GP Monako: podsumowanie wyścigu

Lewis Hamilton wygrał chaotyczny, acz ekscytujący wyścig na ulicach Monte Carlo
25.05.0819:30
Marek Roczniak
12352wyświetlenia

Lewis Hamilton (McLaren) wygrał chaotyczny, acz ekscytujący wyścig na ulicach Monte Carlo w zmiennych warunkach atmosferycznych. Było to zarazem pierwsze zwycięstwo Brytyjczyka w Grand Prix Monako i to dość szczęśliwe, bowiem gdyby nie neutralizacja wyścigu tuż po jego kontakcie z bandą, pierwszy na mecie zameldowałby się Robert Kubica! Tym niemniej drugie miejsce kierowcy BMW też było świetnym osiągnięciem, zwłaszcza że Polak popisał się najbardziej bezbłędną jazdą z czołowych kierowców w trudnych warunkach.

Zdobywca pole position Felipe Massa po błędzie na mokrym torze i później zbyt długim zwlekaniu ze zmianą opon na przeznaczone do jazdy po suchym torze musiał zadowolić się najniższym stopniem podium. Tymczasem drugi kierowca Ferrari - Kimi Raikkonen po licznych błędach, w tym wyeliminowaniu z wyścigu jadącego na czwartej pozycji Adriana Sutila (Force India) w końcówce wyścigu, zajął ostatecznie dziewiąte miejsce. Oto jak potoczył się ten wyścig, który ze względu na przekroczenie dwóch godzin został skrócony o dwa okrążenia.

Pierwszym pechowcem GP Monako był Heikki Kovalainen (McLaren), który nie ruszył do okrążenia rozgrzewającego i w konsekwencji czekał go start z boksów zamiast z czwartej pozycji, a tymczasem Kubica miał już zyskane jedno miejsce. Wyścig rozpoczął się przy kropiącym deszczu i średnio wilgotnym torze, a prognoza pogody przewidywała opady deszczu przez najbliższe 20 minut. Większość kierowców wystartowała na pośrednich oponach. Hamilton po bardzo dobrym starcie wyprzedził Raikkonena i awansował na drugie miejsce. Kubica utrzymał czwarte miejsce, a tuż za nim znalazł się Fernando Alonso (Renault), który na starcie wyprzedził Nico Rosberga (Williams).

Jeszcze na pierwszym okrążeniu Rosberg w nawrocie uderzył lekko w tył bolidu Alonso i uszkodził przednie skrzydło w swoim bolidzie, ale na razie nie decydował się na postój. W chwilę później doszło do kolejnej kolizji: Jenson Button (Honda) najechał na tył bolidu Nicka Heidfelda (BMW Sauber) za basenem pływackim i stracił przednie skrzydło. Brytyjczyk od razu zjechał do boksów i po powrocie na tor z nowym skrzydłem znalazł się na końcu stawki. Po trzech okrążeniach Massa miał jedną sekundę przewagi nad Hamiltonem, a jadący za Raikkonenem na czwartym miejscu Kubica tracił już ponad 10 sekundy do lidera. Tymczasem jadący na szóstej Rosberg zdecydował się w końcu na wymianę skrzydła i spadł przed Buttona na 19 miejsce.

Wkrótce okazało się, że bez skrzydła jest także jadący na siódmej pozycji Timo Glock (Toyota), który stracił je w wyniku poślizgu i niewielkiego kontaktu z bandą. Warunki na torze zaczęły ulegać wyraźnemu pogorszeniu, jako że deszcz rozpadał się na dobre. Glock zjechał do boksów pod koniec czwartego okrążenia i na tor powrócił z nowym skrzydłem oraz pełnymi oponami deszczowymi za Rosbergiem na 19 pozycji. Po pięciu okrążeniach kolejność pierwszej dziesiątki była następująca: Massa, Hamilton, Raikkonen, Kubica, Alonso, Jarno Trulli (Toyota), Heidfeld, Mark Webber (Red Bull), Kazuki Nakajima (Williams) i David Coulthard (Red Bull).

Na kolejnym okrążeniu Hamilton popełnił błąd i otarł się o bandę prawą tylną oponą, która w efekcie pękła. Brytyjczyk nie był daleko od boksów, a więc nie stracił dużo czasu, a że stawka była już bardzo rozciągnięta, to po powrocie na tor na nowym komplecie przejściowych opon Brytyjczyk znalazł się na P5. Tymczasem Kubica był tuż za Raikkonenem, który w tym momencie wydawał się być wyraźnie wolniejszy od Polaka. Na 7 okrążeniu po kontakcie z bandą pękła także prawa tylna opona w bolidzie Alonso i Hiszpana czekał przymusowy postój w boksach. W chwilę później Coulthard popełnił błąd w okolicy Casino i uderzył w bandę, a następnie w tył jego auta wjechał Sebastien Bourdais (Toro Rosso). Obaj kierowcy odpadli z wyścigu, a na torze pojawił się samochód bezpieczeństwa.

