego życia poświęcił na ten właśnie sport. On sam zajmuje się tym sportem od kiedy skończył osiemnaście lat i uzyskał prawo jazdy.
M.Z: Czy pamiętasz w jakim zespole zadebiutował Schumacher?
A.G:
Yhhh..o ile pamiętam był to... uhhh, Jordan?
M.Z: Jeżeli nie wyścigi to co innego?
A.G:
Na pewno nauka, edukacja bo to jest mój drugi cel w życiu poza karierą motoryzacyjną, a poza tym nadal będę pozostawał człowiekiem aktywnym, może zajmę się jakimś innym sportem który mnie zainteresuje.
Na starcie do pierwszego wyścigu Gasenko i Giermaziak (kolega z zespołu) mieli za sobą tylko jednego kierowcę.
W połowie dystansu Gwendolyn Herzenberger wypchnęła Andrzeja na wyjściu z pierwszego zakrętu, doszło do kontaktu. Po tym incydencie strzeliła opona i Polak wycofał się.
Dobrze jechała Natalia Kowalska. Niestety w pewnym momencie utknęła na czwartym biegu i na tym się skończyło. Całkiem nieźle prezentował się Mateusz Adamski z GR Racing jednak również nie ukończył zawodów.
Drugi wyścig rozegrany został w deszczu. Odbył się start lotny, który bardzo dobrze wykorzystał Kuba Giermaziak. Przyznaję, że bardzo przyjemnie było oglądać Polaków walczących z innymi zawodnikami nawet jeśli były to pojedynki o dalsze pozycje.
Ostatecznie Kuba został wypchnięty z toru (wywnioskowałem z podsłuchanej rozmowy) i razem z Gasenko finiszowali na ostatnich pozycjach. Po zawodach w namiocie Polaków pojawił się Timo i był całkowicie zadowolony - Kechele wygrał obydwa wyścigi, Hegewald w obydwu finiszował na podium.
Czego życzyć chłopcom z polskiej części Motopark Academy? Właściwie to tylko większego zainteresowania ze strony niemieckiej i nieco bardziej zaangażowanych mechaników.
Kończąc słowami taty Andrzeja, że
...w tej Formule nie zostaje się na drugi sezon, zapraszam do galerii zdjęć z Zandvoort.
KOMENTARZE