Hamilton i Rosberg ukarani

Obaj kierowcy otrzymali karę przesunięcia o 10 pozycji do tyłu na starcie najbliższego wyścigu
08.06.0823:30
Konrad Házi
6050wyświetlenia

Lewis Hamilton i Nico Rosberg otrzymali karę przesunięcia o dziesięć miejsc do tyłu na starcie do Grand Prix Francji po tym, jak spowodowali incydent w boksach podczas GP Kanady.

Hamilton na 20 okrążeniu wpadł na tył Ferrari Kimiego Raikkonena, gdy ten zatrzymał się na czerwonym światłem w wyjeździe z boksów. Brytyjczyk stwierdził, że zauważył czerwone światło zbyt późno i nie mógł już nic zrobić, aby uniknąć kraksy. Obaj odpadli w tym momencie z wyścigu.

U Rosberga sytuacja wyglądała bardzo podobnie, lecz on uderzył w tył bolidu Hamiltona. Kierowca Williamsa był jednak w stanie kontynuować wyścig. Po spotkaniu, które odbyło się po zakończeniu wyścigu sędziowie ogłosili werdykt i nałożyli na obu kierowców karę przesunięcia o dziesięć pozycji do tyłu podczas najbliższego wyścigu.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

32
OttoPilotto
10.06.2008 07:23
Zykmaster przeczytaj jeszcze raz wypowiedz MMM i zastanow sie czy na pewno zrozumiales :p
jędruś
10.06.2008 01:01
Kara słuszna , a na przyszłość trzeba pomyśleć nad lepszą lokalizacją czerwonych lam np : w bolidzie tak jak lampka dublowania oraz nie z boku ale od góry tak jak jest na starcie . Wtedy widoczność będzie bardzo dobra .
Zykmaster
09.06.2008 09:18
MMM, co Ty masz na mysli ? Spojrz na ten incydent jeszcze z 1000 razy i wtedy sie zastanow czy bys za niego nie dal kary... A dla porownania spojrz na incydent z Monako z udzialem Raikkonenna, wyjazd z tunelu, tor przysychajacy, auto nie zachowalo sie tak jak powinno przy hamowaniu, taki sam problem mial coulthard, Kimi probowal opanowac auto lecz mu sie niestety nie udalo... To jest typowy incydent wyscigowy, a to co zrobil Hamilton ? Brak w ogole koncentracji i nerwowosc po stracie 2 pozycji, jakos Kimi i Robert potrafili sie zatrzymac mimo zacietego wyjazdu i walki bok w bok, a Hamilton jako Krolewna sniezka sobie przyspal i pozbawil szans na zwyciestwo Raikkonena, typowy blad kierowcy, i kara zasluzona... i w pelni ja popieram... A jak piszesz co czerowne to czerowone i juz, to kara musi byc... Ty masz kompleks na punkcie czerwonego koloru...;/ W zeszlym roku bylo co czarne i srebne i juz, musi wygrac... A w tym roku jest co sprawiedliwe to sprawiedliwe... I kary sa prawidlowe dla kazdego... I za to chwala stewardom w tym roku... Pozdro
jaguar666
09.06.2008 08:34
To się nazywało "rozwinięcie idei Nakajimy". No i już wiadomo, kto nie wygra GP Francji - Hamilton nie jest wstanie przedrzeć się do przodu, w końcu to tylko mistrz pustego toru. Współczuję tylko tym, którzy zajmą w Q pozycje 8-13, bo HAM jest wstanie ich skasować.
MMM
09.06.2008 04:46
nie ma tu co rozkminiac, czerwone to czerwone i już, kara musi być
rom
09.06.2008 02:30
Zomo nic dodać nic ująć ująłeś to dosłownie
Zomo
09.06.2008 02:07
zgadzam sie ze przepisy sa debilne - powinny byc takie: Hamilton na starcie dostaje zaocznie 1 miejsce w wyscigu, po czym taranuje dodolnie wybranego przez siebie kierowca, a reszta walczy o 2 miejsce. Maclaren na poczatku sezonu dostaje mistrzostwo konstruktorow, a reszta walczy o 2 miejsce... Zreszta takie przepis powinien dzialac dozywotnio dla Hamiltona i powiedzmy ze do 2100 roku dla Maclarena. Wszystkie osoby probujace podwazyc ten przepis powinny byc dozywotnio usuwane ze swiatka F1 w trybie natychmiastowym.
rafaello85
09.06.2008 01:51