Alonso i Trulli wykorzystali neutralizację do wykonania postojów, po których znaleźli się odpowiednio na miejscach 7 i 12. Po 9 okrążeniach, kiedy SC był nadal na torze, liderem był nadal Massa, a tuż za nim podążali Raikkonen, Kubica, Hamilton, Heidfeld i Webber. Punktowaną ósemkę zamykał Nakajima, mając przed sobą Alonso. Tymczasem organizatorzy wyścigu poinformowali, że Raikkonen dopuścił się jakiegoś przewinienia. Tuż po wznowieniu wyścigu na 10 okrążeniu okazało się, że Fin otrzymał karę przejazdu przez boksy za brak wszystkich kół w jego samochodzie na trzy minuty przed startem wyścigu.

Okr. 12: Alonso wyprzedził Webbera i awansował na P6.

Okr. 13: Raikkonen wykonał karny przejazd przez boksy i spadł na P4 za Hamiltona. Tymczasem Alonso podjął desperacką próbę wyprzedzenia Heidfelda w nawrocie, która skończyła się kolizją. Obaj kierowcy kontynuowali jazdę z małymi uszkodzeniami.

Okr. 14: Alonso zjechał do boksów w celu naprawy bolidu. Hiszpan wrócił na tor na P17. Rosberg także pojawił się boksach po tym, jak znowu uszkodził przednie skrzydło w swoim bolidzie. Niemiec po postoju zajmował ostatnie miejsce, a kolejność pierwszej ósemki była w tym momencie następująca: Massa, Kubica, Hamilton, Raikkonen, Heidfeld, Webber, Sutil i Nakajima.

Okr. 16: Massa popełnił błąd w pierwszym zakręcie i musiał skręcić w boczną uliczkę. Po chwili udało mu się wrócić na tor, ale przygoda ta kosztowała go spadek na drugie miejsce. Tymczasem nowym liderem wyścigu został Kubica.

Okr. 17: Webber wyprzedził Heidfeld i awansował na piąte miejsce. Kierowca BMW zaczął tracić kolejne miejsca i wyglądało na to, że ma jakiś problem. W końcem Niemiec zjechał do boksów, a przyczyną problemów okazała się pęknięta opona. Po powrocie na tor Heidfeld znalazł się na ostatniej pozycji.

Okr. 18: Liderem jest nadal Kubica, a pozostałe miejsca w pierwszej dziesiątce zajmują Massa, Hamilton, Raikkonen, Webber, Sutil, Trulli, Rubens Barrichello (Honda), Nakajima i Nelson Piquet Jr (Renault).

Okr. 20: Kubica ma blisko dwie sekundy przewagi nad Massą i ponad 11 nad Hamiltonem. Tymczasem Rosberg wykręcił najszybsze okrążenie wyścigu, co było potwierdzeniem poprawy warunków na torze.

Okr. 21: Sebastian Vettel (Toro Rosso) wyprzedził Piqueta i awansował na P10.

Okr. 23: Kovalainen wyprzedził Piqueta po błędzie w Mirabeau, a następnie także i Vettela, by awansować na P10.

Okr. 24: Piquet wyprzedził Vettela i znalazł się na P11.

Okr. 26: Kubica zjechał na swój pierwszy postój, który trał 8,7 sekundy. Polak z nowym kompletem przejściowych opon powrócił na tor na P4, tuż za Raikkonenem, a tymczasem na prowadzenie powrócił Massa.

Okr. 27: Raikkonen popełnił błąd w pierwszym zakręcie i uszkodził przednie skrzydło w swoim bolidzie. W tym momencie Kubica awansował na trzecie miejsce, a Raikkonen po wykonaniu postoju (trwał on ponad 16 sekund) spadł za Sutila na szóste miejsce.

Okr. 30: Massa nadal prowadzi, mając 16 sekund przewagi nad Hamiltonem. Trzeci Kubica traci już do lidera 28 sekund, a za nim na kolejnych miejscach jechali Webber, Sutil, Raikkonen i grupka czterech kierowców jadących bardzo blisko siebie, której przewodził jadący na pełnych deszczowych oponach Trulli (za Włochem znajdowali się Barrichello, Nakajima i Kovalainen).

