Massa: Szanse na zdobycie tytułu są znikome

Brazylijczyk na cztery wyścigi przed końcem sezonu ma 23 punkty straty do Hamiltona
11.09.0711:10
Konrad Házi
2094wyświetlenia

Kierowca Ferrari Felipe Massa przyznał, że prawdopodobnie stracił już szanse na mistrzostwo w tym sezonie w momencie wycofania się z wyścigu o Grand Prix Włoch po zaledwie 10 okrążeniach.

Brazylijczyk spadł w klasyfikacji generalnej z trzeciego na czwarte miejsce i ma 23 punkty straty do lidera mistrzostw Lewisa Hamiltona w momencie, gdy do końca sezonu pozostały już tylko cztery wyścigi. Natomiast Fernando Alonso wygrywając wyścig na torze Monza zmniejszył swą stratę do Hamiltona do zaledwie trzech punktów.

Może nie jest to niemożliwe, jednak na pewno nie będzie łatwo. - powiedział Massa reporterom, gdy został zapytany o szanse na zdobycie tytułu. Muszę zachować spokój i być konkurencyjny. Jestem pewien, że możemy walczyć o kolejne zwycięstwa. Brazylijczyk wystartował do wyścigu z trzeciego pola, jednak zjechał do boksów pod koniec dziewiątego okrążenia, gdyż wydawało mu się, że ma pękniętą oponę. Wyjechał na tor ponownie, jednak okrążenie później wrócił do garażu Ferrari, ponieważ okazało się, że przyczyną problemów była awaria tylnego zawieszenia.

Gdy startujesz w wyścigu i od razu spotyka cię awaria, jest to dla ciebie katastrofa, ale nie możesz już wtedy nic zrobić. Coś takiego jest zawsze złe, kiedy podium jest w zasięgu ręki. Ważne jest, abyśmy nie mieli więcej takich problemów w wyścigach. Musimy bardziej się postarać. Massa zahaczył o koło Hamiltona w pierwszym zakręcie, jednak nie miał problemów bezpośrednio po tym incydencie. On (Hamilton) miał lepszą linię i Alonso hamował bezpośrednio przede mną. - powiedział Massa agencji Reuters.

Odpadnięcie Massy z domowego wyścigu Ferrari spowodowało również zmniejszenie szans na zdobycie mistrzostwa konstruktorów, a na domiar złego dla włoskiej stajni Alonso i Hamilton finiszowali przed Kimim Raikkonenem, który zajął trzecie miejsce. McLaren wyprzedza obecnie Ferrari o 23 punkty, jednak utrzymanie tej przewagi jest teraz uzależnione od decyzji, która zostanie podjęta przez FIA w czwartek, gdy przedstawione zostaną nowe dowody w aferze szpiegowskiej. W najgorszym przypadku McLaren może zostać wykluczony z mistrzostw w bieżącym oraz przyszłym sezonie.

W najbliższy weekend odbędzie się Grand Prix Belgii na torze Spa-Francorchamps, jednak Massa przyznaje, że będzie nasłuchiwał doniesień z rozprawy w Paryżu. Będę w Spa i nie wiem nawet, czy będziemy w stanie zobaczyć to w telewizji. - powiedział na koniec Brazylijczyk.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

10
sadektom
12.09.2007 05:41
Takze Massa pomagaj Kimiemu jak mozesz i tak juz nie masz nic do stracenia ;)
rafaello85
11.09.2007 09:50
jędruś---> niestety masz rację:((((( Ferrari będzie drugie w klasyfikacji konstruktorów, a kierowcy tego zespołu będą walczyć między sobą o 3 miejsce w klasyfikacji kierowców...
Daniel
11.09.2007 06:53
Teraz wie jak się czuje Kimi
jędruś
11.09.2007 05:38
To że Ferrari nie zdobędzie tytuły tak szczerze wiadomo już od dawna . Alonso z Hamiltonem nie są zgranym duetem ale są strasznie stabilni a awarii mają wyjątkowo mało. Więc w tym roku Ferrari może co najwyżej walczyć w ostatnich wyścigach o to kto zajmie 3 miejsce wśród kierowców.
rannt
11.09.2007 05:09
Massa jest uroczy i naprawdę potrafi się uczyć od lepszych, skromny i całkiem przyjemny facet - niestety mistrzem nie jest. Jest kilku innych kierowców, którzy wynieśliby więcej z jeżdżenia razem z Schumim. Choć lubię go muszę przyznać, że kilka razy w tym roku zadziwił mnie Raikkonen i szacunek dla niego za strategię i jazdę; zaś Massa popełnił kilka błędów - i to wywieziony na trawę przez Hamiltona :)
rafaello85
11.09.2007 02:27
Massa i tak nie był materiałem na mistrza. Ja nawet nie brałem go pod uwagę przed rozpoczęciem sezonu. Gdyby nawet we Włoszech dojechał do mety, to i tak nie przedłużyłby na długo szans na końcowy triumf w klasyfikacji kierowców.
Marcin Janczar
11.09.2007 11:34
Wiem, mechanicy patrzyli na tył bolidu, ale nie jestem pewien, że to dowód na awarię tylnego zawieszenia. Gdzieś czytałem wypowiedź Masy, że najpierw myślał, że schodzi mu powietrze z przedniego koła. Oczywiście, to tylko moje przypuszczenia.
oligator
11.09.2007 10:18
raczej nie, objerzyj zwolnienie, zdrerzyli sie z przodu, a padl mu tyl...
Marcin Janczar
11.09.2007 10:14
Myślę, że "awaria" Masy spowodowana była bezpośrednio kontaktem jego bolidu w pierwszym zakręcie z Hamiltonem.
Misiak
11.09.2007 09:34
A ja mam nadzieję, że to ostatnia awaria Ferrari w tym sezonie i jeszcze pokażą, że można powalczyć.