GP Monako: wypowiedzi po wyścigu (10)

McLaren, BMW Sauber, Ferrari, Red Bull, STR, Honda, Williams, Renault, Toyota, Force India
25.05.0820:00
Redakcja
17790wyświetlenia

Vodafone McLaren Mercedes

Lewis Hamilton (P1): Jestem w siódmym niebie. Wygranie tutaj w Monako jest największym wydarzeniem mojej kariery i sytuacją, której nigdy nie zapomnę. Chcę podziękować wszystkim z zespołu za ich fantastyczną pracę oraz mojej rodzinie za ich ciągłe wspieranie mnie. To był wyścig pełen wydarzeń. Wystartowałem dobrze i szybko wyprzedziłem Kimiego, widziałem również szansę na wyprzedzenie Felipe, ale deszcz zaczął mocniej padać, co osłabiło widoczność. W zakręcie Tabac było dużo wody i niespodziewanie złapałem podsterowność, przez co uderzyłem w barierę. To było tylko lekkie dotknięcie, ale opona została uszkodzona i musiałem zjechać do boksów. Na szczęście pierwszy wyjazd samochodu bezpieczeństwa pomógł mi odrobić straty do czołówki. Zmieniliśmy naszą strategię i musiałem zjechać jeszcze do mechaników tylko jeden raz. Kiedy miałem przewagę około 40 sekund, zespół poinformował mnie, żebym jechał spokojnie. Druga wizyta samochodu bezpieczeństwa na torze przyniósł większy zastrzyk adrenaliny, ale byłem w stanie kontrolować wyścig po drugiej neutralizacji. Co za dzień i co za wynik!.

Heikki Kovalainen (P8): Niezwykle ciężki wyścig, a jakakolwiek szansa na ukończenie go na dobrej pozycji uciekła w momencie, kiedy zgasł mi silnik przed okrążeniem formującym. W konsekwencji musiałem wymienić kierownicę w pit-lane, skąd musiałem wystartować do wyścigu. Starałem się jechać najszybciej jak się dało, ale swoim tempem mogłem jechać tylko wtedy, kiedy miałem przed sobą pusty tor. Szkoda, ponieważ mój samochód był bardzo szybki. W ostateczności udało mi się zdobyć punkt i teraz myślę już o kolejnym Grand Prix, gdzie będę maksymalnie atakował, aby wywalczyć jak najlepszy wynik.

(Igor Szmidt)
_

BMW Sauber F1 Team

Robert Kubica (P2): Jestem bardzo zadowolony z rezultatu. Nie spodziewałem się, że będziemy tutaj mieli szybkość, aby zająć drugie miejsce. To był wspaniały wyścig z bardzo trudnymi warunkami do jazdy i nie spodziewaliśmy się tak mocnego deszczu. Miałem problemy z widocznością i oponami przez cały wyścig. Starałem się popełnić jak najmniej błędów, bo to jest bardzo niebezpieczne, jeśli popełnisz tutaj błąd.

Nick Heidfeld (P14): Po fatalnych kwalifikacjach wczoraj, na pierwszych okrążeniach wyścigu wszystko przebiegło dla mnie dobrze, pomimo zdradliwych warunków. Byłem na piątej pozycji, ale niestety Fernando Alonso popełnił błąd i wbił się w bok mojego samochodu. To spowodowało duże uszkodzenia lewej strony mojego bolidu i z powodu przebicia opony musiałem zjechać do boksów. Byłem wtedy ostatni i z powodu uszkodzeń bolidu nie miałem szans, aby poprawić swoją pozycję. To była niedziela, o której trzeba jak najszybciej zapomnieć, ale to nie będzie łatwe.

Mario Theissen, szef BMW Motorsport: Spodziewaliśmy się dramatycznego wyścigu tutaj w Monako i 'Pogodowy Bóg' nam to zapewnił. Najważniejsze było ciągłe dostosowywanie naszej strategii wyścigowej do pogody oraz wydarzeń na torze. W przypadku Roberta wszystko zadziałało perfekcyjnie i mógł przesunąć się z piątej pozycji na drugą. Nick miał wyjątkowo dobry start i jechał na piątej pozycji, kiedy jego bolid został uszkodzony w kolizji, co wyrzuciło go poza punktowaną ósemkę. To było nasze czwarte podium w 2008 roku i zaprezentowaliśmy bardzo mocne osiągi.

