Villeneuve zainteresowany startami w serii Masters

Firma Delta Motorsport zamierza ożywić tę serię, prawdopodobnie pod nazwą F1 Masters
29.04.0810:27
Mariusz Karolak
2159wyświetlenia

Jacques Villeneuve planuje wziąć udział w odnowionej edycji formuły Grand Prix Masters, której start planowany jest w dalszej części tego roku. Kanadyjczyk jest Mistrzem Świata Formuły 1 za rok 1997, a ostatnio ścigał się gościnnie w Speedcar Series w Azji.

GP Masters została zainaugurowana w roku 2005 i trwała jeszcze przez następny rok. Startowali w niej wówczas tacy znamienici kierowcy jak Nigel Mansell i Emerson Fittipaldi. Oficjalnie w zeszłym roku seria została zlikwidowana, ale producent samochodów do tych wyścigów, firma Delta Motorsport, zamierza ją ożywić, prawdopodobnie pod nazwą F1 Masters.

Villeneuve to pierwszy kierowca, który dał wyraźny sygnał, że jest zainteresowany ściganiem się w niej. Kierowca ten ma też nadzieję, że limit minimum 45 lat, jeśli tylko zostanie obniżony, spowoduje większe zainteresowanie tą serią wśród byłych kierowców wyczynowych. Tym samym przyczyni się to do rozwoju samej serii.


Formuła GP Masters to wspaniały pomysł i jeśli będzie prowadzona odpowiednio, może stać się czymś wielkim. Będzie dobrze, jeśli pojawią się w niej nieco młodsi kierowcy, chociażby ja. W ten sposób emerytowani kierowcy nie siedzieliby bezczynnie, nie staliby się 'zardzewiali'. - powiedział Villeneuve magazynowi Autosport.

Oglądałem jeden z pierwszych wyścigów w telewizji i sądzę, że byłoby fajnie, gdybym mógł rywalizować z facetami pokroju Nigela Mansella. Jeśli to się odrodzi, to chcę naprawdę być tego częścią. Jeśli z jakichś powodów nie będę mógł tego zrobić, to mam chociaż nadzieję, że nadal będę mógł oglądać te wyścigi. Wierzę bardzo w powodzenie tego pomysłu.

Kanadyjczyk ma też pomysł, jak uatrakcyjnić serię, wprowadzając balast w celu wyrównania szans: Im młodszy kierowca, tym więcej kilogramów balastu musiałby wozić ze sobą. Stosowane uprzednio nadwozia formuły GP Masters będą nadal używane, choć przejdą face lifting i będą napędzane nowy silnikiem, prawdopodobnie turboładowanym o mocy 600 koni mechanicznych. Delta ma sprawnych 15 samochodów, a szef firmy Simon Dowson sądzi, że nowa wersja auta będzie gotowa na lipiec. Trwają też negocjacje z potencjalnymi partnerami biznesowymi. Dowson chce pozyskać dla serii nie tylko pieniądze, ale i większe zainteresowanie mediów. Planowanych jest pięć wyścigów w okresie zimowym.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

