Kubica zmartwiony problemami w GP Francji

Polak nie wyklucza jednak, że mogła to być tylko jednorazowa wpadka
24.06.0818:23
Marek Roczniak
5509wyświetlenia

Robert Kubica jest zaniepokojony problemami, na jakie natrafił jego zespół BMW Sauber podczas Grand Prix Francji w ostatni weekend. Jego zdaniem mogą one świadczyć o tym, że stajnia z Hinwil zaczyna przegrywać technologiczny wyścig z rywalami, którzy do tej pory byli z tyłu.

Mogła to być jednak tylko jednorazowa wpadka, gdyż jak przyznaje sam Robert, bolid F1.08 w Magny-Cours prowadził się zupełnie inaczej niż na pozostałych torach. Dziwne jest to, że najwięcej czasu traciliśmy w wolnych zakrętach, a zazwyczaj jesteśmy w nich mocni. - powiedział Polak portalowi F1.PL.

W Barcelonie w ostatnim sektorze, który jest wolny, miałem bardzo dobre czasy - podobnie w pierwszym sektorze w Malezji. W Magny-Cours tymczasem było dokładnie odwrotnie. Już po pierwszym przejeździe w piątkowym treningu powiedziałem mojemu inżynierowi - w szybkich łukach jest OK, ale w zakrętach brakuje przyczepności. Tak już było do końca weekendu.

Na czym dokładnie polegał problem? Kiedy spuszczałem nogę z hamulca i zaczynałem skręcanie, samochód tracił przyczepność. Najpierw wpadał w podsterowność i nie chciał skręcić, a potem gwałtownie przechodził w nadsterowność i rzucał tyłem. Przez to jazda była bardzo trudna. Nie mogłem naciskać nawet po założeniu świeżych opon, które największą przewagę dają przecież w wolnych zakrętach.

Według Kubicy wytłumaczeniem tych wszystkich problemów mogą być poprawki wprowadzone do F1.08 przed GP Francji. Podczas weekendu próbowaliśmy z moim inżynierem rozwiązać problem, wprowadzając różnie zmiany w ustawieniach bolidu. Żadna z nich nie dała wyraźnej poprawy co sugeruje, że przyczyną były ostatnie modyfikacje konstrukcji bolidu. - twierdzi Robert.

Teraz musimy na spokojnie sprawdzić, co zmieniono w samochodzie przed Grand Prix Francji i spróbować to poprawić. Być może trzeba będzie zrezygnować z najnowszych udoskonaleń i powrócić do starych rozwiązań, ponieważ w poprzednich wyścigach było lepiej. Mario Theissen dodaje: W tym tygodniu testujemy na torze Silverstone, gdzie odbędzie się następny wyścig. Będzie to dla nas dobra okazja, aby sprawdzić nowe części i poprawić osiągi. Sezon jest długi, zobaczymy co będzie dalej.

Źródło: F1.PL

KOMENTARZE

11
gnt3c
24.06.2008 08:17
nie uczą się na błędach tylko ryzykują jak każdy...mclaren też ma wzloty i upadki...ferrari tak samo...
Lukas
24.06.2008 08:05
Ale za to jakie ciepłe opony ma Nick :D
buczu
24.06.2008 07:16
Jakiego doświadczenia. Oni kupili Saubera, nie wieże, że wymienili całą załogę. A Sauber od dawna jezdzi w wyścigach.
SpeedyGonzales
24.06.2008 07:12
Widać jeszcze brak doświadczenia zespołu BMW Sauber - uczą się na błędach i tyle.
pywko
24.06.2008 07:10
Willy Rampf: „Połączenie długich prostych oraz szykan powoduje, że Montreal jest torem wymagającym raczej średniego docisku i specjalnie na tę okazję przygotowaliśmy specjalny pakiet aero. Oprócz zmodyfikowanego przedniego skrzydła wykorzystamy tam również zupełnie nowe tylne skrzydło. By poprawić przyspieszanie bolidu, zrezygnowaliśmy też z kilku dodatkowych skrzydełek, łącznie z tymi, które umiejscowione były na nosie”. Sorry zmiana mocowania tylnego skrzydła ,przed Kanadą,a nie Monaco.Tak czy siak przekombinowali!
buczu
24.06.2008 07:05
To z punktu widzenia celów na poprzednie sesje testowe, te były jak najbardziej udane i owocne. Wszak Nick zdecydowanie zbliżył się do Roberta. Nieważne, że był pod koniec stawki w wyścigu! Ważne, że się zbliżył w kwalifikacjach... ŚMIECH NA SALI!!!!!!!
pywko
24.06.2008 07:04
Zmiana mocowania tylnego skrzydła chyba przed Monaco,nie zaszkodziła w Monako-wiadomo Robert to klasa,pomogła w Kanadzie,stosunkowo mało szybkich zakrętów i długie proste.Natomiast we francji kompletna klapa.Wcześniej mocowanie tylnego skrzydła stosowali wzdłuż tylnych kół, a od trzech wyścigów stosują to co maki i ferrari już od dawna czyli w osi tylnej części bolidu.Z tego co zauważyłem tylko Toyota została ,z takim mocowaniem.Na pewno ma to wpływ na aero całego bolidu,i wiadomo że to co w tunelu wychodzi na +, w rzeczywistości niekoniecznie.Pewnie było jeszcze parę innych zmian w bolidzie, ale ta chyba narozrabiała .Pozdrawiam.
Mesh
24.06.2008 05:04
właśnie poprawili problem Nicka z rozgrzaniem opon i takie oto były wyniki tego poprawiania:/
Banditto
24.06.2008 04:54
Właśnie! Lepiej żeby teraz sprawdzili, co spaprali zamiast mają borykać się z problem do końca sezonu, więc może nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło, bo gdyby ten problem pojawił się po SS to teraz pewnie dalej marnowaliby czas na to jak pomóc Nickowi, co jest totalną stratą czasu, bo imo nie da mu się pomóc w ten sposób, w jaki oni próbują to zrobić. Zresztą, ile można? On od początku sezonu tak ma i niby ciągle nad tym pracują a wyników jak nie było tak nie ma, ba jest coraz gorzej, więc może niech dadzą sobie z nim wreszcie spokój i skupią się nad tym, co jest naprawdę ważne...
ICEman
24.06.2008 04:41
szczęście ze akurat teraz są te testy
Banditto
24.06.2008 04:33
Robert zaczyna ich straszyć, że jak się nie postarają to bez niego w BMW nie będzie już tak wesoło... ;-) Będą musieli pomyśleć jak ulepszyć technologicznie Nicka. :D