IndyCar: Trzecie zwycięstwo Dixona w Nashville
Drugie miejsce zajął inny kierowca Ganassiego - Wheldon, a podium uzupełnił Castroneves
13.07.0811:10
1994wyświetlenia
Scott Dixon wykorzystał szczęśliwą zmianę pogody i odniósł w Nashville trzecie zwycięstwo w swojej karierze na tym torze. Kiedy reszta stawki, wliczając absolutnego lidera wyścigu Tony'ego Kanaana, zjechała na ostatni postój w czasie żółtej flagi, zespół Ganassiego miał problemy z komunikacją z kierowcami, przez co zostali oni na torze.
Jednakże ta niezamierzona strategia zadziałała perfekcyjnie, bowiem obaj kierowcy wysunęli się na przód stawki, a deszcz za chwilę powrócił, dając zespołowi Chipa Ganassiego podwójne zwycięstwo, a Dixonowi powiększenie i tak sporej już przewagi w klasyfikacji generalnej. Pechowy Kanaan finiszował na czwartej pozycji, przegrywając jeszcze z wiceliderem mistrzostw Helio Castronevesem.
Zdobywca pole position Castroneves, Danica Patrick, Kanaan i Dixon dosyć wcześnie odjechali reszcie stawki. Czwórka ta dosyć długo jechała blisko siebie z powodu utrudnionego wyprzedzania na betonowym torze. Na 45. okrążeniu Nowozelandczyk awansował na drugie miejsce po tym, jak nie powiódł się atak Danicy na lidera Castronevesa, Dziesięć okrążeń później Dixon był już pierwszy.
Tymczasem Kanaan był już za liderem mistrzostw i gdy ten musiał dublować wolniejszego Mario Morasea, kierowca ekipy Andretti Green wyprzedził go i od razu zjechał na pit stop, na chwilę przed wypadkiem zwycięzcy z Watkins Glen - Ryana Hunter-Reaya, który spowodował okres pełnej żółtej flagi.
Po wznowieniu Kanaan bardzo szybko odjeżdżał rywalom, mając już ponad cztery sekundy przewagi, gdy nad torem pojawiły się błyskawice. Wkrótce pojawił się także deszcz i na 133. okrążeniu na torze pojawiła się żółta flaga z powodu wilgotnego toru. Początkowo wydawało się, że nie będą to silne opady i większość zawodników zjechała na ostatnie postoje w nadziei, że wyścig uda się doprowadzić do końca.
Z powodu wspomnianego na początku błędu Dixon i Wheldon (jechał około 7. miejsca) pozostali jednak na torze i podczas restartu utrzymali pierwsze dwa miejsca, a tymczasem Kanaan stracił trzecie miejsce na rzecz Castronevesa. Ganassi w tym momencie wyczekiwał na ponowne opady deszczu, ponieważ jego samochody czekał jeszcze jeden postój i stało się to na 164 okrążeniu, a więc na torze znów zawisła żółta flaga, a siedem okrążeń później zmieniła kolor na czerwony, dając hat-trick Dixonowi i podwójne zwycięstwo Ganassiemu.
Podium uzupełnił Castroneves, a za nim dojechali Kanaan i Patrick. Za tą piątką na szóstym miejscu uplasował się pechowiec z Watkins Glen - Vitor Meira. Już na początku wyścigu pecha miała dwójka faworytów do zwycięstwa. Na trzecim okrążeniu Marco Andretti stracił kontrolę nad samochodem, zabierając po drodze Ryana Briscoe i obaj uderzyli w ścianę.
Liderem mistrzostw jest nadal Dixon, który ma już 63. punkty przewagi nad Castronevesem, do którego na zaledwie sześć punktów zbliżył się Wheldon. Kolejny wyścig odbędzie się już za tydzień na drogowym torze Mid-Ohio Sports Car Course.
• Rezultat wyścigu na torze Nashville Superspeedway
• Klasyfikacja generalna po wyścigu na torze Nashville Superspeedway
Źródło: Autosport.com
KOMENTARZE