Walker przyznaje, że Australia może utracić wyścig F1

"Jeśli rząd Wiktorii nie zdoła wynegocjować oszczędniejszego kontraktu, to stracimy wyścig"
27.02.0810:16
Konrad Házi
2804wyświetlenia

Prezes Australian Grand Prix Corporation, odpowiedzialnej za organizację Grand Prix Australii - Ron Walker przyznał, że kraj ten może utracić wkrótce wyścig Formuły Jeden, który jest rozgrywany tutaj już od 23 lat.

Szef administracji F1 - Bernie Ecclestone domaga się, by wyścig na torze [url=../tory/?id=Albert Park]Albert Park[/url] w Melbourne był rozgrywany przy sztucznym oświetleniu, co dla władz stanu Wiktoria może być nie do zrealizowania ze względu na zbyt duże koszty.

Administracja stanu straciła w 2007 roku 32 miliony dolarów i obawia się, że w tym roku może stracić więcej niż 37 milionów. Walker wraz z premierem stanu Johnem Brumbym chcą podpisać nową umowę na organizację wyścigu, zanim wygaśnie ich obecny kontrakt obowiązujący do 2010 roku, jednak nie są oni przychylnie nastawieni do organizacji tegoż wyścigu nocą, ponieważ kosztowałoby to podatników kolejne 55 milionów dolarów.

Jeśli rząd Wiktorii nie zdoła wynegocjować oszczędniejszego nowego kontraktu, to stracimy wyścig. - powiedział Walker dziennikowi Australian. Jeśli trzeba będzie płacić zbyt dużo za organizację, rząd sobie z tym nie poradzi. Każdy chciałby utrzymać wyścig F1, jednak jeśli coś jest nierealnie, to jest nierealne, a rząd ma zobowiązania wobec swoich podatników. Nie zamierzamy organizować nocnego wyścigu.

Źródło: Autoweek.com

KOMENTARZE

10
michal2111
28.02.2008 09:32
Bernie "Destruktor F1" Ecclestone niech idzie na emeryturkę. Niech da posadę normalnemu człowiekowi, a nie widzącego wiecznie $$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$. jędruś---> przenieść? a jaki znasz tor który spełnił by standardy tego wariata Ecclestona
mutu
27.02.2008 05:54
Takim ludziom jak Bernie zależy tylko na kasie. Nie dość, że trzeba głównie mu płacić za organizację GP, to jeszcze domagają się od nich nie wiadomo czego, żeby ten wyścig był, a jeżeli tego nie spełnią to wyścig utracą, a pieniędzy z konkraktu i tak nie dostaną.
jędruś
27.02.2008 04:47
CamilloS - święta racja . Nie wiadomo co wyjdzie w praktyce podczas tegorocznego GP Singapuru . Wyścig o GP Australii należy przenieść na inny tor . Oczywiście najlepiej w Australii i ze sztucznym oświetleniem ale gdzie ??? Jest kilka starych torów , są plany zbudowania nowego w Sydney ale Bernie ani tu ani tam nie chce . Wyścig w Australii musi być, ale też musi nie przynosić strat . A by był opłacalny ze sztucznym oświetleniem to kontrakt musi być zawarty na minimum 10 lat .
ToshibaUser
27.02.2008 04:15
Czy to przypadek czy coś w tym jest , ale w istocie w 2010 roku Rosja będzie miała swój tor pod Moskwą , a brakuje wakatu w kalendarzu dla niej - a rynek to przebogaty w oligarchów ;) A może po prostu Bernie za bardzo " podkręcił śrubę " w negocjacjach w sprawie finansów ...
domanpraszka
27.02.2008 04:03
hehe to mówił Kubek jak ostatnio w W-wie był. ale ja mam nadziej ze to GP zostanie bo bardzo je lubie. a Ecclestone to gada tak jakby za rok mialo być jak najbardziej niebezpiecznie. Docisk zmiejszony o 30%, brak TC, wyścigi uliczne nocą... nic tylko wypadki.
CamilloS
27.02.2008 02:58
Najpierw wartałoby sprawdzić nocny wyścig w praktyce, zanim nakazałoby się organizacje większej ilości nocnych GP. Któryś z kierowców mówił, że sztuczne oświetlenie może sprawiać kłopoty w przypadku deszczu, gdyż mgiełka wzbita przez bolidy może powodować odbicie światła reflektorów i znaczne pogorszenie widoczności. Organizacja a potem wycofywanie się z nocnych wyścigów byłoby dla niektórych GP pod względem finansowym zabójcze.
rafaello85
27.02.2008 12:32
Dopiero we wrześniu będziemy mieć pierwszy wyścig przy sztucznym oświetleniu, a Ecclestone sobie ubzdurał, że takich wyścigów ma być więcej... Próbuje takie deklaracje wymusić na kolejnych organizatorach:/ Niech sobie ten kurdupel da d... siana!
SPIDER
27.02.2008 11:04
I bardzo dobrze! Bernie za dużo chce. Jeszcze trochę i będzie chciał, aby wszędzie były nocna wyścigi. A jak chce tracić kolejne wyścigi to jego problem.
rannt
27.02.2008 10:40
i dobrze, niech ktoś wreszcie pokaże Bernasowi granice - ma już tego typu wymagania, że takie kraje jak Australia czy Anglia nie są w stanie ich spełnić. Może trochę otrzeźwieje facet.
patgaw
27.02.2008 10:07
szkoda ;/