Montoya: Afera szpiegowska może źle wpłynąć na McLarena

"Wszystko, co robią będzie dokładnie sprawdzane, czy nie ma w tym myśli technicznej Ferrari"
24.12.0711:41
Konrad Házi
2028wyświetlenia

Juan Pablo Montoya nie jest pewny, czy jego były zespół McLaren będzie w stanie wystartować bez problemów w sezonie 2008 po tegorocznym zamieszaniu związanym z aferą szpiegowską.

Nowy nabytek stajni z Woking - Heikki Kovalainen powiedział tuż po podpisaniu kontraktu, że zespół zapewnił go, iż tegoroczne problemy nie wpłyną negatywnie na osiągi zespołu w sezonie 2008. Jednakże Montoya, który opuścił McLarena w ubiegłym roku by startować w serii NASCAR stwierdził, że nie jest co do tego w pełni przekonany.

Zobaczymy, co będzie z McLarenem. - powiedział hiszpańskiej prasie zwycięzca siedmiu Grand Prix. Wszystko, co robią będzie teraz dokładnie sprawdzane i badane, czy nie ma w tym myśli technicznej Ferrari. To będzie bardzo interesujące.

Kolumbijczyk ostrzegł również Renault, że ponowne zatrudnienie dwukrotnego mistrza świata Fernando Alonso może nie gwarantować powrotu na szczyt w przyszłym roku. Montoya stwierdził, że nawet z Senną w bolidzie R28 francuski zespół nie mógłby oczekiwać, że zdobędzie kolejny tytuł w przypadku braku znaczącej poprawy.

Źródło: F1-Live.com

KOMENTARZE

4
Easyrider
24.12.2007 01:56
Zgadzam się i z sobczakiem i z Kimim :-))
sobczak
24.12.2007 11:49
Kimi Raikkonen powiedziałby - I don't care
jędruś
24.12.2007 11:40
Alonso liczy na góra kilka zwycięstw i liczne wizyty na podium . Wie , że ukończy mistrzostwa raczej za Farrari i McLarenem, a może przyjdzie u nawet walczyć o miejsce z kierowcami BMW!!! A co do Maca, to trudno powiedzieć. Odszedł on nich bardzo dobry kierowca, sponsor, wiele się działo negatywnego w tym roku.
Metalpablo
24.12.2007 11:01
Co sytuacji McLaren zgadzam się z nim,ale z Reno to już nie.Alonso już mówił,że o kolejny tytuł z Reno w 2008 roku będzie strasznie trudno i raczej daje do zrozumienia,że Renault nie będzie grało pierwszych skrzypc tak jak w 2005 i 2006 roku.