Ecclestone: Są pozytywne strony upadku Super Aguri

Tymczasem Nick Fry zaprzeczył, jakoby celowo doprowadził do upadku tego zespołu
09.05.0819:40
Mariusz & Maraz
3640wyświetlenia

Przebywający w Turcji szef administracji Formuły Jeden - Bernie Ecclestone powiedział, że istnieją również pozytywne aspekty wycofania się z tego sportu japońskiego zespołu Super Aguri. Od najbliższego wyścigu w stawce będzie już tylko 10 zespołów, a warto pamiętać, że jeszcze kilka miesięcy temu miało ich być 12.

Będzie więcej miejsca. - powiedział Ecclestone w wywiadzie dla PA Sport. Po prostu będziemy teraz mieli więcej miejsca, jako że zespoły w szaleńczym tempie powiększają swoje zaplecze na padokach i ciężarówki są dosłownie wszędzie. Zawsze brakuje wystarczającej ilości miejsca.

Dopuszczalna liczba zespołów w F1 wynosi dwanaście, jednak 77-letni Brytyjczyk nie jest zainteresowany tak dużą liczbą ekip: Nie myślimy o dwunastu zespołach, myliśmy o dziesięciu. Ecclestone został też zapytany o to, czy mógł uratować zespół z Leafield, na co odpowiedział: Nie zamierzałem wydać na to 100 milionów (szacowany dług Super Aguri wobec Hondy), a tyle właśnie trzeba było. Dla kogoś innego taka cena mogłaby być w porządku, ale nie dla mnie.


Tymczasem dyrektor generalny Honda Racing - Nick Fry zaprzeczył, jakoby celowo doprowadził do upadku Super Aguri albo był osobą, która zadecydowała o niewpuszczeniu ciężarówek tego zespołu na padok w Turcji. Jeśli chodzi o Aguri, szukaliśmy poważnego partnera na dłuższą metę, a to wymaga znacznych zasobów. Mieliśmy nadzieję, że zapewni je umowa z Magma/DIC, ale nie doszła ona do skutku. - powiedział Fry.

Bernie od początku wiedział, jaka jest sytuacja, czego zresztą należało oczekiwać od kogoś, kto promuje całą imprezę. Myślę, że szczytem arogancji jest zakładanie tego, że ja mam kontrolę nad tym, kto może wjechać na padok, a kto nie. Bernie wiedział, co się dzieje i podjął własną decyzję. Kiedy coś dostanie się już na padok, bardzo ciężko jest cokolwiek przestawić z punktu widzenia logistycznego. Można zrozumieć, że chciał zaczekać na ostateczną decyzję, zanim pozwoli komuś wjechać.

Źródło: GrandPrixMagazine.com, Autosport.com

KOMENTARZE

15
freeman1982
10.05.2008 09:02
10 zespołów śmiech na sali gdzie te czasy gdy w F1 startowało nawet 35 bolidów inne serie się ścigają na tych samych torach i jeżdżą choćby GP2 jeździ 26bolidów. Może wartało by ograniczyć zaplecze F1 jakiś limit w ciężarówkach ze sprzętem czy coś takiego było by więcej miejsca szkoda Super Aguri zawsze to więcej o 2 bolidy.
piotrasgp
10.05.2008 01:22
Według mnie poszczególne zespoły w F1 powinny być na tyle silne finansowo, żeby nie musiały być w takim stopniu uzależnione od innych jak SA od Hondy. Nie stać ich to dowidzenia ale kwestie tego czy jednak będą wystarczająco mocni powinno się według mnie i pewnie wielu innych osób (którzy już o tym pisali) wyjaśniać przed sezonem.
Bebalf
09.05.2008 10:27
Kiedyś poświęciłem się na forum i wykorzystując słowa Fry'a przybliżyłem, co to za gość. Nazwałem go Mistrzem Niszowego PR. Ma gębę pełną gładkich zdań i zawsze jest niewinny. SAF1 w zeszłym roku obnażyło go zupełnie jako szefa Hondy, więc nie dziwię się, że jest w sprawę Super Aguri mocno zamieszany i znalazł się na czołówkach newsów. Teraz wykorzystuje pozycję Berniego do wybielania się. Już mi się nie chce o nim pisać. Żal, że Honda [z którą sympatyzuję] trzyma tego typka u siebie :(
rmn
09.05.2008 09:28
jędruś no tak.. ale żaden z nich nie jest zbytnio obiektywny? równie dobrze możesz wyciągać wnioski na podstawie oświadczenia Fry'ia
Pawel
09.05.2008 08:56
Sporo jest ostatnio o tym, że Honda "uśmierciła Super Aguri", a może warto popatrzeć na to nie w ten sposób, że SA przestało istnieć przez Hondę, tylko dzięki Hondzie w ogóle istniało. Przecież gdyby nie Honda to SA w ogóle by nie było!
sneer
09.05.2008 08:36
We wschodnich kulturach bardzo istonte jest zachowanie twarzy. Fakt, że Honda przegrała w zeszłym roku z SA można podciągnąć pod utratę honoru przez Hondę. Więc w ten sposób odzyskali twarz. I Fry faktycznie może być niewinny, albo tylko wykonywać polecenia ludzi z Japonii.
jędruś
09.05.2008 08:12
rmn - Wiegl o tym mówił , Agurii o tym bąknął ..
SoBcZaK
09.05.2008 08:03
Nie moge patrzeć na morde Fryera...
rmn
09.05.2008 07:44
może gdyby SA nie wygrywało z Honda sytuacja była by inna. Tak mieli publiczne porównanie ich poprzeniego samochodu z nowym. jędruś a skąd Ty wiesz co kto mówił w trakcie negocjacji?
Easyrider
09.05.2008 07:38
Gdyby Honda w sprawie SA zaangażowała się naprawdę na miarę swoich możliwości w uratowanie SA, to nadal mielibyśmy 11 zespołów. Moim zdaniem wzruszyli tylko ramionami, a po odpadnięciu SA odetchnęli z ulgą.
rafaello85
09.05.2008 07:34
Wg mnie Bernie ironizuje;) Myślę jednak, że on niespecjalnie się zmartwił bankructwem SA ( zupełnie jak ja;p) bo nie prawdą jest, że im więcej teamów tym lepiej. Ecclestone musiałby całkiem stracić rozum gdyby wyłożył te 100 mln $ na ratowanie japońskiego zespołu.
ht-hubcio
09.05.2008 06:54
- Fry! - Co?! - Ty już wiesz co... Na prawdę, każda wypowiedź tego gościa potwierdza wersję, że się obiecał Magmie złote góry, a jak sie okazało, że nic z tego nie wyjdzie to zachował się jak pies ogrodnika
jędruś
09.05.2008 06:14
W wręcz żałosne . Najlepiej bolidy niech będą tam same stały , po cholere te ciążarówki i motorhome . A kierowcy niech dojeżdżają autobusem to :D Fry już ty taki święty nie być . Chłop zmówił się z Magma i uśmiercił Super Agurii . A teraz udaje , że to nie jego sprawka . To ci obszyczymurek .
K
09.05.2008 05:58
No wiesz Batrix - pod warunkiem, że tym jedynym zespołem byłoby BMW. :P A tak na serio to tłumaczenie większą ilością miejsca jest śmieszne co najmniej.
Bartix
09.05.2008 05:51
A gdyby tak był tylko jeden zespół? Wtedy byłoby naprawdę dużo miejsca. Bernie mógłby zaparkować swoją przyczepę w samym pit lane. Same korzyści. :-)