Willy Rampf, dyrektor techniczny: To był ciężki wyścig dla nerwowych ludzi. Warunki na starcie były bardzo trudne. Z powodu niepewności co do pogody najważniejsze było podjęcie właściwych decyzji odnośnie wyboru opon na pierwszy przejazd. Robert zachował spokój i nawet w okresie najgorszej widoczności nie popełnił najdrobniejszego błędu. Ciągle musieliśmy adaptować naszą strategię, więc to było prawdziwe wyzwanie dla inżynierów na stanowisku dowodzenia. Nick zyskał wiele miejsce po starcie i radził sobie dobrze w wyścigu, jadąc na piątej pozycji, ale wtedy stał się ofiarą kolizji i wylądował z tyłu stawki w beznadziejnej sytuacji. Po czwartym podium w tym roku jesteśmy całkiem zadowoleni z liczby punktów, jaką zdobyliśmy w jednej trzeciej sezonu.

(Gregoff)
_

Scuderia Ferrari Marlboro

Felipe Massa (P3): Szkoda, że ukończyłem wyścig dopiero na trzeciej pozycji po serii niepowodzeń, o które nietrudno w takich warunkach. Na początku byłem szybki i samochód był idealny, ale potem popełniłem błąd, hamując na żółtej linii wyjazdu z boksów i straciłem prowadzenie na rzecz Roberta. Po kilku okrążeniach dogoniłem go i wiedziałem, że mogę jechać szybciej, więc zmieniliśmy strategię myśląc, że będzie padać. Okazało się to złym wyborem - na schnącej nawierzchni na deszczowych oponach i z pełnym bakiem nie byłem tak szybki, jak moi rywale. Na dodatek, przez część wyścigu nie miałem kontaktu radiowego z zespołem. Biorąc to pod uwagę, te sześć punktów jest dla mnie bardzo ważne. Mamy za sobą dopiero 1/3 sezonu i jeszcze długa droga przed nami.

Kimi Raikkonen (P9): Bardzo kiepski wyścig od samego startu. Tuż przed rozpoczęciem mieliśmy problem z kołem, które musieliśmy wymienić, łamiąc tym samym przepisy, przez co dostałem karę przejazdu przez boksy. Przez cały wyścig moim głównym zajęciem było zmuszenie opon do poprawnego funkcjonowania. W pewnym momencie zmieniliśmy strategię myśląc, że będzie padać, co się jednak nie stało. Aż dwa razy musiałem zmieniać przedni nos po jego uszkodzeniu. Jak nietrudno zauważyć, cała seria niepowodzeń tłumaczy zero punktów. Przykro mi z powodu Sutila - przy wyjeździe z tunelu straciłem panowanie nad bolidem i nie mogłem już nic zrobić. Szkoda, że sprawy przybrały dzisiaj taki obrót, i że straciłem prowadzenie w klasyfikacji, ale do końca sezonu jest jeszcze długa droga. Teraz musimy się jak najlepiej przygotować do nadchodzącego GP Kanady, aby wrócić do formy.

Stefano Domenicali, szef zespołu: Po wczorajszych świetnych kwalifikacjach nie pozostało nam nic innego jak zgadywać, jakie warunki będą dziś panować na torze. Nie można zaprzeczyć, że wynik będący rezultatem pecha i naszych błędów nas rozczarowuje. Można powiedzieć, że spudłowaliśmy, ale prawda jest taka, że nie prezentowaliśmy tak wysokiego poziomu, jak wcześniej. Mimo wszystko ocena pierwszej 1/3 sezonu jest pozytywna. Na sześć wyścigów, zdobyliśmy po cztery zwycięstwa i pole position. Jesteśmy na solidnym pierwszym miejscu w klasyfikacji zespołów, a i nasi kierowcy są w ścisłej czołówce. Teraz musimy już zacząć przygotowywać się do GP Kanady - w Montrealu w zeszłym roku też nam nie szło.

