Super Aguri wycofuje się z F1

Złożona w ostatniej chwili oferta Weigl Group została odrzucona przez Hondę
06.05.0810:33
Marek Roczniak
9218wyświetlenia

No i stało się - stawka Formuły Jeden skróciła się dzisiaj do 20 samochodów po tym, jak Aguri Suzuki ogłosił rozwiązanie swojego zespołu ze skutkiem natychmiastowym.

Rozmowy z radą nadzorczą Hondy nie przyniosły oczekiwanego rezultatu, bowiem złożona w ostatniej chwili przez Weigl Group oferta, mająca uratować zespół została odrzucona przez japoński koncern. Tym samym historia powstałego pod koniec 2005 roku zespołu Super Aguri zamknęła się na 39 Grand Prix i trzech niepełnych sezonach.

Jest to dość smutny koniec satelitarnej ekipy Hondy, która w ubiegłym roku była w stanie zdobyć cztery punkty - pierwszy w Grand Prix Hiszpanii w zaledwie 22 starcie zespołu. Jest bardzo prawdopodobne, że koniec istnienia Super Aguri jest równoznaczny z końcem kariery w F1 Takumy Sato i Anthony'ego Davidsona.

Aguri Suzuki, szef Super Aguri F1 Team: W celu realizacji mojego marzenia, jakim było stanie się szefem zespołu Formuły Jeden, w listopadzie 2005 roku wystąpiłem o dopuszczenie do startów w Mistrzostwach Świata Formuły Jeden FIA. Od tamtej pory uczestniczyłem w mistrzostwach przez dwa lata i cztery miesiące jako Super Aguri F1 Team, ale ze smutkiem muszę poinformować, że z dniem dzisiejszym zespół zaprzestał swojej aktywności wyścigowej.

Zespół rywalizował z wieloma ekipami wspieranymi przez producentów samochodów i odniósł sukces w postaci zdobycia pierwszego punktu w swoim zaledwie 22. wyścigu i zajmując dziewiąte miejsce w końcowej klasyfikacji konstruktorów sezonu 2007. Jednakże zerwanie kontraktu przez obiecującego partnera SS United Group Company Limited spowodowało utratę wsparcia finansowego i od razu postawiło zespół w trudnej sytuacji finansowej. Ponadto zmiana w kierunku środowiska otaczającego zespół, jeśli chodzi o 'konsumenckie podwozia' wpłynęła negatywnie na nasze możliwości zdobywania nowych partnerów.

W międzyczasie z pomocą Hondy byliśmy w stanie jakoś utrzymać zespół przy życiu, ale nie byliśmy w stanie obrać drogi, która umożliwiłaby nam kontynuowanie funkcjonowania w przyszłości w środowisku otaczającym F1 i w rezultacie podjąłem decyzję o wycofaniu się z mistrzostw.

Chciałbym złożyć moje najszczersze podziękowania Hondzie, Bridgestone, sponsorom, wszystkim ludziom, którzy służyli nam radą w różnych sytuacjach w okresie ostatnich kilku lat, wszystkim pracownikom zespołu, którzy byli w stanie zachować motywację i zawsze dawali z siebie wszystko, Anthony'emu Davidsonowi, który zawsze jeździł na granicy możliwości pomimo bardzo trudnych warunków, Takumie Sato, który był z nami od samego początku i zawsze twardo walczył, przewodząc zespołowi, a na sam koniec naszym fanom z całego świata, którzy lojalnie wspierali Super Aguri F1 Team
.