Okr. 33: Massa zjechał na pierwszy postój, który trwał 11,7 sekundy. Po powrocie na tor Brazylijczyk znalazł się na P2, a nowym liderem wyścigu został Hamilton.

Okr. 35: Kovalainen także zjechał na pierwszy postój, po którym spadł na P17.

Okr. 37: Rosberg wyprzedził Alonso i Fisichellę, awansując w ten sposób na P14.

Okr. 38: Trulli po postoju spadł na P14. W chwilę później pojawiła się informacja, że deszcz ma zacząć znowu padać za 16 minut.

Okr. 39: Jadący na P11 Glock wpadł w poślizg przed zakrętem Mirabeau i uszkodził tył bolidu. Po postoju Niemiec spadł na P16, a tymczasem z wyścigu wycofał się Giancarlo Fisichella (Force India).

Okr. 40: Hamilton miał już 18 sekund przewagi nad Massą i 22 nad Kubicą. Na kolejnych miejscach jazdę kontynuują Webber, Sutil, Raikkonen, Barrichello, Nakajima i Vettel (ci dwaj ostatni już ze stratą okrążenia do lidera).

Okr. 43: Rosberg wykorzystał moment dublowania Massy do wyprzedzenia Buttona i awansował na P11. Tymczasem deszcz miał zacząć padać za 6 minut.

Okr. 45: Zespół Renault miał najwyraźniej inne informacje o pogodzie, bowiem Alonso zdecydował się na założenie opon do jazdy po suchym torze. Hiszpan po powrocie na tor znalazł się na P16.

Okr. 47: Rosberg wyprzedził Piqueta i awansował na P10. Piquet zjechał następnie do boksów po "suche" opony i spadł na P14.

Okr. 48: Hamilton miał już 32 sekundy przewagi nad Massą, za którym jak cień podążał Kubica.

Okr. 49: Dla Piqueta opony na suchy tor okazały się zbyt dużym wyzwaniem i Brazylijczyk po błędzie w pierwszym zakręcie odpadł z wyścigu. Tymczasem zapowiadany deszcz nie zaczął padać i kolejni kierowcy zjeżdżali do boksów po zwykłe opony rowkowane.

Okr. 50: Po postojach Buttona i Webbera kolejność pierwszej dziewiątki była następująca: Hamilton, Massa, Kubica, Sutil, Raikkonen, Barrichello, Nakajima, Vettel i Webber.

Okr. 51: Webber został wyprzedzony przez Barrichello, Nakajimę i Vettela - tor był najwyraźniej jeszcze dosyć śliski.

Okr. 52: Kovalainen także zjechał po opony na suchy tor i spadł na P12.

Okr. 54: Na zwykłe opony zdecydowali się także Hamilton, Kubica, Sutil i Rosberg:

Okr. 55: Po ostatnich postojach kolejność pierwszej ósemki była następująca: Hamilton, Massa (+15s), Kubica (+41s), Raikkonen (+51s), Sutil (+58s), Webber (+78s), Vettel i Barrichello.

Okr. 56 i 57: Massa i Raikkonen jako ostatni kierowcy z czołówki zdecydowali się na założenie opon na suchy tor. Massa nie zdołał utrzymać się na drugim miejscu i po powrocie na tor znalazł się tuż za Kubicą. Podobnie było z Raikkonenem, który spadł za Sutila na P5.

Okr. 58: Pierwszą dziesiątkę zamykali w tym momencie Webber, Vettel, Barrichello, Nakajima i Rosberg.

Okr. 61: Rosberg rozbił się w szykanie przy basenie. W wyniku tej kraksy na torze znalazło się mnóstwo odłamków z bolidu i konieczna była neutralizacja wyścigu.

Okr. 62: Liderem nadal był Hamilton, a tuż za nim podążali Kubica, Massa, Sutil, Raikkonen, Webber, Vettel, Barrichello, Nakajima, Kovalainen, Button Alonso, Glock, Trulli i zamykający stawkę Heidfeld.

Okr. 67: SC zjechał z toru i kierowcy ponownie ruszyli do walki. Za tunelem Raikkonen popełnił błąd podczas hamowania i uderzył w tył bolidu Sutila. Kierowca Force India musiał niestety wycofać się z wyścigu. Tymczasem Raikkonen po wymianie przedniego skrzydła powrócił na tor na P9 - za Kovalainenem.

