Button: Kolizja była po prostu incydentem wyścigowym
Kierowca Hondy nie jest zbyt zmartwiony zderzeniem z Coulthardem w wyścigu o GP Bahrajnu
08.04.0810:31
2359wyświetlenia
Jenson Button nie jest zbyt zmartwiony incydentem, do jakiego doszło pomiędzy nim a jego rodakiem Davidem Coulthardem. Kierowca Hondy uderzył w bok bolidu Red Bull, kiedy ten wchodził w ósmy zakręt toru Sakhir podczas wyścigu o GP Bahrajnu. Według Buttona był to zwykły incydent wyścigowy, a nie coś, czemu można było zapobiec.
Opowiadając o całym zdarzeniu telewizji ITV, Button powiedział:
Doganiałem DC sekundę na okrążeniu i dopadłem go, kiedy dojeżdżaliśmy do zakrętu numer osiem. Zbliżyłem się do niego znacznie w szybkiej szykanie, a on zajechał mi drogę, chcąc utrzymać optymalną linię jazdy. Wtedy zorientował się, że jestem zbyt blisko i próbował odjechać, ale było za późno. Manewr nie zdarzył się w wierzchołku zakrętu, nastąpił wcześniej, a problem polegał na tym, że on przeciął mój tor jazdy i nie mogłem wyhamować wystarczająco szybko.
W Australii Coulthard miał podobny incydent z Felipe Massą , ale według Buttona jego kolizja ze Szkotem to nie było to samo. Kiedy został zapytany, czy Coulthard powinien zacząć używać lusterek, Button odpowiedział:
No cóż, myślę, że problem jest taki, że patrzył w lusterka. To był zupełnie inny incydent niż ten z Felipe, ponieważ nie miałem miejsca do wyprzedzania. Problem polegał na tym, że właśnie kiedy jeszcze miałem czas, żeby dać po hamulcach, dystans pomiędzy nami był wystarczający do wyprzedzania, a potem Coulthard przejechał przede mną, żeby zablokować szczyt zakrętu i było po wszystkim.
Źródło: GPUpdate.net
KOMENTARZE