Źródło: SAF1.co.jp

KOMENTARZE

63
paolo
07.05.2008 05:20
Moim zdaniem STR ma słaby sezon bo DM vel RB nie daje kasy i nowego bolidu. Dlaczego nie daje? Bo już kreskę na nich postawił. Teraz Berger ma problem komu i za ile sprzeda "coś" co skończy jak SA. To tylko moje zdanie ale niestety bardzo prawdopodobne. Mam nadzieję, że się mylę. Naprawdę lubię ten zespół jako "wylęgarnię" talentów RB. Niedługo nowi kierowcy będą walić głową w mur. Oczywiście taki sport i to już było, ale RB stworzył coś nowego. Szkoda, że durne przepisy pogrzebały coś co zasługiwało na dalszą egzystencję. To był (jeszcze jest) prawdziwy team dla młodych, niedoświadczonych kierowców. Wielu ma obiekcje co do odkupywanych nadwozi, ale moim zdaniem w przypadku tego zespołu i tego sponsora to było świetne rozwiązanie, które mogło przynieść korzyści F1 w przyszłości. SA to seniorzy i Honda powołała ten zespół w innym celu. Wielu (podejrzewam, że większość) się nie zgodzi, ale w przypadku RB i McL (prodrive) to mogło być świetne rozwiązanie. Nie ma trzeciego auta w piątek, nie będzie juniorskich teamów... Będzie kicha albo kasa za starty. Tak czy siak to nie sport tylko układy. Wiem to już było, jest i będzie ale kilku chłopaków mogło mieć szansę na przebicie się.
CamilloS
07.05.2008 04:06
Muniek8960 – z tym nieprzeszkadzaniem to nie do końca bo wielu kierowców na Sato i Davidsona narzekało, że nie współpracowali przy dublowaniu. Ale i tak szkoda, że już Ogórków nie ma :( paolo - zgadzam się, że sytuacja STR jest zagrożona, tym bardziej, że w bieżącym sezonie idzie im fatalnie co zmniejsza ich atrakcyjność rynkową. Może stajnię wykupi Texieira z A1GP. W końcu w tej serii były produkowane bolidy na zamówienie więc gość ma pewnie chody u projektantów, tyle że nie wiadomo czy takich na poziomie F1.
Muniek8960
07.05.2008 02:56
Szkoda mi tego zespołu. Nikomu nie szkodzili, nie przeszkadzali.Fajnie było ich widzieć podaczas różnych Grand Prix.Szkoda mi jeszcze pana Davidsona , a w szczególności pana Sato.
paolo
07.05.2008 02:46
SA będzie rdzewieć jak Arrows. W końcu po tylu latach ktoś to kupił. Suzuki liczy pewnie na to samo. Najbardziej martwi mnie STR. Jakby nie było to nie taki zły zespół ale budowa własnych nadwozi to inna bajka. Obawiam się, że ta stajnia również pożegna F1. Może Dietrich zmieni zdanie; innego wyjścia nie widzę. Szejk z kasą to raczej marzenia.
CamilloS
07.05.2008 01:53
Bolidy Super Aguri SA08A to silnik Hondy (na części zamienne), tył od RA108 (na części zamienne) i przód od RA107 (do kosza :P ). Są już one w głównej siedzibie Hondy, więc wszystko jasne :) :P
Qnik
07.05.2008 12:30
pedro - po czym tak wnioskujesz? Pomyśl czasem zanim coś palniesz... A co do Super Aguri, to szkoda mi tego zespołu... No ale cóż... W tej kwestii jest już pozamiatane. Tylko co teraz z infrastrukturą zespołu? Wie ktoś może? Czy przejmie ją Honda w zamian za długi, czy Suzuki zamierza odsprzedać wszystko, bo z pewnością gdzieś na bliskim wschodzie znajdzie się ktoś chętny by założyć "własny zespół"?
pedro
07.05.2008 10:09
Jak tak dalej pójdzie, to za dwa sezony na starcie będzie tak z 10 bolidów... :-O
m.j.m
06.05.2008 11:03
Bay bay Maszkarooo jak to mówi Czesio (Włatcy Móch)
coboss
06.05.2008 10:28
Co z Davidsonem tego nikt nie wie ale jezeli chodzi o Sato to tez uwazam jak poprzednik ze zajmie juz miejsce Barichello ktory odejdzie na zasluzona emeryturke :)
mutu
06.05.2008 09:41