villy-->Kimi się zatrzymał przed tą linią i to już byłaby podstawa do NIE KARANIA go. A-J-P---> tak jak Ci powiedział Bart2005, ja jeszcze tylko od siebie dorzucę, że za nieostrożność w boksie sędziowie ZAWSZE przyznają kary np. za wyjazd przy czerwonym świetle jest dsq; a za kolizję to w zależności kiedy się wydarzy - pamiętam jak podczas treningów poprzedzających GP Francjii 2003 ekipa Ferrari zbyt wcześnie wypuściła Schumachera i walnął w niego Webber, włoski zespół dostał wtedy karę finansową.
Bart2005
09.06.2008 10:48
A-J-P już Ci to tłumaczę. Kolizja Raikkonena z Sutilem była wynikiem po części błędu kierowcy (choć w mniejszym stopniu) i warunków na torze oraz miejsca w którym doszło do tego zdarzenia. Poza tym prędkość była znacznie większa. Przypomnij sobie, że podczas czwartkowych treningów Coulthard rozbił w tym samym miejscu swojego RBR4. Sędziowie uznali to za zwykły incydent wyścigowy, Raikkonen nie spał ani się nie zamyślił po prostu wpadł w poślizg podczas hamowania. Jeśli chodzi o Hamiltona to tu sprawa jest oczywista. Hamilton wiedział, że po torze jeździ SC i wiedział doskonale jakie są przepisy podczas SC a więc musiał się spodziewać, że boksy mogą być zamknięte i trzeba uważać w czasie wyjazdu. Mruk Raikkonen nie musiał się ustawiać za Kubicą, jeśli wyjechał ze swojego miejsca serwisowego i znalazł się bok w bok z Kubicą to mógł kontynuować jazdę (nie mógł go oczywiście wyprzedzić, to mógłby uczynić dopiero po minięciu linii oznaczającej koniec pit lane).
A-J-P
09.06.2008 10:27
hmmm mnie zastanawia jedno - dlaczego jak hamilton staranowal kimiego to dostaje kare przesuniecia a jak kimi staranowal sutila to uznano to za incydent???????? nie to ,ze bronie lewisa ale jak juz to trzymajmy sie regul rowno.
Mruk
09.06.2008 10:05
Raikonen i Kubica stali kolo siebie w pit-lane na czerwonym swietle. Bok w bok. Czy Raikonnen mogl wogole tam stac? Czy nie powinien sie jednak ustawic za Robertem, ktory ze swojego stanowiska zjechal szybciej? Na co liczyl? Co by sie dzialo gdyby Hamilton jednak nie uderzyl w Raikonena? Sciagli by sie, ktory szybciej ruszy ze swiatel? Co na to przepisy?
McMarcin
09.06.2008 09:38
No to Robert musi się tylko uporać z Ferrari i będzie kolejne zwycięstwo ;-)
radzio_xp
09.06.2008 08:42
@twardy ...pewnie dlatego że nie była to jego wina, tylko samochodu, a on robił wszystko żeby uniknąć tej kraksy @villy w sumie ciekawe... dostał w "tyłek" i został wypchnięty przez HAM'a. Ale bądź co bądź na czerwonym się zatrzymał... Moim zdaniem nie dostałby kary, ale z drugiej strony pewnie i tak nie pojechałby dalej, tylko czekał aż ruszy Kubica i wtedy wcisnął gaz ;)
twardy
09.06.2008 08:28
Ciekawe dlaczego Kimi nie dostał takiej kary za wydupcenie Sutila?
mielony
09.06.2008 07:32
Ciekawe co na to Heidfeld. Był największyn orędownikiem likwidacji albo zmiany tego przepisu o zamykaniu boksów i to długio przed tym jak miał totalnego pecha i musiał tankować. Ale teraz trochę mu pomogło bo mogli mu zmienić strategię na 1 stop. Ciekawe co zrobi Lewis we Francji. Tor jest chyba najrówniejszy ze wszystkich (pamiętam ujęcie z 2007, gdzie bolid zasuwa ponad 250km/h a zawieszenie ani drgnie, tylko ugina się na dohamowaniach). Wtedy jechał na 3 stopy, teraz raczej 2. Zaryzyjują przy starcie ze śriodka stawki 1 stop?
Denis
09.06.2008 07:32
Brawo! Bardzo dobra decyzja sędziów.
villy
09.06.2008 07:20
