Michael Schumacher popiera wprowadzenie KERS

Odmiennego zdania są jednak władze Ferrari, a przynajmniej Piero Ferrari
23.04.0821:21
Marek Roczniak
3243wyświetlenia

W przeciwieństwie do władz Ferrari, były kierowca stajni z Maranello - Michael Schumacher popiera wprowadzenie do Formuły Jeden systemów do odzysku energii kinetycznej (KERS).

Piero Ferrari - wiceprezydent włoskiej marki, właściciel 10% udziałów i jedyny żyjący syn założyciela Enzo Ferrari - powiedział dzisiaj, że nie zgadza się z kierunkiem, w jakim zmierzają przepisy w F1, wliczając w to obowiązujące już ograniczenie obrotów i zamrożenie rozwoju silników, a także planowane na przyszły rok systemy KERS, które dadzą kierowcom dodatkową moc po wciśnięciu przycisku na kierownicy.

W wypowiedzi dla włoskiego magazynu Autosprint, Piero Ferrari zakwestionował wymienione wyżej przepisy, stwierdzając, że eksperci od silników we włoskiej firmie siedzą z założonymi rękami nie tylko z powodu zamrożenia rozwoju silników, ale także i z powodu KERS, gdyż potrzebni są do tego eksperci z innych dziedzin, którzy znają się np. na silnikach elektrycznych.


Tymczasem 39-letni Schumacher twierdzi, że ta technologia jest bardzo ważna dla F1. Dział samochodów drogowych Ferrari i inne firmy zaangażowane w przemysł samochodowy będą czerpały z tego ogromne korzyści, podobnie jak i środowisko naturalne. - powiedział siedmiokrotny Mistrz Świata brytyjskiej gazecie The Times.

Niemiec zgadza się też z opinią, że sport ten powinien robić jeszcze więcej w tej kwestii, ale wykonalnymi krokami. Ludzie mówią, że F1 powinna zrobić jeszcze więcej dla środowiska, ale nie można zmienić świata w jeden dzień. To nie jest możliwe. Trzeba to robić krokami, które są wykonalne i trzeba rozumieć problem. Myślę, że ta kwestia została zrozumiana i Formuła Jeden reaguje na to. - dodał Schumacher.

