Button bardzo zadowolony ze slicków

Rossiter twierdzi tymczasem, że przy zmniejszonym docisku w 2009 nie będzie już tak ciekawie
05.12.0713:53
Marek Roczniak
2172wyświetlenia

Jenson Button był jednym z kilku kierowców, którzy mieli okazję wypróbować wczoraj na torze Jerez gładkie opony firmy Bridgestone. Kierowca Hondy uzyskał drugi czas dnia i po zakończeniu testów stwierdził, że jazda na nich to 'czysta przyjemność'.

Button, podobnie jak i najszybszy we wtorek Nick Heidfeld (BMW Sauber) swoje najlepsze czasy ustanowili z obecnym poziomem aerodynamicznej siły dociskowej, przy którym jazda bolidem F1 na slickach jest szybsza i zarazem bardziej przewidywalna. To była niezła zabawa. - powiedział Button portalowi autosport.com po pierwszym przejeździe na gładkich oponach.

To był pierwszy raz, kiedy poprowadziłem bolid F1 na slickach i jazda była bardziej przewidywalna. Znacznie łatwiej jest wyczuć, gdzie pojedzie samochód. Ostatni raz na slickach jechałem chyba w F3 i dzisiaj sprawiło mi to wielką przyjemność. Oczywiście to dopiero początek pracy rozwojowej z tymi oponami, ale wywarły na mnie dobre wrażenie. Razem musimy jeszcze wykonać sporo pracy nad przepisami na sezon 2009, ale to było dobre.


Ewentualny powrót gładkich opon do wyścigów Formuły 1 w 2009 roku miałby nastąpić jednak wraz ze znaczną redukcją docisku i w takiej konfiguracji jeździł wczoraj kierowca testowy Super Aguri - James Rossiter. Jego zdaniem nawet na slickach jazda ze zmniejszonym dociskiem jest bardzo trudna, ale przyznał też, że na rowkowanych jest jeszcze gorzej.

Próbowałem jazdy z symulowanym poziomem docisku na sezon 2009 na rowkowanych oponach i było okropnie. - powiedział Rossiter. Później jednak założyłem slicki i było lepiej. Na slickach jest lepiej w szybkich zakrętach i być może da się jechać bliżej innych samochodów z przodu, ale myślę, że traci się trochę w wolnych zakrętach. To nadal wstępna faza rozwoju, więc zobaczymy co z tego wyjdzie, ale muszę powiedzieć, że jazda była dosyć trudna.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

4
robson11
06.12.2007 11:27
Martol --> jestem za!
aPiS
06.12.2007 10:30
Tyle tylko, że wszyscy by startowali na slickach i ciągnęli ile się da. A jak pod koniec tor będzie już maksymalnie nagumowany, to na ostatnie kółka zakładaliby rowkowane gumy. Choć z drugiej strony sprawdziło by się pewnie prawo Murphy'ego i na tych torach podczas wyścigu by lało jak z cebra. :)
rannt
05.12.2007 07:47
dobry pomysł!
Martol
05.12.2007 01:05
FIA moim zdaniem powinna zastanowic sie czy czasami na wolniejszych torach np Monte Carlo czy Hungaroring nie wprowadzic zamiast twardej lub miekkiej mieszanki mozliwosc zmiany jednego kompletu na slicki :). Bylo by jakies urozmaicenie a bolid zupelnie inaczej by sie prezentowal i wyscigi zyskaly by na atrakcyjnosci :)