@andy Rzeczywiście debilny jest ten przepis o zamykaniu boksów gdy za safety carem jeszcze cała stawka się nie ustawiła. Ale co do przepisu z czerwonym światłem przy wyjeździe nie zgadzam się i nie dlatego że Kubica dzięki temu wygrał. Poparz co zrobił 3 lata temu Montoya: cała stawka już była za safety carem, on zjechał i tylko 3 go wyprzedziło w tym prawie wszyscy dublowani, ale to nie jest jeszcze najważniejsze. Montoya wyjeżdżając stworzył bardzo groźną sytuację bo o mało niewjechał w Coulthard gdy wymuszał pierwszeństwo na nim. Ale z jednym się zgodzę: czarna za wyjazd przy czerwonym świetle to drakońska kara. Zagadka: niech mi ktoś powie czy gdyby Raikkonen po kolizji z Hamiltonem gdyby jednak pojechał dalej to czy by dostał czarną za wyjazd przy czerwonym świetle mimo że nie był z jego winy???
zgf1
09.06.2008 06:37
Jest dobrze, zasluzyl na ta kare... A jak Hamilton jedzie w srodku stawki to juz mielismy okazje sie przekonac, mam nadzieje, ze podtrzyma tradycje, tylko pytanie kogo znow wyeliminuje?
michael85
09.06.2008 06:06
Wspaniała wiadomość!
MICHAL413
09.06.2008 05:45
Jak oglądam powtórki, to wydaje mi się, że Robert i Kimi zaczęli hamować znacznie wcześniej niż przed samymi światłami, to jak Hamilton, mógł tego nie zauważyć, miał moim zdaniem dość czasu.
tomekf248
09.06.2008 05:34
Czerwone światło to nie tegoroczny wymysł, mieliśmy też rok temu i zgadnijcie kto je zauważył podczas gdy inni niekoniecznie ;) Robert stanął na czerwonym, Massa i Michelangelą nie i mieli DQ.
Nkh
09.06.2008 05:26
No, brawo, panie chamilton! Czerwone światło jest stosunkowo niewielkie, więc mogłeś go nie zauważyć, ale 2 bolidy, które stały ci na drodze to chyba mogłeś zauważyć! Do okulisty proponuję się udać.
Sar trek
09.06.2008 05:22
Nigdy się tak niecieszyłem oglądając wyścig , niż własznie gdy HAMilton wpadł na Raikkonena.
Ledzion
09.06.2008 05:22
Musi się Berni zastanowić nad przepisami bo za karzdym wyjazden SC coś się dzieje. Korekta przepisów od zaraz.
Arczyn
09.06.2008 05:05
Czerwone światło to nie tegoroczny wymysł, mieliśmy też rok temu i zgadnijcie kto je zauważył podczas gdy inni niekoniecznie ;)
Bosman
09.06.2008 05:00
dla mnie tej incydent świadczy ni mniej ni więcej tylko o tym, że te przepisy o SC zamykaniu boksów w czasie neutralizacji to największy debilizm. Wypacza rezultaty wyścigów i powoduje takie grożne sytuacje bo przecież już przerabialismy to jak ktoś wyjeżdżał na czerwonym swietle z boksów. Ale przepis to przepis (nie mówię że nie durny) i trzeba było uważać, a mistrz pustego toru jak widać gapowaty he he
Luki_F1
09.06.2008 04:59
To co on robił w tym wyścigu to bije nawet Piqeta a tak na marginesie to Rosberg też niezle przycumował i dziwnym trafem wszyscy na Kimiego a na Kubice nikt !! ;) a może to tak że Rosberg lubi Kimasa i chciał oddać Hamiltonowi za to co zrobil xD ?!
andy
09.06.2008 04:24
dla mnie tej incydent świadczy ni mniej ni więcej tylko o tym, że te przepisy o SC zamykaniu boksów w czasie neutralizacji to największy debilizm. Wypacza rezultaty wyścigów i powoduje takie grożne sytuacje bo przecież już przerabialismy to jak ktoś wyjeżdżał na czerwonym swietle z boksów.
Enpasant
09.06.2008 02:12
Kolejny sezon, w którym Hamilton "musi" zostać mistrzem świata. Ale czy on chce? Sędziowie "mówią" krótko - nie powinien.
Dziadek
09.06.2008 01:18
Dziś Hamilton pokazał, że dla wygranej nawet wpadnie komuś pod koła. Dlatego sądzę, że w następnym GP szybko przebije się do przodu :)
rafaello85
08.06.2008 11:56
Widać, że w tym sezonie sędziowie pracują rzetelnie! Nie ma już takich sytuacji jak rok temu kiedy to przymykano oko na przewinienia Hamiltona!
Sivy
08.06.2008 11:15
Prawidlowo!