Karthikeyan zawiedziony decyzją Spykera

Menedżer Karthikeyana wyjaśnia okoliczności zatrudnienia Sakona Yamamoto
29.07.0709:58
Mariusz Karolak
2384wyświetlenia

Narain Karthikeyan będzie musiał jeszcze poczekać jakiś czas na swój ewentualny powrót do Formuły 1. W czwartek zespół Spyker poinformował o zakontraktowaniu na dalszą część sezonu Japończyka Sakona Yamamoto. Karthikeyan również ubiegał się o miejsce w tym zespole, był jednym z głównych kandydatów.

Nieoficjalnie mówi się, że Yamamoto zapłacił blisko 16 milionów euro za miejsce w Spykerze po Christijanie Albersie. Spyker zdecydował się na zatrudnienie kierowcy, który wniesie do zespołu pieniądze, a nie profesjonalne kompetencje. - powiedział menedżer hinduskiego kierowcy Mark Perkins.

Agent Hindusa wyjawił również, że kierownictwo zespołu Spyker nie dyskutowało z nim żadnych aspektach finansowych, kiedy doszło do rozmów na temat Karthikeyana. Nie, ta kwestia nigdy nie była omawiana. Zespół zadecydował najwyraźniej, że ofertę Yamamoto trudno jest odrzucić.

Angaż Yamamoto to wielki cios dla 30-latka z Indii, który upatrywał w tym właśnie swoją szansę na powrót na stałe do F1. Oczywiście, że był zainteresowany (startami z Spykerze), w innym wypadku nie zaczynalibyśmy przecież negocjacji. Narain Karthikeyan chciał powrócić do ścigania się w Formule 1, tym bardziej, że jego fani udzielają mu dużego wsparcia.

Perkins poinformował również, że jego klient ma jeszcze kilka innych możliwości. Jest teraz kierowcą testowym w Williamsie, a to jest bardzo dobra praca dla niego. Miejmy nadzieję, że odbędzie więcej jazd testowych z tym zespołem w tym roku. Ma też ofertę startów w seriach Speedcar i A1GP, ale jego głównym celem jest Formuła 1.

Źródło: NewIndPress.com

KOMENTARZE

10
Fireball
30.07.2007 12:23
Czasami nie rozumiem jak to wszystko funkcjonuje bo gdyby się lepiej temu przypatrzyć to wielu słabych kierowców ma większe wsparcie finansowe niż dużo bardziej doświadczeni kierowcy.
marrcus
29.07.2007 08:23
Monteiro był szybszy, to on zdobył podium. I to sie liczy, a nie wtedy że był przednim jak sie ścigali na końcu.
fisi
29.07.2007 05:55
@zidi: Nie przypadkiem tylko musiał sie ciezko napracować by ją stracic :P tak załatwić Albersa to wielka sztuka. Narain to niezły kierowca. w 2005 r byl regularnie szybszy od Monteiro a pamiętam ze raz na testach mial najlepszy czas. (a jezdzili reprezentaci wszystkich teamów)
Zidi
29.07.2007 05:22
... A to nie przypadkiem Yuji Ide stracił superlicencję, za te wszystkie spiny w Melbourne i incydent w Imoli? ._.? Cóż, Karthikeyan miał swój, cały sezon i poza kontrowersyjnym GP USA, nie brylował zbytnio. Fakt, głównie przez mizerną formę Jordana, choć myślę, że nadawałby się lepiej, niż Yamamoto. =/
Sycior
29.07.2007 03:33
A pamiętacie pay-drivera Pedro Diniza?? Też nie błyszczał talentem a sponsorów miał na starty. Yamamoto jest słaby i jeździ lekkomyślnie strata superlicencji niewiele go nauczyła.
Revolver
29.07.2007 11:05
Kto Sakona sponsoruje? wyłożyć taki chajs, żeby pojeździł sobie w Spykarze? Ktoś ma za dużo kasy, świat się kończy :(
kamiss
29.07.2007 10:01
"Spyker zdecydował się na zatrudnienie kierowcy, który wniesie do zespołu pieniądze, a nie profesjonalne kompetencje" rozumiem ze karthikeyan jest znacznie lepszy od yamamoto.. jakos w to watpie
sucharek147
29.07.2007 09:34
Nie oszukujmy sie ze spyker na razie jest najslabszy i nawet zmiany kierowcow nie wiele tu chyba pomoga.
Lord Paweł
29.07.2007 09:27
Nie zdziwie sie jak wywalą Yamamoto...
Maly-boy
29.07.2007 08:55
za mało zielonych wyłożył ;p