(Mateusz Żuchowski - RossoCorsa.pl)
_

Red Bull Racing

Mark Webber (P4): To był dobry wyścig i świetny rezultat, który dał nam wiele punktów. To nie był najbardziej ekscytujący wyścig na świecie pod względem ścigania się, ale było bardzo trudno ze względu na panujące warunki i w zakręcie Casino następował aquaplanning. Przez kilka okrążeń warunki były definitywnie ponad możliwości przejściowych opon, kiedy bardzo padało, ale w końcu tor zaczął wysychać i zaczęliśmy myśleć o oponach na suchą nawierzchnię. Dobrze byłoby mieć trochę więcej paliwa, jako że musieliśmy zmienić opony na suche około pięć okrążeń wcześniej, niż chcielibyśmy. Nie było to idealne wyjście, ale zespół wykonał świetną robotę zarówno na torze, jak i w fabryce w Milton Keynes. Dobrze jest osiągnąć mocny rezultat.

David Coulthard (nie ukończył): Monako zawsze było wyścigiem, w którym należy być ostrożnym od samego początku. Miałem problem ze zmianą biegów w dół i przez to na wejściu w zakręt Casino zarzuciło tyłem samochodu. Kontrowałem, kontrowałem i kontrowałem, ale nie udało się i wpadłem ma bandę. Wyglądało na to, że Sebastien miał podobny problem i potem trafił na mnie. Jestem bardzo zawiedziony wyścigiem, w który trzymanie się z dala od problemów dawało szansę na dobry wynik. Szkoda, bo zespół wykonał świetną robotę, aby naprawić mój samochód po wypadku z kwalifikacji, ale jestem oczywiście bardzo zadowolony z wyniku, jaki osiągnął Mark.

(Igor Szmidt)
_

Scuderia Toro Rosso

Sebastian Vettel (P5): Dzisiejszy wyścig był niezwykle trudny, szczególnie że podczas startu na torze było bardzo dużo wody i występowało zjawisko aquaplaningu. Ale byliśmy bardzo szybcy, gdy tor zaczął przesychać i to spowodowało różnicę. Świetnie jest zdobyć moje pierwsze punkty sezonu w Monako i zarazem z nowym bolidem. Wielkie podziękowania dla zespołu, który pracował bardzo ciężko nad zrozumieniem bolidu i jego poprawą podczas weekendu. Dziękuje również za świetny pit-stop, który pozwolił mi przesunąć się do przodu o dwie pozycje. Te punkty chciałbym sprezentować jednemu z naszych mechaników - Gaggio, który był z zespołem od zawsze i wyprawimy dziś dla niego dużą imprezę, aby obchodzić jego ostatni wyścig z zespołem.

Sebastien Bourdais (nie ukończył): Warunki były skomplikowane i nigdy nie jest łatwo jechać na pośrednich oponach, gdy na torze jest bardzo dużo wody. Przed tym, jak zdarzył się mój wypadek, David wypadł z trasy. Z jakiegoś powodu, mimo iż wydawało się, że deszcz ustąpił, w tym miejscu było więcej wody niż poprzednio. Gdy zobaczyłem żółtą flagę, przyhamowałem bardziej niż zwykle i straciłem kontrolę nad tyłem samochodu.

Franz Tost, szef zespołu: Piąte miejsce, cztery punkty, nowy bolid i wszystko w fantastycznym Monako! To był ekscytujący wyścig i Vettel wykonał niesamowitą robotę, szczególnie na początku, gdy panowały te bardzo trudne warunki, a on miał bolid pod całkowitą kontrolą. Później, kiedy zmienił opony na te przeznaczone na suchą nawierzchnię, był jednym z najszybszych kierowców na torze. Robiąc to podczas pierwszej wizyty w Monako za kierownicą bolidu F1 spisał się po prostu fantastyczne. Zespół zrobił dobrą robotę z bolidem, zwłaszcze że nie wyglądało to najlepiej po czwartkowych sesjach treningowych, ale podczas kolejnych dwóch dni samochód dostał zupełnie nowe ustawienia, więc gratulacje dla inżynierów i wszystkich, którzy wykonali w ten weekend fantastyczną pracę. Jeśli chodzi o Bourdaisa, to stracił kontrolę nad bolidem, gdy musiał troszkę odpuścić po wypadku Coultharda, ale będzie jeszcze wystarczająco dużo wyścigów, aby mógł pokazać swoje umiejętności.

