Berger: Schumacher pierwszy zwrócił moją uwagę na Vettela

"Jesteśmy niezwykle zadowoleni, że dołączył do nas Sebastian"
06.08.0710:31
Mariusz Karolak
2974wyświetlenia

Gerhard Berger wyznał w czwartek dziennikarzom, że to Michael Schumacher był pierwszą osobą, która zwróciła jego uwagę na talent młodego Sebastiana Vettela. Niemiec został w ostatnich dniach kierowcą zespołu Toro Rosso i będzie reprezentował jego barwy również w przyszłym sezonie.

Byłem wtedy na wakacjach na Mauritiusie. Michael Schumacher podszedł do mnie i powiedział: 'Gerhard, musisz się rozejrzeć, bo jest tutaj chłopak ścigający się na gokartach, nazywa się Vettel'. Zapytałem wtedy 'Kto taki?', a on odrzekł 'Vettel, jest bardzo szybki'. Zdarzenie to miało miejsce dobre kilka lat temu. - powiedział Berger podczas konferencji prasowej przed wyścigiem na Hungaroringu.

Vettel stał się w czerwcu najmłodszym kierowcą F1, który uzyskał punkt w debiutanckim wyścigu. Zastępował wówczas kontuzjowanego Roberta Kubicę. Jeszcze kilka dni temu był kierowcą testowym i rezerwowym zespołu BMW Sauber, ale teraz zastąpi już do końca sezonu pochodzącego z Kalifornii Scotta Speeda. Berger stwierdził, że Amerykanin po prostu spisywał się poniżej oczekiwań i dlatego został odsunięty od startów. Zaznaczył też, że Speed będzie mógł pełnić w STR funkcję kierowcy testowego, ale wydaje się, że Amerykanin nie jest już zainteresowany pracą w tej ekipie.

Jesteśmy niezwykle zadowoleni, że dołączył do nas Sebastian i wydaje nam się, że będziemy mieli dobre relacje - nie powinno być problemów między nami. Sądzę, że dobrze jest mieć takiego młodego ducha w zespole. Gdy przyglądałem mu się i śledziłem jego postępy, mogłem dostrzec wielkie zaangażowanie. Jest inteligentny i mam nadzieję, że zademonstruje nam też, że jest szybki.

Najpoważniejszym kandydatem do poprowadzenia drugiego samochodu STR w przyszłym roku jest Sebastien Bourdais.

Źródło: Reuters.com

KOMENTARZE

4
Bebalf
06.08.2007 02:58
Wychodzi na to, że Niemcy i Austriacy chcą mieć swojego "Elvisa - bis" ;)
James Bond
06.08.2007 01:13
Gerhard Berger był bardzo dobrym kierowcą (taki Coulthard czy Barrichello jak na owe czasy, tak mi się widzi) ale chyba menedżerem nie jest już tak dobrym. Rację miał Peter Sauber mówiąc, że małe prywatne zespoły nie mają i nie mogą mieć innego celu niż wegetacja i że w odpowiednim momencie trzeba po prostu umieć się sprzedać komuś większemu (kilka lat temu w F1 Racing to powiedział). Wtedy myślał o Volkswagenie, a wyszło BMW:) Uważam zatem, że takie zespoły jak Toro Rosso (Red Bull ma tylko 50% udziałów) czy Spyker powinny raczej zacząć się wdzięczyć do Volkswagena czy Hyundaia (ten chce wejść około 2010 roku) niż snuć mrzonki o potędze i niewiadomo jakich kierowcach. Nawet chyba Frank Williams zrozumiał, że samemu nic nie zwojuje i - nie tylko moim zdaniem - usiłuje przekabacić kierownictwo Toyoty w Japonii na swoją stronę i żeby ci porzucili zespół z Kolonii.
Provo
06.08.2007 09:48
I tak Berger nie ma nic do powiedzenie w kwestii obsady kierowców, tylko pokornie przyjmuje to co Red Bull mu podeśle! To znaczy, że zakontraktował Sebka nie dlatego, że to dawno wypatrzony przez niego talen tylko dlatego, że to wychowanek RB.
rafaello85
06.08.2007 09:15
Schumacher łowcą talentów:D To dlatego Vettel zawsze podkreślal, że wiele zawdzięcza Michaelowi.