Okr. 69: Kilka okrążeń przed końcem wyścigu kolejność kierowców jest następująca: Hamilton, Kubica, Massa, Webber, Vettel, Barrichello, Nakajima, Kovalainen, Raikkonen, Button, Alonso, Glock, Trulli i Heidfeld.

Okr. 76: Wyścig zakończył się po upływie dwóch godzin od startu. Hamilton odniósł drugie zwycięstwo w tym sezonie i objął prowadzenie w mistrzostwach. Raikkonen spadł na drugie miejsce, a Kubica nadal jest czwarty, ale traci tylko dwa punkty do Massy i trzy do Raikkonena.

KOMENTARZE

21
Szkot
28.05.2008 05:46
Skarb KUbica :)
Bartix
27.05.2008 09:35
Deszczowe Monte-Carlo to dziś jedyny "prawdziwy" wyścig. Widać było zrównanie szans kierowców, (prawie :-) niezależnie od samochodu. Każdy najmniejszy błąd kosztował zakończenie wyścigu lub przynajmniej utratę pozycji. Dodatkowo, emocję podniósł brak TC. Naprawdę było widać kto jest kim w stawce F1. Każde kolejne okrążenie można było oglądać z zapartym tchem. Nic nie było pewne (prawie) do samego końca. Oj brakuje ostatnio takich emocji. Niestety, przestało padać. Ja osobiście uważam, że Robert wygrałby ten wyścig, gdyby padało do końca. I to z dużą przewagą. Ciężko liczyć na podobne emocje na asfaltowych poboczach lotniskowych torów od Herr Tilke. Ale miejmy nadzieję, że dwa nowe tory (Singapur, Walencja) dostarczą nam czegoś, przynajmniej podobnego. A i czarne deszczowe chmury nie zawiodą i też tam będą. :-)
mai
26.05.2008 08:00
dobry wyścig i taktyka McL.Zmienne warunki i walka na torze dodały kolorytu.Gratulacje dla Roberta za walke o mistrzostwo świata.Cudowna jazda Sutila w najsłabszym samochodzie w stawce,ale Rai musiał pokazać że jest ice'em,frajer.
jacek2601
26.05.2008 07:27
Konfederat jakbyś widział live timing to byś wiedział. A tak swoja droga to można powiedzieć ze Ham to troszkę szczęsia miał. No ale cuż utro będzie lepiej.
Konfederat1970
26.05.2008 03:52
A może mi ktoś powiedzieć, kiedy to Hamilton uzyskał ponad 30 sekundową przewagę na Kubicą ?? Normalnie mi to umknęlo w czasie tych SC i wypadków :(
hawaj
26.05.2008 08:54
@ mielony - odnośnie Piqueta miałem to samo przeczucie - jak zauważyłem że założyli mu suche opony to pomyślałem sobie ze za chwilę kogoś skasuje, trochę się pomyliłem ale siebie skasował :D
virescens
26.05.2008 08:36
Cytuję z wp " Po wyścigu okazało się bowiem, że w bolidzie Brytyjczyka jedna z opon była pęknięta. Uchodziło z niej powietrze. Wyścig został skrócony o dwa okrążenia (do 76) aby wyrobić się w regulaminowym czasie (nie możne trwać dłużej niż dwie godziny). Gdyby kierowcy musieli pokonać wszystkie 78 okrążeń, Hamilton prawdopodobnie nie dojechałby do mety, a Kubica wygrałby Grand Prix Monako." Czyli jednak Hamiltonek naprawdę miał szczęście !!
McMarcin
26.05.2008 06:46
Jednak neutralizacje się w tym sporcie zdarzają - przez neutralizację Kimi dogonił Sutila i w konsekwencji wywalił go z toru ;-). Dla mnie jednak zaskakująca jest postawa Nelsona Piqueta Jr. - tyle bylo zapowiedzi przed sezonem, jaki to mocny zawodnik i gotowy do ścigania się. Według mnie syn mistrza nie pokazuje tu niczego i powinien zostać jak najszybciej zastąpiony. Na odwrotnym biegunie jest Kovalainen - brawo za wolę walki - z ostatniego miejsca na starcie dojechał na 8
Endrusza
26.05.2008 05:25
Gdyby nie neutralizacja 1 byłby Massa ,a nie Robert. Przed neutralizacją Robert tracił do niego ponad 13 sek. i gdyby Massa pózniej wypadł z toru to i tak by Robert go nie wyprzedził
Player1
26.05.2008 05:18