(Igor Szmidt)
_

Honda Racing F1 Team

Rubens Barrichello (P6): To miłe uczucie być znów na punktowanej pozycji i jestem naprawdę bardzo zadowolony z siebie i zespołu. Mieliśmy dobry wyścig, ale niestety byłem długo przytrzymywany przez Jarno Trullego i gdyby nie to, mogłoby być jeszcze lepiej. Jestem szczęśliwy z ponownej zdobyczy punktowej, jako że musiałem na nią trochę poczekać, ale nigdy nie straciłem wiary. Jesteśmy zdolni zdobywać dobre punkty i mam nadzieję, że jest to początek lepszego okresu dla nas. Musimy tylko trzymać nasze głowy nisko i dalej ciężko pracować.

Jenson Button (P11): Mój dzisiejszy wyścig był zupełnie rozczarowujący. Miałem zły start i spadłem o kilka pozycji po tym, jak źle przejechałem pierwszy zakręt. Wyprzedziłem Rubensa po zewnętrznej w nawrocie o 180 stopni i Webbera za tunelem na dojeździe do szykany. Byłem obok Heidfelda przy basenie, kiedy przestrzelił zakręt. Na wyjściu myślałem, że jest dla mnie wystarczająco dużo miejsca, aby przejechać czysto zakręt, ale nie było. Dotknąłem jego koła moim przednim nosem, łamiąc skrzydło. Więc niestety mój wyścig źle potoczył się już od pierwszego kółka. Później zostałem uderzony przez Kovalainena, co zniszczyło tył mojego bolidu i obróciło mnie w szykanie. Był to więc dość nieszczęśliwy wyścig i jestem rozczarowany, ponieważ powinniśmy wracać do domu ze zdobyczą punktową, wynikającą z formy bolidu. Jednakże Rubens dobrze pojechał i pozostał z dala od problemów, zdobywając punkty dla zespołu, tak więc należą mu się gratulacje.

(Igor Szmidt)
_

AT&T Williams

Kazuki Nakajima (P7): To był naprawdę trudny wyścig, szczególnie na początku, kiedy tor był bardzo mokry. Nie mogłem nic przed sobą zobaczyć, tak samo za sobą, więc starałem się tylko utrzymać bolid na torze. Myślę, że mieliśmy trochę szczęścia z pogodą i warunkami, jako że byłem na strategii jednego tankowania i to naprawdę opłaciło się dla mnie. Szkoda, że mieliśmy problem podczas mojego postoju, ale wciąż jestem na punktowanej pozycji, więc jest się z czego cieszyć.

Sam Michael, dyrektor techniczny: Dobrze było zdobyć te dwa punkty, ale nie był to dla nas zbyt satysfakcjonujący wyścig, jako że mogliśmy zdobyć dużo więcej, ale jest prawdopodobnie dużo zespołów, które tak dzisiaj mówią! Kazuki dobrze pojechał i nie popełnił żadnych błędów. Ukończyłby wyścig na lepszej pozycji, ale podczas pit-stopu mieliśmy problem z nakładką koła i w rezultacie stracił kilka pozycji. Był to dla niego dobry wyścig, biorąc pod uwagę fakt, że po raz pierwszy ścigał się w Monako za kółkiem bolidu F1. Nico był kilka razy w boksie, wymieniając uszkodzone przednie skrzydło, a potem miał wypadek przy wjeździe do szykany przy basenie. Był tutaj przez cały weekend bardzo szybki, więc będzie bardzo sfrustrowany, wyjeżdżając z niczym. W tym momencie przechodzi badania medyczne. Teraz mamy nadzieję na lepszy wynik w Kanadzie.

(Igor Szmidt)
_

ING Renault F1 Team

Fernando Alonso (P10): Nie byliśmy w stanie osiągnąć dziś tego, co byłoby możliwe w normalnym wyścigu. Tor cały czas się zmieniał, a bolid był na to bardzo wrażliwy, przez co popełniłem kilka błędów. Po tym próbowaliśmy zmienić naszą strategię, jednak ona tez nie wypaliła, co było kolejnym zawodem. Skoro nie walczymy o mistrzostwo, mogliśmy podjąć kilka ryzykownych decyzji, jednak dziś po prostu nic z tego nie wyszło i mamy już teraz tylko nadzieję, że w Montrealu wszystko ułoży się lepiej.

