Karthikeyan zawiedziony decyzją Spykera
Menedżer Karthikeyana wyjaśnia okoliczności zatrudnienia Sakona Yamamoto
29.07.0709:58
2390wyświetlenia

Narain Karthikeyan będzie musiał jeszcze poczekać jakiś czas na swój ewentualny powrót do Formuły 1. W czwartek zespół Spyker poinformował o zakontraktowaniu na dalszą część sezonu Japończyka Sakona Yamamoto. Karthikeyan również ubiegał się o miejsce w tym zespole, był jednym z głównych kandydatów.
Nieoficjalnie mówi się, że Yamamoto zapłacił blisko 16 milionów euro za miejsce w Spykerze po Christijanie Albersie.
Spyker zdecydował się na zatrudnienie kierowcy, który wniesie do zespołu pieniądze, a nie profesjonalne kompetencje.- powiedział menedżer hinduskiego kierowcy Mark Perkins.
Agent Hindusa wyjawił również, że kierownictwo zespołu Spyker nie dyskutowało z nim żadnych aspektach finansowych, kiedy doszło do rozmów na temat Karthikeyana.
Nie, ta kwestia nigdy nie była omawiana. Zespół zadecydował najwyraźniej, że ofertę Yamamoto trudno jest odrzucić.
Angaż Yamamoto to wielki cios dla 30-latka z Indii, który upatrywał w tym właśnie swoją szansę na powrót na stałe do F1.
Oczywiście, że był zainteresowany (startami z Spykerze), w innym wypadku nie zaczynalibyśmy przecież negocjacji. Narain Karthikeyan chciał powrócić do ścigania się w Formule 1, tym bardziej, że jego fani udzielają mu dużego wsparcia.
Perkins poinformował również, że jego klient ma jeszcze kilka innych możliwości.
Jest teraz kierowcą testowym w Williamsie, a to jest bardzo dobra praca dla niego. Miejmy nadzieję, że odbędzie więcej jazd testowych z tym zespołem w tym roku. Ma też ofertę startów w seriach Speedcar i A1GP, ale jego głównym celem jest Formuła 1.
Źródło: NewIndPress.com
KOMENTARZE