Williams nie spisał jeszcze sezonu 2008 na straty

"Jesteśmy tutaj, aby ścigać się w każdym wyścigu, nie tylko przez połowę roku"
11.08.0813:47
Mariusz Karolak
1988wyświetlenia

Frank Williams zdementował plotki, jakoby jego zespół zrezygnował już z bardziej ambitnych planów na ten sezon i koncentrował się przede wszystkim na kolejnym roku startów, w którym zostanie wprowadzonych kilka zasadniczych zmian w przepisach Formuły 1.

Zespół Williams miał bardzo udany początek tego sezonu, lecz ostatnio nastąpił spory kryzys formy i stajnia z Grove chcąc dalej liczyć się w stawce musi tak zbalansować swoje siły, aby koncentrować się i na tegorocznym samochodzie i pracować już nad autem na rok 2009.

Williams jest teraz siódmy w tabeli konstruktorów z dorobkiem zaledwie 16 punktów. Ich najbliższy rywal to Honda, która ma tylko dwa punkty mniej, ale kierownictwo japońskiej stajni już jakiś czas temu podjęło decyzję o koncentracji prac rozwojowych na bolidzie na rok 2009. Jesteśmy tutaj, aby ścigać się w każdym wyścigu, nie tylko przez połowę roku. Realizujemy dwa oddzielne programy: na jeden z nich (nad obecnym samochodem) poświęcamy dużo więcej dostępnych środków, niż na ten drugi. - oświadczył Frank.

Williams ujawnił też, że zespół ma trochę ułatwione zadanie, jako że może teraz kontynuować rozwój bolidu na ten rok, gdyż nad przyszłorocznym samochodem zaczęto pracować dosyć wcześnie w porównaniu do minionych lat. Projekt mechaniki przyszłorocznego samochodu zaczęliśmy już dosyć dawno temu, zaś prace nad pakietem aerodynamicznym rozpoczęliśmy małą grupą już na przełomie października-listopada zeszłego roku. Teraz, jak to zwykle bywa w takich chwilach, mamy większą grupę osób zaangażowanych w prace nad aktualnym samochodem, niż nad przyszłorocznym, a to dlatego, że zaczęliśmy tak wcześnie. Nie jesteśmy więc pod presją, by położyć dużo większy nacisk na prace nad autem na rok kolejny.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

7
rafaello85
12.08.2008 07:14
Mam nadzieję, że w przyszłym roku Williams znacząco się dźwignie! W ostatnich latach stanowi już tylko namiastkę dawnego dominatora:(
michal2111
11.08.2008 07:42
Szkoda mi zespołu Williams. W końcu to jedyny nie skażony fabryką zespół w F1. Oby Williams zaliczył niedługo powrót do formy. Tak jak napisał Anderis szkoda patrzeć na zespół, który niedawno był na szczycie, a teraz pałęta się na końcu stawki. Strata zespołu Williams byłaby tragicznym nokautem dla F1. Życzę Frankowi Williamsowi wszystkiego najlepszego! PS. Nie napisałem Sir Frank Williams, bo podobno Frank nie lubi tytułów szlacheckich. :-)
Anderis
11.08.2008 02:51
Żeby nie okazało się, że taki a nie inny sposób pracy nad bolidami tegorocznym i przyszłorocznym nie spowodował, że i jeden i drugi będą spisywały się poniżej oczekiwań. Może lepiej jednak skupić się całkowicie na tym sezonie 2009? Wszak w tym już chyba wiele nie zwojują, strata do Renault, Toyoty i Red Bulla jest spora, wszystkich z tej grupy raczej niemożliwe będzie wyprzedzić, a pojedyńcze dobre rezultaty nie są chyba tym, czego pragnie ten zespół i jego kibice, zwłaszcza, że udało już się w tym sezonie stanąć na podium. Jestem zaniepokojony trochę tymi słowami, na tak wysokim poziomie rozwoju technologii raczej nienajlepszym wyjściem jest praca na całego na długo przed wprowadzeniem projektu w życie, by potem odpuścić. To tak, jakby Williams jeździł w 2009 roku samochodem ukończonym w 2008 roku. Wiadomo, że jak ktoś kupił nawet bardzo dobry komputer 7 lat temu, to dzisiaj jego sprzęt już nie imponuje. Mam nadzieję, że rozumiecie, o co mi chodzi. No i do tego trzeba dodać, że im bardziej optymistycznie ludzie z tego zespołu wypowiadają się, tym gorzej Williams jeździ na torze, przynajmniej takie mam wrażenie z tegorocznych obserwacji. Oby wrócili do walki przynajmniej o grube punkty, albo o coś więcej w przyszłym sezonie, bo bardzo smutno mi się ogląda Williamsy walczące w drugiej połowie stawki z FI i Hondą.
Mexi
11.08.2008 01:32
Ech, smutno patrzeć jak facet kochający wyścigi, który z miłości do prędkości stał się niepełnosprawnym musi patrzeć na upadek zespołu, będąc coraz bardziej miażdzonym przez zespoł fabryczne...Ostatni facet, który robi to co rabi z pasji a nie chęci zarobku...oby udało się
Maly-boy
11.08.2008 12:26
"Jesteśmy tutaj, aby ścigać się w każdym wyścigu, nie tylko przez połowę roku". jakas aluzja do bmw ? ;p
ICEman
11.08.2008 12:04
a ja już spisałem na straty williamsa
Adam1970
11.08.2008 11:57
7-8 miejsce na koniec roku. Williams upada.S. Michael vel Mors nie sprawdza się. Porażający spadek formy wielkiego Williamsa aż żal.