Ecclestone liczy na powrót Ralfa Schumachera do F1

Szef administracji F1 ma też nadzieję, że do sportu tego wejdzie koreański producent aut
13.03.0810:26
Mariusz & Igor
2217wyświetlenia

Bernie Ecclestone stwierdził, że Ralf Schumacher prawdopodobnie nie zdecydowałby się na odejście z F1, gdyby startował w jednym z czołowych zespołów. Po raz pierwszy od 1992 roku nazwisko Schumacher nie pojawi się na żadnym samochodzie ani nad garażem na pit-lane i nad tym ubolewa szef administracji F1.

Ecclestone powiedział w wywiadzie dla niemieckiego Sport Bild: Ralf jest utalentowanym kierowcą, ale nie osiągał w ostatnim czasie wystarczająco dobrych rezultatów. Jeśli prowadziłby McLarena czy Ferrari, pewnie nadal pozostałby w Formule 1. Ale on jeździł w Toyocie, a zespół ten nie był po prostu wystarczająco dobry. W takiej sytuacji Ralfowi na pewno byłoby ciężko cokolwiek osiągnąć. Jeśli będzie spisywał sie dobrze w innych seriach wyścigowych, drzwi do F1 znowu się dla niego otworzą. Mogę sobie wyobrazić, że Ralf wróci do F1.

Bernie uważa również, że Kimi Raikkonen jest głównym kandydatem do zdobycia w tym roku tytułu mistrza świata: Jestem pewien, że czeka nas naprawdę udany sezon, znacznie bardziej ekscytujący niż 2007, a początek emocji już na prawdę, na prawdę jest blisko. Wydaje mi się, że Raikkonen będzie Mistrzem Świata.

Szef administracji F1 wyraził też nadzieję, że kolejny producent samochodowy, jaki wejdzie do tego sportu, będzie pochodził z Korei. Sześciu europejskich i japońskich producentów aut już uczestniczy w mistrzostwach, ale Ecclestone sądzi, że koreański przemysł samochodowy - będący piątą potęgą na światowym rynku motoryzacyjnym - również włączy się do batalii o tytuły w najbardziej elitarnej serii wyścigowej świata. Czas pokaże, czy ktoś z trójki Hyundai - Kia - Daewoo podejmie wyzwanie i wejdzie do Formuły 1.


Na koniec kilka słów o prognozie pogody na najbliższy weekend w Melbourne, która przewiduje temperatury w okolicy 35 stopni Celsjusza. Dzisiaj niebo jest częściowo zachmurzone z temperaturą otoczenia w wysokości 34 stopni Celsjusza. Taka pogoda utrzyma się przez kolejne trzy dni, choć od piątku temperatura podniesie się do 36 stopni.

Tor Albert Park o długości 5,303 km pozostał niezmieniony od czasu, gdy Kimi Raikkonen wywalczył w swoim Ferrari pierwsze pole startowe w roku 2007 z czasem 1m26,072s, przed wygraniem wyścigu z kierowcami McLarena - Fernando Alonso i debiutantem Lewisem Hamiltonem za jego plecami. Wyścig będzie trwał przez 58 okrążeń (307,574 km) i rozpocznie się o godzinie 15:30 lokalnego czasu (godzina 5:30 w Polsce).

Źródło: Setanta.com, Formula1.com

KOMENTARZE

12
rafaello85
13.03.2008 08:19
A moim zdaniem drzwi do świata F1 zatrzasły się przed Ralfem na zawsze! Ralf systematycznie przegrywałz Trullim i to go pogrążyło. Nie wierzę w to żeby jakikolwiek zespół ( zwłsszcza czołowy ) był zainteresowany Niemcem w przyszłości.
jędruś
13.03.2008 06:21
Rafcio do F1 już nie wróci . W tym roku dostanie rocznego Mercedesa w DTM , a w przyszłym niezależnie od wyników nowego . Więc 2010 rok całkiem odpada , bo Ralf po tak długiej przerwie do F1 raczej już nie będzie chciał wracać . Co do ż Hyundai to jest bardzo prawdopodobne . Jest jeszcze jedno wolne miejsce w F1 , które niewykorzystało Prodrive . Tylko kiedy ??? Toyota czyli ostatni wielki koncern wchodzący do F1 pierwszy samochód z tego co pamiętam zbudowała w 2000 i od tamtej pory nieustannie go rozwijała . To musi być decyzja poprzedzona kilka lat wcześniej , a na taką jak narazie się nie zanosi :D
ToshibaUser
13.03.2008 05:08
@AdrianAdrian Dokładnie :) Co do Koreańczyków to Bernie jest trochę nie rozeznany : przecież Hyundai jest właścicielem KIA , natomiast Daewoo jest własnością GM , które to przeżywa jedne z najcięższych chwile w swej długiej historii . Tak więc chyba chodziło mu o grupę Hyundai-a .
AdrianAdrian
13.03.2008 02:26
"Ecclestone powiedział w wywiadzie dla niemieckiego Sport Bild:" - chyba to wyjasnia słowa Berniego.
bambucha4
13.03.2008 12:48
Za późno panie Ecclestone. Ralf już jest wykupiony w DTM. Licz na powrót drugiego Schumachera.
Aquos
13.03.2008 12:23
"Mogę sobie wyobrazić, że Ralf wróci do F1" - bujną ma Berni wyobraźnię...
Easyrider
13.03.2008 11:12
=maciey.t= - dokładnie, zwłaszcza, że Ralf przy Michaelu ostatnimi czasy wyglądał jak myszka przy niedźwiedziu. I raczej się to nie zmieni.
=maciey.t=
13.03.2008 11:07
Tylko żeby startować w jednym z czołowych zespołów trzeba być albo bardzo szybkim, albo perspektywicznym (wejście Hamiltona do McLarena czy Piqueta do Renault) - Ralfa z ostatnich lat nie dotyczy ani pierwsze, ani drugie tym bardziej. Konkurencja jest obecnie duża, jest wielu młodych utalentowanych zawodników i nazwisko nie wystarczy do zdobycia dobrej posady.
Czechoslowak
13.03.2008 10:46
Daewoo na pewno nie wejdzie do F1, bo należy do koncernu GM, który nie wydaje się być zainteresowany F1. Zresztą nawet gdyby był, to dużo bardziej prawdopodobne jest że wystawiliby zespół pod marką Opel, Saab lub Chevrolet. A co do Hyundaia i Kii, to należy pamiętać, że jest to jeden koncern. Więc tak naprawdę to czy Koreańczycy pojawią się w F1 zależy tylko od szefostwa Hyundaia.
Easyrider
13.03.2008 10:44
Pisałem to już gdzieś wcześniej - starzeje się dziad i głupoty mówi. Ralf też głupoty mówi, bo powiedział, że po odejściu z F1 na pewno nigdzie nie będzie startować, a już na pewno nie w DTM.
Bart2005
13.03.2008 09:56
A czemu mamy się nie zgodzić. W pewnym sensie nazwisko Schumacher (czy to Michael czy Ralf) to ikona F1 ostatnich lat i prawie zawsze jest kojarzone z tym sportem. W pewnym sensie z marketingowego punktu widzenia to ogromna strata dla F1. Jak zwykle Bernie myśli o kasie :)
leon
13.03.2008 09:46
No proszę , zapewne wielu forumowych "fachowców " z kol. Ecclestone nie zgodzi się a Pussik napewno ucieszy . (mnie też )