De la Rosa wypowiada się o jeździe na slickach

Największym zmartwieniem Hiszpana jest zakaz korzystania z koców grzewczych
15.04.0815:42
Konrad Házi
2816wyświetlenia

Pedro de la Rosa twierdzi, że Bridgestone czeka jeszcze dużo pracy przy doborze mieszanek opon typu slick na sezon 2009 i dodaje, że największym zmartwieniem jest zakaz korzystania z koców grzewczych.

Podgrzewacze te będą zakazane od 2009 roku, w którym to planowany jest powrót gładkich opon do F1. Zredukowany zostanie również poziom docisku aerodynamicznego, co spowoduje, że kierowcy będą mieli jeszcze trudniejsze zadanie. Niektórzy zawodnicy już jakiś czas temu ujawniali swoje obawy związane z jazdą na zimnych oponach, zwłaszcza ze względu na różnice prędkości w porównaniu do rozgrzanych opon.

Zespoły miały problemy na pierwszych okrążeniach, gdy testowali te opony po raz pierwszy w grudniu na torze w Jerez i z tego powodu firma Bridgestone przygotowała nowe mieszanki opon na testy w tym tygodniu. W poniedziałek kierowca testowy McLarena jeździł z siłą dociskową zbliżoną do tej na sezon 2009 i na nierozgrzanych wcześniej oponach typu slick. Hiszpan powiedział, że sytuacja poprawiła się względem Jerez, jednak twierdzi, iż wciąż trzeba wykonać dużo pracy, by poprawić bezpieczeństwo na torze.

Bridgestone usiłuje wyprodukować opony pracujące dobrze już w niskich temperaturach, ponieważ prawdopodobnie nie będziemy mieli koców grzewczych. Mieliśmy już w Jerez spore problemy z ich pracą bez użycia tych ogrzewaczy. Tu już było lepiej. Wciąż jest bardzo trudno, jednak firma Bridgestone wyprodukowała mieszankę, która zachowuje się lepiej w niższych temperaturach. Pierwsze okrążenie jest zawsze bardzo wolne, co stwarza spore niebezpieczeństwo. Na torze będą samochody, które osiągnęły już tempo wyścigowe, a wyjeżdżając na tor bardzo powoli będzie się jedynie mobilną szykaną. To problem wynikający z tego typu przepisu (o zakazie stosowania rozgrzewaczy). Bridgestone zrobiło już duży krok naprzód, jednak wciąż jest wiele do poprawy.

De la Rosa przyznał również, że potrzebował około dwóch okrążeń, zanim udawało mu się rozgrzać opony i twierdzi, że prowadzenie tak odmiennego samochodu było dużym wyzwaniem. To było ciekawe, ponieważ prowadzenie samochodu bez elektronicznych pomocy, z małą siłą dociskową i na slickach bardzo różni się od tego, do czego jestem przyzwyczajony, jednak jest to bardzo interesujące. Jeździliśmy z siłą dociskową, jaka jest przewidziana na rok 2009, a jest ona bardzo niska i wynosi około 50% obecnej. Te liczby to jedynie przewidywania, ponieważ z biegiem czasu zawsze da się coś poprawić, jednak jeździliśmy ze skrzydłami dającymi mniejszy docisk, zwłaszcza by dowiedzieć się czegoś więcej o slickach..

Źródło: Autosport.com (zdjęcie pochodzi ze strony toru Catalunya)

KOMENTARZE

11
Maly-boy
16.04.2008 12:53
ciekawe czemu w newsie jest zdjecie Hamiltona
tytus77
15.04.2008 06:19
zastanawia mnie jak zespoly obejda ogrzewanie opon, niby zostrana zakazane ale nic nie stoi na przeszkodzie by opony trzymali w innym pomieszczeniu a tak dziwnym trafem bedzie temperatura 80 stopni ;) lub beda lezec caly czas w miejscu naslonecznonym... hehe zawsze jest jakas droga na skroty ;)
jędruś
15.04.2008 05:49
W BravoSport napisali niedawno , że opony w F1 podgrzewa się specjalnymi dmuchawkami :D Widać , że oni już wiedza jak sobie poradzić z tym zjawiskiem . Bridgstone wagi opinii kierowców przygotowało na testy w Barcelonie już dużo lepsze slicki niż poprzednio na Jerez . Wtedy kierowcy narzekali , że pełnię ich potencjału można wydobyć dopiero po 3 okrążeniach ,a teraz są to już tylko dwa . Widać już sporą poprawę .
Twarzer
15.04.2008 05:09
Ludzie, przeciez przez lata tak bylo, ze po pit-stopie kierowcy musieli odpowiednio dogrzac swoje opony. Moim zdaniem zakaz stosowania kocow grzewczyk jest fantastycznym posunieciem.
rafaello85
15.04.2008 05:02
KORaN---> takie nielegalne praktyki nie ujdą nikomu na sucho! W F1 wszystko jest mierzone co do milimetra, zdarzało się, że dyskwalifikowali kierowców, u których przednie skrzydła było o kilka mm za nisko;) Także nie bój się o to. Ja myślę, że jednak koce grzewcze pozostaną. Priorytetem FIA jest bezpieczeństwo kierocwów, jeśli się okaże, że jazda na zimnych oponach jest zbyt niebezpieczna to na pewno zostaną poczynione kroki żeby to zmienić.
KORraN
15.04.2008 04:00
Bart2005 -> Dzięki. Czyli przykładowo tylnie skrzydła będą musiały być ustawione tak wysoko, jak miał Pedro? Sama siła dociskowa będzie za pewne mierzona na testach dopuszczających bolid do sezonu. Ale co w trakcie niego? Przecież jakiś zespół może sobie minimalnie obniżyć skrzydło, co dla ludzkiego oka będzie niewidoczne, a może dać całkiem sporo docisku.
ToshibaUser
15.04.2008 03:21
Raczej nie ma co liczyć na to , że ktoś pójdzie po rozum do głowy i przeprowadzi nowele przepisu - zezwalając tym samym na stosowanie termosów . Tak więc pozostają tylko dwie drogi : Bridgestone i zdrowy rozsądek . Bridgestone powinno wciąż poprawiać swoje opony , skutkiem czego powstaną znośne mieszanki . Co do rozsądku to bolidy wyjeżdżające z pitlane powinny ustąpić szybszym ( sytuacja analogiczna do dublowania ). Tak więc , koniec końców tak beznadziejnie to nie wygląda :)
Bart2005
15.04.2008 03:06
KORraN---> chodzi o to, że począwszy od 2009 roku przyczepność aerodynamiczna ma być zredukowana poprzez zmniejszenie ilości różnych skrzydełek na bolidzie a przede wszystkim poprzez zmniejszenie siły dociskowej przedniego i tylnego skrzydła. Ma być zwiększona przyczepność mechaniczna. Ma to ułatwić między innymi wyprzedzanie.
KORraN
15.04.2008 03:01
Hmm, może ktoś mi wytłumaczyć, na czym ma polegać redukcja docisku? Spojlery będą musiały być zmniejszony czy jak? A co do zakazu używania koców grzewczych to naprawdę to jest głupota. Skąd w ogóle taki pomysł?
patgaw
15.04.2008 02:32
ciekawe co to za inteligent wymyslil zeby zabronic kocow grzewczych. same problemy przez to, a niby tak daza do poprawy bezpieczenstwa.
gnt3c
15.04.2008 02:05
kurde honda dzisiaj szeroko poszła: http://www.gnt3c.yoyo.pl/hondabunny.jpg ... dodając do tego te ich zielone spodenki ... mają "Easter Package" chociaż już po świętach....