Źródło: F1-Live.com

KOMENTARZE

13
jędruś
24.04.2008 06:08
Wiadomo jak nastawionym na zmiany człowiekiem był Enzo Ferrari . Więc nie dziwią gadki jego syna Piero , który też znany jest z ciętego języka . KERS z pewnością jest świetnym rozwiązaniem . Będzie więcej wyprzedzań , kolejna technolgia którą można zastosować w samochodach drogowych , i która ( nawet jeśli pochłonie dużo koszty ) jest opłacalna , gdyż jest ekologiczna . Podzielam opinię Schumiego i miło , że choć w jednej kwestii nie zgadza się z zarządem Ferrari :D
Ad@m
24.04.2008 12:31
Silnik elektryczny to nie to :P Nie chce oglądać Melexów na torach wyścigowych :]
freeman1982
24.04.2008 10:23
przy obecnej konsumpcji ropa się skończy nawet nie bedziemy wiedzieli kiedy oczywiście będą wydobywać te złoża które dziś są nie opłacalne tak czy owak koniec jest bliski zoolwik "(spaliny, halas, momet obrotowy przy calym zakresie obrotow) " to jedne z najlepszych wrażeń w sportach motorowych ;-))
schalokub
24.04.2008 09:26
Wg. mnie w ramach ochrony środowiska powinni pomyśleć nad przymusowym wykorzystaniem w bolidach masztów z żaglami. W wietrznych gp dawałoby to dodastkowe 2-3 konie... wietrzne. A w dalszej przyszłości (2012?) całkowicie wyeliminować silniki spalinowe i zastąpić je elektrycznymi o mocy około 100 KM. Dodatkowy przyrost mocy dawałoby pedałowanie siłą własnych nóg (jak w rowerze) i ten power byłby nieograniczony czasowo w myśl zasady: pedałujesz ile chcesz.
Alien
23.04.2008 11:00
Zamrozenie rozwoju silnikow ma swoje plusy. Kase i moce przerobowe moga wlasnie wykorzystac na rozwoj takich technologii jak KERS i szukac poprawy osiagow poza elementem takim jak silnik za czym idzie w przyszlosci oszczednosc paliwa. Np Amerykanie prawie zawsze w cywilnych autach jak chcieli poprawic osiagi auta to zwiekszaja silnik i potem sa 5-6 litrowe potwory pochlaniajace hektolitry benzyny, ktora niedlugo sie skonczy. Moim zdaniem jest to kompromis, ktory trzeba wypracowac aby w przyszlosci moc w pelni wykorzystywac zasoby niepotrzebmnie marnowanej energii ...
impr
23.04.2008 10:22
@freeman1982 - etanolem :P
zoolwik
23.04.2008 10:11
az cale kilkadziesiat lat? oho, to masa czasu - zacznijmy sie wiec martwic dopiero jak sie skonczy i kiedy bedzie za pozno .. swoja droga akurat silniki elektryczne nie sa gorsze od spalinowych a w niektorych aspektach nawet lepsze (spaliny, halas, momet obrotowy przy calym zakresie obrotow) no ale te baterie potrzebne do ich dzialania ...
rafaello85
23.04.2008 09:55
Myślę, że powyższy news ucina spekulacje, które się tu pojawiały - otóż Schumi nie zawsze zgadza się z kierownictwem Ferrari;) KERS pewnie będzie ciekawym rozwiązaniem, ale stworzenie tego systemu i ciągłe ulepszanie pewnie będzie kosztować krocie. Wcale bym się nie zdziwł gdyby koszty KERS były podobne do kosztów, które ( przed homologacją silników ) ponosili producenci jednostek napędowych. freeman1002---> o brak ropy naftowej to Ty się nie martw:) Światowe zasoby oceniane są jeszcze na co najmniej kilkadziesiąt lat;)
TobaccoBoy
23.04.2008 09:51
"Piero Ferrari – wiceprezydent włoskiej marki, właściciel 10% udziałów i jedyny żyjący syn założyciela Enzo Ferrari" A w 1988 tak mocno krytykował zakaz silników turbo, przez co jeszcze wcześniej tak mocno skonfliktował się ze swoim ojcem (mała dygresja - Piero - w przeciwieństwie do śp. Dino - pochodzi z "nieprawego łoża" i nazwisko dostał od ojca m.in. z powodu śmierdzi pierworodniaka Enzo) w tej sprawie, iż ojcem zmniejszył jego udział w testamencie i mówiąc kolokwialnie - "przesunął po za działalność firmy" czyli.... wywalił. Piero słynie z tych ostrych kontrowersyjnych opinii, ale co mu prócz tego pozostało..... PS: FIA wie, iż zespoły będą wydawać setki mln, więc przekieruje te "marnotrawienie" na pożyteczniejsze kierunki rozwoju niz bezproduktywne doczepianie nowych skrzydełek i szlifowanie silników....
freeman1982
23.04.2008 09:15
Czy system KERS jest gdzieś jeszcze stosowany w wyścigach?? Piero Ferrari ma trochę racji ciągłe ograniczenia powodują blokadę i brak rozwoju a co za tym idzie monotonie. Ciekawe czym będą napędzać F1 jak braknie ropy na świecie nie wyobrażam sobie F1 z silnikami elektrycznymi :)))
Ad@m
23.04.2008 08:03
Jestem ciekaw czy FIA ze swoim programem obcinania kosztów w F1 wzięła pod uwagę jakie finanse pójdą na KERS? A podejrzewam że to będą bajeczne sumy! Ogólnie to nie mam nic przeciwko takiemu rozwojowi, tylko drażni mnie bełkot FIA, która z jednej strony płacze żeby obcinać koszta na wszystkim co sie da a z drugiej strony nikt nic nie ma przeciwko kosztom jakie pociągnie KERS. Jakieś zdecydowanie by się przydało.
pro
23.04.2008 07:45
KERS nie jest najgorsze, ale zamrożenie silnków jest złą decyzją...
buran
23.04.2008 07:39
w sumie to bedzie ciekawiej. wiecej wyprzedzania. ciekawe kto bedzie mial najlepszy system