No to nie mamy juz 11 zespolow. Ciekaw jestem, czy w przyszłym roku będzie jakis nowy zespół, ale jak będzie, to zapewne skończy sie jego żywot podobnie.
Ducsen
06.05.2008 07:17
Czemu Davidson bez szans? Przecież to Honda nalegała aby został w SA. Ale co Sato to Sato. A Barrichello myślę, że został zatrzymany bardziej z szacunku, aby mógł pobić rekord. Wyobrażacie sobie jak poczułby się Rubens gdyby w tym ważnym dla niego momencie Honda zrezygnowałaby z niego? No ale jeśli Rubens nie będzie nadal punktował to myślę, że wymiana na linii kierowca SA - Barrichello może nastąpić jeszcze w tym sezonie.
pitstop
06.05.2008 06:50
Myślę, że Sato za rok może znaleźć się w Hondzie za Barichello. Chłopak jest całkiem dobry. Anthony chyba nie ma szans.
McLuke
06.05.2008 06:33
jak dla mnie to szkoda, że tak ulubione przez nas "Super Ogórki" nie pojawią się już więcej na starcie - chłopaki nie raz pokazali, że jak chcą to potrafią zawalczyć :) Już się przyzwyczaiłem do tych 22 bolidów na starcie :P Ciekaw jestem, czy zostaną zmienione numerki dla FI i Maka ;) No i to co najbardziej interesuje: co się stanie a Antem i Sato oraz czy w najbliższej przyłości znajdzie się jakiś zespół który "zastąpi" Super Ogórki? :P
paolo
06.05.2008 06:32
Nie wiem skąd infantylne marzenia o VW czy PSA. Nikt miejsca SA nie zajmie. To był 11 zespół i było miejsce na kolejny. Jakoś nikt się nie kwapił. Zostanie 10 ekip jeśli STR trafi w dobre ręce. W przeciwnym wypadku w 2009 lub 2010 zostanie 9 ekip. Na nowe przy obecnych kosztach KERS i innych "zabawkach" nie ma co liczyć. Na pewno nie na VW lub PSA. Wybijcie to sobie z głowy. Innymi słowy nie zmierza to w dobrym kierunku.
K
06.05.2008 06:23
Szkoda Ogórków, ale koniec jakiejś ery albo prawie koniec świata, jaki tu niektórzy wróżą, to zdecydowanie za dużo powiedziane. Jeżeli się nie ma płynności finansowej, to się pada i koniec. Szkoda tylko, że tak to się stało. TS i AD na pewno jeszcze gdzieś zobaczymy, chociaż pewnie nie w kokpicie bolidu F1.
piotrasgp
06.05.2008 06:04
Nie przeszkadza mi zejście SA aczkolwiek trochę będzie brakowało tych dwóch bolidów. Mam nadzieje że ich miejsce zajmie VW albo PSA.
marrcus
06.05.2008 05:00
no i co tego że nie konstruowali bolidu, co mnie to obchodzi. Ważne są wyniki, że umieli go lepiej wykorzystać niź Honda. I tak so co mnie to obchodzi że nie angażowali sie w akcje "zapnij pasy'. Ten sezon to już była jednak dogorywanie i tak dalej w tej postaci być już nie mogło.
michal2111
06.05.2008 04:57
Szkoda. Ale już tyle zespołów z F1 odeszło, że teraz się jakoś przyzwyczaiłem. A gdzie TS i AD się podzieją?
ToshibaUser
06.05.2008 04:35
@zitol Te zespoły wymieniłem w kontekście tego , iż w F1 były i odchodziły , lub upadały różne zespoły . Było ich wiele na przestrzeni lat . Tak więc , odejście SA ( a właściwie zejście ) nie jest precedensem i nie oznacza końca świata . Mówienie, że przez przepisy upadł ten zespół , po części jest prawdą , ale chce pokazać , że różne przepisy bywały , różne zespoły startowały , przychodziły , odchodziły a życie toczy się dalej . Tak więc nie róbmy żałoby z powodu SA. Jak śpiewał Freddie : Show must go on :) Pozbieraliśmy się szybko po zejściu Jaguar Racing , to i po SA się pozbieramy :) Chociaż w tym przypadku RedBull nam już tego nie osłodzi ;)
RubiKub
06.05.2008 04:23
Szkoda... ;(
Maximus
06.05.2008 04:11
(*) hehe... :]> No to jeszcze tylko Nakajima i koniec z japońskimi zawalidrogami.
B4ndit
06.05.2008 03:37