10
villy
29.04.2008 08:53
To tak po krótce jak wyglądały ostatnie jego sezony w F1, bo niektórzy rozpoczęli ten temat. Szkoda go napewno nie miał mniejszego talentu od wielkich aktualnie F1. Długo nie mogłem uwierzyć że to koniec. Jedyne co teraz mogę to podziękować za wiele wspaniałych chwil w F1 i Indy Car. A to jak objechał Schumachera w 1997 roku to było genialne tylko że tak to powiem jemu się "opłacał ten manewr w Jerez" bo pomimo że to Jacques był ofiarą, to Michael kończył karierę w chwale. Ale się rozpisałem, już kończę.
michal2111
29.04.2008 06:27
Kelox, jędruś, Witek w 100% procentach się zgadzam. Miał wszystko w Williamsie, a potem zmarnował sobie karierę w BAR. Niech już Jacques odejdzie z motorsportu, bo i tak już nic nie osiągnie.
villy
29.04.2008 05:26
Właściwie Villeneuve popełnił błąd życia w 2000 roku, kiedy widząc postęp wielki w stosunku do poprzedniego sezonu BAR-u postanowił przedłużyć kontrakt na 3 sezony, choć wtedy chciał go prawie cała F1 łącznie z Mclarenem i to doprowadziło do jego upadku. W 2001 roku wprawdzie jeszcze nie schodził poniżej wysokiego poziomu to o tyle coś zaczęło się psuć już w sezonie 2002 choć miał jeszcze przebłyski jak pamiętne Gp Austrii 2002, czy niezły wyścig na Imoli. Silverstone czy Indianapolis już czegoś brakowało- czemu? Myślę że odpowiedź to David Richards,, który od początku nie widział go w zespole, czyżby popsuła się atfosmera? Czyżby Button sezon później dostawał lepszy bolid? Tego nie wiemy napewno. Przygoda jego z BAR-em skończyła się po Gp USA 2003, gdzie popełnione zostały błędy w taktyce. W tej sytuacji prawie roczny urlop nie mógł mieć dobrych skutków, choć i tak chyba sobie lepiej radził w Renault niż jego poprzednik od paru wyścigów Jarno Trulli. W kolejnym sezonie nie potrafił się przebudzić nie licząc pojedynczych wyjątków. W 2006 roku chyba zrozumiał że może się po sezonie skończyć jego przygoda z F1 i zaczął powoli wracać do formy zaczął w miarę regularnie punktować, walczyć o pozycję w niemal każdym wyścigu, wydawało się że uratuje się w F1. Jednak pan Mario Theissen nigdy go nie widział w swoim zespole i szukał pretekstu do wyrzucenia. Nie zapomnę nigdy gp USA kiedy awaria pozbawiła go 5. a być może nawet 4. miejsca nawet mi nie przyszło mi do głowy że to ostatni znakomity jego występ w F1. O wszystkim zadecydowały katastrofalne sesje kwalifikacyjne we Francji i w Niemczech i fatalny wyścig w tym ostatnim.
jędruś
29.04.2008 02:45
Villeneuve spadł na dno i dalej się w nim babra . W NASCAR był i co ??? Już go nie ma . Zrobił w miarę udany epizod w Speedcar Series . W tym roku jeszcze start i Le Mans i szansę na zwycięstwo . Po co on się pcha do GP Masters ??? Przecież Speedcar Series w której startował już w tej chwilii stanowi dla nich ogromną konkurencje ,a poprzednia edycja nie wyszła zbyt dobrze . Z resztą chłop mógł iść do DTM . Jego wybór .
Witek
29.04.2008 02:18
Jego kariera to żenada! Zanosiło się na coś solidnego, może nawet na kilka mistrzostw świata- ale chyba za bardzo zapachniały mu w 1999 roku pieniążki BAT! Potem- jak już Kelox wspomniał miał kilka okazji na zabłyśnięcie- a wyszło tragicznie! Do dziś pamiętam w miarę szybkiego Saubera C25- w Australii '05 dzięki szczęśliwym okolicznościom startował z 4 miejsca- a wyścig ukończył na 13 miejscu, będąc lepszym tylko o 0,2 sekundy, niż debiutant w Jordanie- Narain Karthikeyan!!! Potem było już tylko gorzej...!
Kelox
29.04.2008 12:14
Niestety, zmarnował swoja karierę. Najpierw chybiona decyzja z BAR, nie wykorzystanie szansy w Renault, a potem w BMW/Sauber. Był mistrzem F1 i Indy, a obecnie jest jak dziewczynka z zapałkami...
im9ulse
29.04.2008 11:39
no ja naprzyklad ze lzami w oczach czytam takie newsy...
falda3
29.04.2008 11:28
Pragnę nadmienić że z muzyką też mu nie wyszło;)
marcinp
29.04.2008 09:26
@Kelox szczera prawda :) Ten Pan obija się od serii do serii może powinien zająć się dziećmi muzyką i przyrodą w Kanadzie
Kelox
29.04.2008 09:22
Miał być Nascar, potem zakręcił się koło Speed Car, były ploty o DTM, teraz GP Masters no i jeszcze Le Mans. Nikt zbyt szczególnie się nie pali by go zatrudnić. Może jednak powinien zająć się bawieniem dzieci...