Nelson Piquet (nie ukończył): Miałem bardzo trudny weekend i jestem bardzo zawiedziony. Warunki na torze cały czas się zmieniały, jednak podjęliśmy ryzyko i zmieniliśmy opony na przeznaczone na suchy tor, gdy tor wciąż był wilgotny i zdradliwy. Wtedy właśnie wypadłem z toru i uszkodziłem samochód. Nie będę się jednak nad tym rozwodził i sobie tego wypominał. Muszę się teraz skupić na Grand Prix Kanady.

Flavio Briatore, dyrektor zarządzający: To była stracona okazja. Co więcej, byliśmy dziś bardzo konkurencyjni. Fernando jechał bardzo agresywnie, jednak po jego przygodach jasne było, że jest zbyt daleko, aby walczyć o punkty. Nelson zawiódł dziś w wyścigu, jednak Monako jest bardzo trudnym i nietypowym wyścigiem dla kierowcy. Skupiamy się już teraz na najbliższym wyścigu w Kanadzie.

(Qnik)
_

Panasonic Toyota Racing

Timo Glock (P12): To po prostu nie był mój dzień. Mogłem dziś zdobyć punkty, jednak popełniłem zbyt wiele błędów, za co chcę przeprosić zespół. Wystartowałem dobrze i wyprzedziłem Webbera przed pierwszym zakrętem. Kilka okrążeń później obróciło mnie i musiałem zjechać do boksów. Zmieniliśmy opony na pełne deszczowe, jednak okazały się one złym wyborem, ponieważ tor przesychał. Po kolejnym pit-stopie tor dalej przesychał i zjechałem raz jeszcze po opony na suchy tor. Później mogłem już tylko dojechać do mety. Liczę na lepszy występ w nadchodzącym wyścigu.

Jarno Trulli (P13): To był trudny weekend, a dzisiejszy dzień był po prostu totalną klapą. W pewnym momencie zaczęło naprawdę mocno padać, więc postanowiliśmy założyć opony na bardzo mokry tor. W tym momencie szło mi całkiem nieźle, ponieważ byłem szybki i mogłem wyprzedzać. Jednak deszcze w końcu przestał padać i miałem problem z oponami na przesychającym torze. Potem utknąłem w korku i podczas pit-stopu straciłem naprawdę wiele pozycji. Na koniec założyliśmy opony na suchy tor i jakoś dotarłem do mety.

Tadashi Yamashina, szef zespołu: Jeśli utrzymalibyśmy formę z kwalifikacji, to z pewnością zdobylibyśmy kilka punktów. Ogólnie był to bardzo trudny dzień. Obaj kierowcy dobrze wystartowali i szło im nieźle na początku wyścigu. Potem Timo zaliczył kilka obrotów, których się nie spodziewaliśmy. Jarno również walczył z oponami na bardzo mokry tor, gdy ten przesychał i inne bolidy go wyprzedzały. Nasi kierowcy nie mieli dziś pewności w prowadzeniu bolidu, ponieważ nasza strategia nie była odpowiednia do warunków panujących na torze. W wyścigu wszystko obróciło się przeciw nam i musimy wiele rzeczy przeanalizować. Będziemy teraz ciężko pracować, aby poszło nam lepiej w Kanadzie.

(Qnik)
_

Force India Formula One Team

Adrian Sutil (nie ukończył): Nie mogę w to uwierzyć, było tak blisko. Czuję ból w moim sercu. Piękny sen zamienił się w koszmar - jesteś w samochodzie, wszystko wygląda fantastycznie i myślisz, że nic się nie wydarzy. Mieliśmy naprawdę dobrą strategię i wszystko dobrze szło - byliśmy blisko podium i zdobyczy punktowej. Po wznowieniu wyścigu po ostatniej wizycie samochodu bezpieczeństwa Kimi miał problem na dohamowaniu i wjechał w tył mojego bolidu. To był koniec wyścigu i wielki szok. Uroniłem nawet kilka łez, bo adrenalina była bardzo wysoka - po prostu nie umiem tego wytłumaczyć. Jednocześnie jest bardzo zadowolony, że w końcu pokazaliśmy, czego możemy dokonać jako zespół.