nie rozumiem czemu tak lamentujecie po stracie SA... koniec koncow ich calym wkladem w wystepy w F1 bylo pomalowanie bolidu hondy... to juz nawet toro rosso wiecej zrobilo, bo oni przynajmniej musieli wpakowac inny silnik niz ich zespol macierzysty. Teraz porownajcie to do tego jak spyker/fi walczyl/walczy o punkty jako konstruktor
jędruś
06.05.2008 03:22
No i tak kończy się krótka , ale niezwykle ciekawa i burzliwa historia SA i A.Suzukiego w roli szefa zespołu . Szkoda mi ich , bo byli takim zespołem do którego miałem sentyment i nawet go lubiłem . Szkoda Sato i Davidsona . A ile dla Antka to byłby dopiero drugi sezon to Takuma już w F1 ma ich sporo . Wielka szkoda, że inicjatwtywa Hondy dla nich tak szybko się skończyła . Sato teraz pewnie będzie chciał być dalej reprezentantem Hondy i czeka go z pewnością IRL , a Davidosna powrót na stanowisko testowego Hondy ( właściwie rezerwowego , bo Wurz w wyścigach już nie zamierza startować ) . Głupio i to bardzo głupio postąpiła Honda . Mogli ich nie dopuścić do startu w sezonie 2008 , a nie tak z GP na GP czekać wiadomości o ich losach . SA wykończyło kilka czynników : 1. Od kąt zaczeli w 2007 bić Honde to stracili z pewnością dużo ich poparcia , 2: Nowa umowa zakazująca od 2010 korzystania z bolidów innych zespołów , 2. Zerwanie kontraktu o sponsorowaniu tytularnym przez SS United Group . 3. Głupie zachowanie Magmy 4. Nie chęć do dalszego borykanie się z ich problemami przez Honde . Dlatego Fry poinformował media i FIA , już w piątek , że SA nie będzie już więcej startować . I to pewnie on miał kolesolny wpływa na decyzję wczorajszego zarządu Hondy . Wszystko było już przesądzone . Zrobił dla nich wiele , więc też ich usunął . Kończy się już na dobre epoka zespołów o niskim budżecie . Teraz poza Force India ( Force India w przyszłych latach z pewnością będzie miało większy budżet ) . Kończy się era zespołów B , korzystających z cudzych nadwozi ( STR prawdopodobnie po tym roku zostanie sprzedana ) . F1 umacnia się i staje się jeszcze bardziej niedostępna dla małych zespołów . W sumie to dobry trend .
zitol
06.05.2008 03:12
Toshiba ja się z tobą nie zgadzam. Był to bardzo waleczny zespół, z małym budżetem, a nie jak teraz w F1 gigantyczny koncern samochodowy. i nie porównuj tu Tyrella czy innych starych zespołów, bo teraz nakłady na F1 są znacznie większe... A co według wnoszą te wszystkie wymienione przez ciebie zespoły?
B4ndit
06.05.2008 03:08
nawet nie naduzycie a jawna glupota albo kompletna nieznajomosc takich podstawowych faktow, jak np kto, dlaczego i co robiac zablokowal wejscie prodrive i pewnie defacto przyczynil sie do upadku super aguri (a kto wie czy nie toro rosso w najblizszej przyszlosci). swoja droga slusznie to robiac :P
cinek
06.05.2008 03:01
takie stwierdzenie to z deczka naduzycie ;p
bolekse
06.05.2008 03:01
no i zamiast 12 zespol jest 10 żenada - czyja wina? berniego i spolki
sir_Lukas
06.05.2008 02:52
oni byli jak Spyker: zawsze coś się działo dzięki nim, a to kogoś potrącili a to wyjechał ktoś z wężem tankującym xP
pyciek
06.05.2008 01:57
Jezu ludzie wrzucacie na Hondę, że się wycofali tylko postawicie się na ich miejscu jakbyście pożyczyli 100 mln Euro i bylibyście raczej bez szans na odzyskanie tej kasy, to w takim razie byscie ich dalej finansowali odpowiedz jest prosta - NIE!!
Amalio
06.05.2008 01:51
@rafaello85 a co miał zrobić skoro dla Hondy wszystko było be i robiła wszystko żeby skończyło się to tak jak się to skończyło. Jak dla mnie wielka szkoda. I nie chodzi mi o to, że SA cokolwiek wniosło tylko o to, że odchodzi w takim stylu po czterech wyścigach. Mogli ich uwalić przed sezonem albo zgodzić się by jakoś pociągli do końca ten sezon.
