Wurz potwierdza natychmiastowe zakończenie kariery

Austriak zadebiutował w F1 w 1997 roku z zespołem Benetton w Grand Prix Kanady
08.10.0718:04
Marek Roczniak
3758wyświetlenia

Alexander Wurz potwierdził przed chwilą oficjalnie zakończenie kariery kierowcy wyścigowego Formuły Jeden, które w dodatku nastąpi ze skutkiem natychmiastowym, a więc Austriak nie wystartuje już w finałowym wyścigu sezonu 2007 w Brazylii za dwa tygodnie.

Wurz zadebiutował w F1 w 1997 roku z zespołem Benetton w Grand Prix Kanady. Później ścigał się także dla McLarena w roli zastępcy Juana Pablo Montoi (Grand Prix San Marino 2005), a w tym roku był kierowcą wyścigowym zespołu Williams. Pomimo problemów z dorównaniem szybkością zespołowemu partnerowi Nico Rosbergowi, udało mu się stanąć na podium w Montrealu, czyli tam, gdzie rozpoczęła się jego kariera. W sumie zaliczył 69 startów w Grand Prix.

Komentując swoją decyzję, 33-letni Austriak, któremu ostatnio urodził się trzeci syn powiedział: Chciałbym podziękować mojej rodzinie i fanom, wszystkim w AT&T Williams i moim poprzednim zespołom, a także mediom za całe wsparcie, jakiego mi udzielili w czasie mojej kariery wyścigowej w Formule Jeden. W tak konkurencyjnym środowisku, jakim jest Formuła Jeden zawsze uważałem, że jeśli tylko zacznę wątpić w sens tego co robię, to wówczas będę musiał przestać. Prywatnie zacząłem mieć takie myśli już wcześniej w tym roku i uznałem, że dziś przyszła pora na ogłoszenie tego.

Ściganie się w tym sezonie było prawdziwą przyjemnością, zwłaszcza stanięcie na podium w Kanadzie było bardzo miłe wraz z kilkoma innymi udanymi wyścigami, jednak przyszedł czas zaprzestanie tego. Chciałbym podziękować zespołowi za zaakceptowanie tej decyzji i życzę im wszystkiego najlepszego w ostatnim wyścigu sezonu. Teraz rozmyślam nad moją przyszłością i nad ewentualnym przekazywaniem mojej wiedzy i doświadczenia w Formule Jeden - pewne rozmowy są już w toku. Mogę także wrócić do ścigania, być może w Le Mans lub innej kategorii i z pewnością część mojego czasu poświęcę na pracę nad bardzo ważną kwestią, jaką jest poprawa bezpieczeństwa na drogach.

Jutro zespół Williams poinformuje oficjalnie, kto został wyznaczony na zastępcę Wurza w Grand Prix Brazylii, które zostanie rozegrane 21 październik na torze Interlagos. Obecnie kierowcą testowym i zarazem rezerwowym stajni z Grove jest Japończyk Kazuki Nakajima.

Źródło: ATTWilliams.com

KOMENTARZE

22
mrzaza
09.10.2007 06:47
Zawsze lubiłem Alexa, chociaż faktycznie jego wyniki nigdy nie były rewelacyjne i mam wrażenie, że w zakończył rozwój na pewnym etapie i nigdy nie przeskoczyłby bariery jaka dzieli dobrego kierowcę od wybitnego. Z tego co mówi wynika, że on również zdaje sobie z tego sprawę. Przy okazji pozwoli to przetestować Williamsowi Nakajimę i pomoże podjąć decyzję o angażach na przyszły sezon. Ach cały Alex będzie mi brakowało tej klasy.
Ulver
08.10.2007 09:07
jedenz moich ulubionych kierowcow odchodzi ;( Alex, pamietaj, F1 nie konczy sie na roli kierowcy... jeszcze wiele tu osiagniesz!
roomcajs
08.10.2007 08:42
Mcluke Will moze stracic, bo Red bull ma zaledwie 4 pkt. straty do williamsa
marrcus
08.10.2007 07:50
może Toyota chciała sprawdzić Nakajima albo dać 1 lekcje jazdy wyscigowej f1, przed przyszłym sezonem.
mutu
08.10.2007 06:05
Ciekawe kto tam będzie Właściwie od przyszłego sezonu mógłby być Alonso A teraz to wystawią chyba Japońca
McLuke
08.10.2007 06:00
no ciekawe czy Williams będzie chciał sprawdzić w boju młodego Japończyka :) Wg mnie do ostatniego wyścigu powinni wystawić Naraina - i tak Will już nic nie zyska ani nie straci, a dla Hindusa byłaby to wielka radość z powrotu za stery bolidu F1 :P
jędruś
08.10.2007 05:35
Ja jednak wierze by tak zrezygował z dnia na dzień. Pewnie w normalnych warunkach pojechał by w Brazylii i godnie uczcił koniec swojej kariery w F1. Ale może Frank dał mu dość ostro do zrozumienia że czas już kończyć i dać szanse komuś młodszemu.
rafaello85
08.10.2007 05:32
Mógł spokojnie dokończyć ten sezon, został tylko jeden wyścig. Time to say goodbye ALEX
Alassane Bamba
08.10.2007 05:15
Niech jeszcze tylko Kazuki zrobi to, co często "udawało" mu się w GP2 - rozwali któregoś* z rywali *za któregoś należy oczywiście podstawić LH :]
Benetonczyk
08.10.2007 05:15
Będzie mi brakowac tego sympatycznego austryjaka. Czuje do niego sentyment, bo zaczynał w Benettonie moim ulubionym nie istniejącym juz niestety teamie. Pamiętam to gp kiedy zastępował chorego Bergera. Mam nadzieje ze spotkamy jeszcze Wurza w swiatku F1.
Fisico_F1_ASR
08.10.2007 04:41
dzięki AlEX
Mariusz
08.10.2007 04:26
Nakajima pewnie będzie w Toyocie u boku Trullego, a Glock przejdzie do Williamsa.
ht-hubcio
08.10.2007 04:25
Może chodziło mu o to, żeby wystąpić akurat w 69 wyścigach :D
Jakuzo
08.10.2007 04:25
69 to tez bardzo fajna liczba :D
Krauza
08.10.2007 04:15
Jednak mógłby jechać w GP Brazylii. Przynajmniej dobił by 70 wyścigów, i pożegnał się jakoś z fanami.
gnt3c
08.10.2007 04:15
....tylko nie nakajima please...
Ramzi
08.10.2007 04:15
Chyba Kazuki Nakajima bedzie jezdzil w 2gim Williamsie ,ciekawe jak sie spisze ,ale poczekamy na oficjalne potwierdzenie ,kto bedzie kierowca w GP Brazylia w zastepstwie za Wurza.
Darth ZajceV
08.10.2007 04:14
Czyżby jakieś spięcia na drodze Wurx- Williams...
Szu
08.10.2007 04:11
Teraz czas na Fisico i Ralfa, szkoda że nie żegnają się z tym sportem tak jak Michael.
RENO
08.10.2007 04:11
coś mi się zdaje, że chodzi tutaj o Nakajime, i o wypróbowanie go w warunkach wyścigu
Mariusz
08.10.2007 04:10
Alex ma nowego dzidziusia i teraz jemu chce się poświęcać. Należy uszanować tą decyzję. To dobry kierowca, teraz pewnie chce się skoncentrować na rodzinie.
jędruś
08.10.2007 04:08
Dlaczego tak to kończy ??? Mógłby chociaż poczekać do GP Brazylii i odejść jak Schumacher.