Giancarlo Fisichella (nie ukończył): Na początku byłem ostrożny, aby nie mieć niepotrzebnych kłopotów, ale potem straciłem pierwszy i drugi bieg, więc został mi tylko trzeci z niskich. Nawet pomimo tej sytuacji czasy okrążeń były konkurencyjne, ale potem straciłem też czwarty bieg i wyścig był skończony. To wielkie rozczarowanie dla zespołu, głównie po świetnym występie Adriana, bo mogliśmy tutaj zdobyć nasze pierwsze punkty.

Mike Gascoyne, szef techniczny: Sądzę, że w sporcie tym są zarówno wzloty, jak i upadki i niestety dzisiaj Force India doznało obu tych rzeczy. Giancarlo miał trudny dzień w jego dwusetnym starcie. Wkrótce po starcie stracił pierwsze dwa biegi i jechał bez nich do 30 okrążenia, co było niesamowite. Wtedy stracił też czwarty bieg i nie pozostało mu już nic innego, jak tylko wycofać się. Adrian szybko zyskiwał miejsca w wyścigu i ze strategią jednego postoju mógł się zatrzymać w boksach wtedy, kiedy już było sucho. Gdy pojawił się samochód bezpieczeństwa, wszystko mieliśmy pod kontrolą do momentu, aż Raikkonen wjechał w tył jego bolidu i awarii uległo zawieszenie. Takie jest życie i jestem pewien, że jeśli dokonaliśmy tego raz, to możemy to powtórzyć.

(Spider)