SpeedyGonzales
06.05.2008 01:45
i Sato i Davidson zostali na brku:(mam nadzieję, że szybko się odnajdą
bambucha4
06.05.2008 01:44
no i dobrze, szkoda tylko kierowców
kunik15
06.05.2008 01:12
i po SA, jedyne czego mi szkoda to Anthonego i tego ze bedzie mniej bolidów na starcie;/ i tez popieram ToshibaUser ten zespół nic nie wniósł do f1;/
Anderis
06.05.2008 01:09
Akurat jadłem ogórka, jak czytałem tego newsa. Choć szkoda mi ich trochę, to jednak każdego innego zespołu byłby mi bardziej szkoda, bo oni nic nie wnosili do rywalizacji i raczej nie mieli szans, by wnosić coś w przyszłośći.
camorra
06.05.2008 12:30
popieram ToshibaUser i nie placze
rafaello85
06.05.2008 12:18
No i tak farsa zw. z zespołem Super Aquri dobiegła wreszcie końca. I bardzo dobrze! Ciekawe tylko co teraz zrobi Aquri Suzuki? Po pierwsze - skąd weźmie 100 mln $ żeby spłacić Hondę??? Po drugie - FIA będzie mu się chciała dobrać do skóry w zw. z tym, że się wycofał z Mistrzostw Świata.
Krauza
06.05.2008 12:14
Amen... trochę szkoda SA ;[
ToshibaUser
06.05.2008 11:51
Nie wiem czemu taki lament podnosicie . Ten zespół nie wniósł nic konstruktywnego dla Formuły Jeden , czy programów które ona wspiera , jak np. poprawy bezpieczeństwa na drogach (" akcja zapnij pasy"). Zespół nie zrobił nic dla F1 , a powstał tylko dla tego aby Takuma miał "zamrażarkę" i nie musiał opuścić F1 . Były takie zespoły jak Brabham , czy Tyller ,Ligier i wiele innych . Jedne bardziej inne mniej zasłużone dla F1 , były , odeszły , a życie toczy się dalej . Gdyby jakiś zespół zasłużony dla F1 np. Williams , czy Renault zeszło to wtedy też bym płakał , ale SA ? Za czym :) ? Za jakiś czas wolne miejsce w stawce wypełni grupa Hyundai-KIA , albo PSA , lub VW :) Teraz Rubens będzie miał problem , chyba będzie musiał poszukać sobie nowego zajęcia . Jego miejsce pewnie w 2009 zajmie z powrotem Takuma he he he ;)
paolo
06.05.2008 11:10
Pierwsza (wliczając prodrive druga) ofiara nowego concorde. Następne w kolejce STR. Inna sprawa, że japońce w F1 kompletnie sobie nie radzą. Zarówno toyota jak i honda prezentują się bardzo marnie a budżety jedne z najwyższych.
ICEman
06.05.2008 11:05
i po ogórkach ;( szkoda dla mnie im mniej bolidów w stawce F1 tym gorzej
crocko
06.05.2008 11:02
ciekawe kto teraz odziedziczy miano najgorszego zespołu w stawce...borówa będzie musiał zmienić przyzwyczajenie i znaleźć sobie inny team któremu przypisze role czerwonej latarni w F1 :/ ...szkoda mi tego zespołu bo chłopaki mieli chęć do działania, wyciągali z samochodu co tylko mogli a i tak wiedzieli, że na równorzędną walkę nie mają co liczyć !
michael85
06.05.2008 11:01
Wielka szkoda zarówno dla F1 jak i dla kibiców.
owca
06.05.2008 10:53
smutne :(
taiho
06.05.2008 10:48
To najgorszy dzień tego sezonu.Wielka szkoda dla sportu.Brak mi będzie Sato.Jego fantastyczne tarany ćwiczone na innych zawodnikach doprowadzały mnie do furii.Honda pozbyła się rywala który jej pokazał że z minimalnym budżetem można zdobywać punkty i nie trzeba do tego tęgich korporacyjnych głów i megaton dolców.Na ich miejscu wykupił bym Super Aguri,nazwałbym Honda a starą Hondę zlikwidował w całośći.I nie wtrącałbym się do pracy jaką wykonywał by Aguri Suzuki.
Saruto
06.05.2008 10:47
Super Aguri było bardzo małym zespołem, szkoda że upadło. Co do reszty stawki to jest dość bogata ;) więc nie ma co płakać. Może Minardi wróci :)