Gratulacje dla pierwszej trójki: HAM - nieosiągalny, KUB - bezbłędny, MAS - wbrew sobie. "Starzy" mistrzowie zawiedli. RAI - "piłeś nie jedź", ALO - nic na siłe. Pytanko: Jak to jest z zakazem przekraczania linii wyjazdu z pitline na prostej start/meta? Z tego co wiem to nie wolno jej przekraczać (wyjątek - start), natomiast na początku wyścigu pare razy widziałem jak HAM ją przekraczał jadąc za MAS.
wojtek
25.05.2008 10:19
na stronie ITV podali wlasnie ze kimi nie poniesie zadnej kary za dzwonek z sutilem :(
benethor
25.05.2008 09:44
ale faktycznie ciekawe te widoki "z lotu wraka" :D
mielony
25.05.2008 09:01
Czytając opis przeżyłem to jeszcze raz. Dzięki Maraz. A.S. ma rację. Zzanse na zwycięstwo Roberta były niewielkie, nawet gdyby go momentami nie spowalniali Kimi i Massa. Nie wiem też czy Robert nie miał jakiegoś kłopotu bo pod koniec wyścigu, czas któregoś okrążenia gorszy ok. 7s od Hama (albo mi się przywidziało?...). Czy na czy na dublowaniu można tyle stracić? Ale i tak wielkie brawa, bo z oponami nie było idealnie. Dziś po mokrym jechali najlepiej na początku wyścigu Massa a potem Kubica. Po suchym Hamilton. Nie sądziłem, że Ham i Felipe mają jednak sporo paliwa na 1. przejazd. Kova też był szybki ale pech. I Rosberg do wypadku. Na przesychającym torze najwięcej narozrabiali mistrzowie świata: obecny wyeliminował Sutila (z 4 miejsca), poprzedni zrujnował wyścig Heidfelda (z 5 miejsca). Będą kary? Sutil i Heidfeld mogli zaliczyć wielki progres (nie licząc Vettela, któremu się wreszcie udało!) Gdy zaobaczyłem jak Nelsonowi zakładają "suche" oponki to powiedziałem, że nie dojedzie... sorry jeżeli wykrakałem, ale w porównaniu do Alonso... A te widoki z kamer na podnoszonych dźwigami bolidach, nietypowe dla F1...
A.S.
25.05.2008 08:08
Z całym szacunkiem dla autora tekstu i wszystkich fanów Roberta Kubicy uważam, że brak neutralizacji krótko po kolizji Hamiltona z bandą wcale nie dał by Polakowi zwycięstwa. Lewis był w tym wyścigu zdecydowanie najszybszym kierowcą. Przed ostatnią neutralizacją miał prawie 40 sek przewagi i gdyby nie wypadek Rosberga, na mecie była by pewnie minuta. Niech nikogo nie mylą słabsze czasy Anglika po wizycie w boksie - był zatankowany pod korek, a Robert i Massa jechali wtedy prawie na oparach. Gdy wszyscy mieli porównywalnie zatankowane auta Lewis był jakąś sekundę szybszy na okrążeniu. Ciekawe czy sędziowie FIA okażą się obiektywni i co zrobią z Raikkonenem. Fin skasował świetnie jadącego Sutila i pewnie odebrał mu jedyną szansę na punkty w tym sezonie. Za coś podobnego karano już kierowców przesunięciem o 10 pól na starcie następnego wyścigu.
Maraz
25.05.2008 07:58
Dzięki za wychwycenie pomyłek - tekst poprawiony.
m.j.m
25.05.2008 07:31
Brawo brawo brawo !!! Z całej czołówki tylko Robert nie popełnił żadnego błędu.Wielka klasa.
TimOOv
25.05.2008 07:10
5 akapit Jarno Trulli (Trulli) - winno być Toyota w nawiasie okr 27 Raikkonen (brakuje popełnił) błąd
K
25.05.2008 06:37
He he - to teraz ja mogę zapytać, gdzie są ci ( z nick'a nie wymienię ), którzy wczoraj polewali z Roberta i jego szans w Monako. Brawo Robert i w sumie Nick też - do kolizji z Alonso nie szło mu źle. Szkoda Sutila. Kimi spał i obudził się na Sutilu dopiero - trochę późno. Wyścig pierwsza klasa!
benethor
25.05.2008 06:37
"Hamilton popełnił błąd i otarł się prawą tylną oponą o bandę, która w efekcie pękła." To ładny dzwon musiał byc że banda pękła :D
m3
25.05.2008 06:32
Brawo Robert ! Bezbłędnie, szybko i skutecznie.
pasior
25.05.2008 05:57
Brawo Lewis Brawo. Nic dodać nic ująć . Szybko, szczęśliwie i skutecznie.