KOMENTARZE

25
rafaello85
26.05.2008 07:46
Andrzej Borowczyk miał nosa z tą awarią skrzyni biegów w bolidzie Fisichelli.
Filo_M-ce
26.05.2008 12:38
No moze racja, użyłem złych słów, ale skłamałem coś? :P
Clydebarrow
26.05.2008 08:54
Mam pytanie - czy jest tu jakiś admin? Chodzi mi o wypowiedź Filo M-ce [wypowiedź już usunięta] A przy okazji, zgadzam się ze wszystkimi, którzy nie mogą odżałować pecha Sutila... już był w ogródku...
Zomo
26.05.2008 08:09
"Starałem się popełnić jak najmniej błędów, bo to jest bardzo niebezpieczne, jeśli popełnisz tutaj błąd" - jak sie okazuje w Monaco mozna jednak popelnic blad i to powazny (rozwalenie opony + dodatkowy zjazd do boksu) i mimo tego wygrac wyscig. Szacunek dla Hamiltona!
kidmaciek
26.05.2008 07:19
Ty weź nie porównuj tej lalki do Sutila ;s A co ma robic jak nigdy takiej szansy w sezonie nie dostanie, a jakis Kimi mu w tyłek wjezdza i marnuje szanse na 4. miejsce, no żal, ale i tak pokazał ze ma talent, wiec moze odejdzie z FI i pojdzie gdzies do lepszego zespołu ;P
Ferdynand Trąbka
26.05.2008 12:21
Pussik, więc albo telenowele oglądałaś, albo nie znasz znaczenia tego słowa. :-)
Pussik
25.05.2008 11:05
Sebastian Vettel (P5): „Dzisiejszy wyścig był niezwykle trudny, szczególnie że podczas startu na torze było bardzo dużo wody i występowało zjawisko aquaplaningu. Eeee, do aquaplaninu to było daleko. ;|
mielony
25.05.2008 10:42
stachbis-> Zajrzałem - chwalą Kubicę i Sutila za bezbłędną jazdę. Trochę mniej Hamiltona, Massę, Vettela, Heidfelda. Alonso i Kimi nie są dziś lubiani... Trochę dziwna ta obniżka formy Heidfelda w kwalifikacjach. Bolid? Gdy Robert miał kłopoty z ustawieniem bolidu na treningach to zmienił (z sukcesem) na rezerwowy. W tym sezonie chyba to niemożliwe? To mógł pod koniec wyścigu lekko przydzwonić - i tak jechał ostatni. Na Kanadę miałby wszystko nowe. Na ITV informacja o tym, że Hamilton być może paradoksalnie zawdzięcza zwycięstwo zmianie strategii spowodowanej nieplanowaną wcześniejszą zmianą koła. Dotankowali Lewsa na max aby tylko jeszcze raz zjechał po suche opony. Więcej - ściągnęli Kovę wcześniej niż planowali do boksu i założyli suche opony aby zobaczyć czy można już na nich dobrze pojechać i Hamiltonowi założyć.
Seraf
25.05.2008 08:51
Z Sutilem w BMW calkiem możliwe zwłaszcza po tym co pokazuje nick..ale watpie by Force india puscilo taki skarb jak Sutil....
blader
25.05.2008 08:40
szkoda Sutila, ale mam nadzieję, że Force India będzie coraz lepsze. Mają duże możliwości finansowe, poza tym to jest ich pierwszy rok startów, więc i tak jest nieźle. Za rok, kiedy przygotują nowy bolid, zbiorą trochę doświadczenia na pewno nie będą już zajmowali ostatniego miejsca w klasyfikacji konstruktorów :) tylko wtedy Sutil może już jeździć w BMW :)
Orionus
25.05.2008 08:31
Wielkie brawa dla Sutila. Zdecydowanie najlepszy kierowca calego wyscigu. Mistrz mokrego toru.
stachbis
25.05.2008 08:24
Zasłużone brawa dla Roberta. Na niemieckim forum ( www.formel1.de ) Robert zbiera same pochwały. Zero ksenofobii. Aż przyjemnie czytać.
Maraz
25.05.2008 07:59
Jeszcze chwilka cierpliwości, zaraz będzie.
Lord Paweł
25.05.2008 07:58
No nie ! Kiedy bedzie wypowiedź Force India ? ;D
Fan1
25.05.2008 07:53
Doktor jest zmartwiony bo wie, że pozycja Roberta w negocjacjach kontraktowych się wzmocniła :) trzeba będzie dołoży kilka baniek, hehehe
pablo10
25.05.2008 07:41
to był świetny wyścig a Robert jechał perfekcyjnie. gratulacje dla hamiltona. McLaren świetnie sie spisuje, szkoda ze kubica nie ma takiego bolidu ale nie mamy powodów do narzekania
Lord Paweł
25.05.2008 07:06
Ulver czytaj całość - „Nelson zawiódł dziś w wyścigu, jednak Monako jest bardzo trudnym i nietypowym wyścigiem dla kierowcy. Skupiamy się już teraz na najbliższym wyścigu w Kanadzie”.
PINHEAD
25.05.2008 07:03
Hamiltonowi po prostu sie udało. Niestety.
F1-HELP
25.05.2008 06:54
"Starałem się popełnić jak najmniej błędów, bo to jest bardzo niebezpieczne, jeśli popełnisz tutaj błąd" Mówi to jakby zjadł bułkę z masłem. :))))))))) No i 1/3 sezonu za nami. Kubek 4-ty i tylko 6 punktów straty do lidera. Zobaczymy jak to się dalej potoczy. Oby z happy endem ;).
Ulver
25.05.2008 06:48
Flavio: "Nelson zawiódł dziś w wyścigu" wyrok zapadł! Sato moze sie pakowac i wracac z wakacji...
DjMakos
25.05.2008 06:48
Czytając Wp to jak bym czytał Onet czyli bzdety do potęgi zastanawiam sie czy Willemu i Doktorkowi T tak trudno przechodzi przez gardło zdanie że Robert jest wyraźnie leprzy od Nicka i pochwalenie go poublicznie.
M-Power
25.05.2008 06:39
Tylko znając WP to chyba sobie dopisali :P
Ralph1537
25.05.2008 06:18
nieprawda, na wp jest wypowiedz doktorka ktory mowi ze robert spisal sie perfekcyjnie, a Willy Rmpf powiedzial ze kubica ma stalowe nerwy i radzil sobie swietnie
deimos
25.05.2008 06:16
"Nick Heidfeld (14):... To spowodowało duże uszkodzenia lewej strony mojego bolidy..."...powinno być "mojego bolidu"...Robert zadowolony, a Heidfeld miał po prostu pecha:/ - szkoda, że nie nabił jakichkolwiek punktów...
DjMakos
25.05.2008 06:09
Szkoda tylko że Doktor T i Willy R zapomnieli wyrazić słów uznania dla Roberta jak zwykle cała uwaga skupiła sie na Nicku jak by wogule Robert niejechał w tym wyścigu.