IndyCar: Dixon zamienia pole position na zwycięstwo

Z byłych kierowców Champ Car najwyżej uplasował się Oriol Servia
30.03.0814:20
Bartosz Pyciarz
2722wyświetlenia

Scott Dixon wykorzystał pech Tony'ego Kanaana do wygrania pierwszego w historii wyścigu zunifikowanej serii IndyCar, który został rozegrany na torze Homestead-Miami Speedway. Było to dwunaste zwycięstwo Nowozelandczyka, odkąd jego zespół Chip Ganassi Racing odszedł z serii Champ Car z końcem sezonu 2002.

Zwycięstwo to Dixon w dużym stopniu zawdzięcza dublowanemu Ernesto Viso, który wpadł w poślizg i zaczepił o jadącego na prowadzeniu Kanaana, gdy do mety brakowało zaledwie siedem okrążeń.

Dixon, który prowadził przez 67 z dwustu okrążeń, powrócił na prowadzenie podczas restartu na trzy okrążenia przed metą, kiedy to Kanaan jadący z uszkodzonym prawym kołem na skutek kolizji przepuścił wszystkich kierowców, by dowlec się do mety na ósmej pozycji z dwoma okrążeniami straty do Dixona.

To czwarte zwycięstwo na tym torze dla zespołu Chipa Ganassiego, bowiem w trzech poprzednich wyścigach tutaj triumfował w Miami inny kierowca tego zespołu Dan Wheldon, który po starcie z 23. pola finiszował na trzeciej pozycji, a niewiele zabrakło i wyprzedziłby drugiego na mecie Marco Andretti'ego.

To właśnie wnuk byłego Mistrza Świata F1 był najdłużej na pozycji lidera, bowiem aż 85 okrążeń. Zacięty pojedynek Dixona z Andrettim na 76 okrążeniu wywołał nawet mały konflikt między kierowcami po wyścigu, ale obyło się bez rękoczynów. Za czołową trójką finiszowali Helio Castroneves i Ed Carpenter - który musiał wystartować z przedostatniego rzędu na skutek kary po kwalifikacjach. Szósta była najwyżej sklasyfikowana kobieta - Danica Patrick, a za nią finiszował Ryan Hunter-Reay.

Tymczasem na 12 pozycji dojechał najlepszy z byłych kierowców Champ Car - Oriol Servia (KV Racing), mając już jednak pięć okrążeń straty do zwycięzcy. Wyścig był zatrzymywany trzy razy z powodu żółtej flagi: na 18. okrążeniu na skutek odłamków na torze po wypadku Willa Powera, potem po wypadku Milki Duno i ostatni raz z powodu wypadku Viso i Kanaana. Kolejny wyścig odbędzie się już za tydzień na ulicach St. Petersburga na Florydzie.

•  Klasyfikacja generalna po 1. z 16. rund

Rezultat wyścigu IRL na torze Homestead-Miami (1,5 mili)
KierowcaNar.ZespółOkr./strata
1Scott DixonGanassi200 okr.
1Marco AndrettiAndretti Green+0,5828
1Dan WheldonGanassi+1,4278
1Helio CastronevesPenske+8,0340
1Ed CarpenterVision-1 okr.
1Danica PatrickAndretti Green-1 okr.
1Ryan Hunter-ReayRahal Letterman-1 okr.
1Tony KanaanAndretti Green-2 okr.
1AJ Foyt IVVision-2 okr.
1Vitor MeiraPanther-3 okr.
1Buddy RiceDreyer & Reinbold-4 okr.
1Oriol ServiaKV-5 okr.
1Darren ManningFoyt-6 okr.
1Franck PereraConquest-6 okr.
1Justin WilsonNewman Haas Lanigan-7 okr.
1Mario MoraesDale Coyne-13 okr.
1Ernesto VisoHVM-17 okr.
1Enrique BernoldiConquest-51 okr.
1Ryan BriscoePenske-74 okr.
1Milka DunoDreyer & Reinbold-78 okr.
1Marty RothRoth-147 okr.
1Jay HowardRoth-150 okr.
1Bruno JunqueiraDale Coyne-160 okr.
1Hideki MutohAndretti Green-168 okr.
1Will PowerKV-176 okr.
Źródło: Autosport.com (Fotografia: IndyCar.com)

KOMENTARZE

5
Filo_M-ce
30.03.2008 05:18
Nie oglądałem całego wyścigu, i dziwiłem sie czemu Kanaan tak daleko - był w czołówce. Teraz już niestety wiem, ale szkoda go. :) Fajnie że Andretti drugi. A co do unifikacji z CCWS wiadome że ten sezon będzie dla nich bardzo ciężki, ale nie jest powiedziane że w przyszłym sezonie nie będą w czołówce.
jędruś
30.03.2008 02:17
Tak. Szkoda mi tych kierowców z CCWS . W tym roku tylko będą oglądać tył stawki albo powodować wypadki . Nic dobrego nie może z tego wyniknąć .
cinek
30.03.2008 02:14
servia najwyzej z CCWS?
CamilloS
30.03.2008 02:08
Z tego co widać unifikacja serii popsuła karierę wielu zespołów i kierowców z Champcar. Gdyby była dobrze przeprowadzona to mogłaby powstac całkiem mocna ciekawa seria a tak to dalej mamy Indy, tyle że z kilkoma "podrzutkami" z CCWS, którym wielka kariera w chwili obecnej się nie zapowiada.
Krauza
30.03.2008 01:06
Fajna strata Willa Powera... Szkoda gościa, tak dobrze szło w CCWS