outsiderm2
06.05.2008 10:46
Ja myśle że jak będzie sezon z nowymi przepisami bez mocnego docisku aerodynamicznego to Super Aguri pojawi sie na nowo (tylko z innymi sponsorami i inną nazwą)
sneer
06.05.2008 10:10
Cóż - Honda pokazała klasę. Zemsta za poprzedni sezon. Bo inaczej by to wyglądało gdyby dociągnęli do końca i dopiero wtedy zrezygnowali.
kuba_new
06.05.2008 10:09
co raz gorzej niedlugo tylko ferari i mclaren zostana :( jak tak dalej pojdzie to nie bedzie wogole teamow prywatnych bo kogo bedzie stac na taka kase wywalana w bloto skoro nawet punktow nie zdobywaja to zaden sponsor niec hce byc na bolidzie z w koncu stawki
Mariusz
06.05.2008 09:55
W przeciągu pół roku stawka F1 straciła dwa zespoły wyścigowe. :-(((
polek
06.05.2008 09:53
Będziemy pamiętać o japończyku, który nie bez sukcesu rzucił wyzwanie wielkim koncernom. Odejście Super Aguri to kolejny zwiastun odejścia pewnej epoki. Z prawdziwych szefów - takich z krwi, z kości i z serca - pozostał na topie Ron Dennis, który coraz mniej boi się nieczystych zagrywek w walce o swoje oraz Frank Williams, ledwie dający sobie radę w środku stawki. Coś się kończy...
ewreteyrytu
06.05.2008 09:42
Ciekawe czy jakiś zespół wskoczy 'szybko' na ich miejsce, ja ich nie załuję
patgaw
06.05.2008 09:40
szkoda anta :<
Mariusz
06.05.2008 09:39
strona internetowa Super Aguri już chyba nie działa...
stanson1980
06.05.2008 09:36
Wielka szkoda Super Aguri. Swoim zaangażowaniem i pasją nadrabiali braki i niewielkie wsparcie finansowe... No i mieli swoje 5 minut, oprócz właściwie regularnego upokarzania Hondy w zeszłym roku - piękna walka Sato z Alonso i 6 pozycja w Kanadzie. R.I.P.
Kurczaq
06.05.2008 09:24
Honda jest żałosna, zostać pokonanym przez najsłabszy zespół. Wielki szacunek dla ludzi tam pracujących. Lepiej jakby to Honda wyleciała, niestety samą wolą walki się nie utrzyma w F1.
Grekyy
06.05.2008 09:23
Oj, szkoda to mało powiedziane. Team Super Aguri i tak walczył bardzo dzielnie w zeszłym seoznie... mam nadzieję, że w przyszłym sezonie jakiś inny team zapełni lukę.
Linus
06.05.2008 09:17
I z małym budżetem pokonywali w nich Hondę. Za to darzę ich szacunkiem :)
Lukas
06.05.2008 09:02
a mi ich nie jest szkoda, jedyne co robili to jeździli na starociach Hondy...
Rubiq
06.05.2008 08:49
Co tu napisać - szkoda, wielka szkoda...
Davider
06.05.2008 08:46
Chyba większość z nas się tego spodziewała, szkoda zespołu, no ale cóż, SA wisiało w powietrzu, no i w końcu upadło... Bede ich wspominał gdy będę jadał ogórki.
CamilloS
06.05.2008 08:43
Szkoda ogórków, zawsze im więcej bolidów tym lepiej :( Odnośnie kierowców to Sato pewnie znajdzie zatrudnienie w Hondzie a Davidson no cóż.. :/ Ciekawe czy zmienią numeracje bolidów FI i McLarena? No i Force India znowu ostatnie :(
boSS
06.05.2008 08:41
trudno się mówi, ale szczerze mówiąc to może i dobrze bo szkoda wyrzucać kasy w błoto skoro nie przynosi to żadnych efektów - super agur to przecież nie jesti jakaś firma co by się mogła reklamować w F1. Dobrze, że pojeździli i pograli trochę na nosie żałosnej hondzinie która teraz odwróciła się do nich plecami - ale to też nie powinno dziwić, gdybym był prezesem hondy nie chciałbym widzieć w telewizji np. na starcie GP dwóch napisów HONDA na skrzydłach w ostatnim rzędzie... po co to komu było, nie mam pojęcia - jak pan Aguri ma za dużo kasy to może mi przesłać nawet 1000 zł, byłby z nich większy pożytek niż w F1 gdzie nic nie zdziałają
Linus
06.05.2008 08:36
[*] Jak dla mnie wielka szkoda...