Toyota może nie użyć systemu KERS w sezonie 2009

"Tak naprawdę nie potrzebujesz tych 400 kJ (możliwych do wykorzystania na okrążeniu)"
20.08.0813:08
Marek Roczniak
3890wyświetlenia

Szef ds. silników w zespole Toyoty - Luca Marmorini powiedział, że japońska stajnia może w ogóle nie użyć systemu odzyskiwania energii kinetycznej (KERS) w sezonie 2009, nie tyle z powodu dotychczasowych problemów podczas prac rozwojowych, co z uwagi na brak korzyści.

Tak naprawdę nie potrzebujesz tych 400 kJ (możliwych do wykorzystania na każdym okrążeniu). - powiedział Marmorini w wywiadzie dla szwajcarskiej gazety Motorsport Aktuell. Nie musisz korzystać z KERS. FIA dała nam w tej kwestii pełną swobodę wyboru. Najważniejsze jest zawsze to, żeby samochód był szybki.

Według Marmoriniego kolejnym istotnym czynnikiem do rozważenia jest to, że awarie KERS będą najprawdopodobniej prowadziły do wyeliminowania bolidów z wyścigu. Toyota była też jednym z kilku zespołów, które były za dżentelmeńskim porozumieniem o odroczeniu tego systemu do roku 2010, powołując się głównie na względy bezpieczeństwa. Jesteśmy bardzo ostrożni w tych sprawach. - potwierdza Włoch. Toyota ma wiele doświadczenia z tego typu technologią w samochodach drogowych, a więc bezpieczeństwo jest dla nas najważniejszą sprawą.

Źródło: F1-Live.com

KOMENTARZE

25
maroo
21.08.2008 12:17
Jest ok tak jak jest. Wiemy że KERS nie jest obowiązkowy w '09 i to jest ok. Każdy zespół sam sobie zadecyduje co robić ale myślę że warto go zastosować bo gdy stanie się obligatoryjny ci którzy wcześniej go wprowadzą bedą mieli większy bagaż doświadczeń. Co do pojazdów hybrydowych - myślę że specyfikacja jest tak odmienna że nie ma porównania. Za to myślę że KERS dostarczy wielu informacji w sprawie odzyskiwania energii - konkretnie mam na myśli jak najbardziej optymalne gdyż w F1 jak odzyskiwać energię to ile się da, maximum na ile współczesna technika pozwoli. A to jest rozwój dla systemów gromadzenia energii, przetwarzania z jak najmniejszymi stratami, wydajnego i bezstratnego prawie jej użycia, oprogramowania nadzorującego, elementów wykonawczych. Uważam że KERS to jest zdecydowanie świetny pomysł. A jeśli jakiś zespół w '09 straci miejsce w generalce przez to że będzie używał KERS z którym w sezonie będą problemy - to i tak zyska na next sezon - ogrom doświadczeń. Ale to moje zdanie. Osobiście czekam niecierpliwie na KERS w akcji :)
sneer
21.08.2008 10:34
Jędruś - oczywiście że zły. KERS, nawet awaryjny, zwiększy widowisko, a o to przecież chodzi.
jędruś
21.08.2008 08:14
Może rzeczywiście trafnym wydaje się być pomysł przełożenia wprowadzenia KERS na 2010 sezon . Przecież w przyszłym roku i tak będzie wiele zmian które wywróci stawkę do góry nogami i prawdopodobnie ułatwi wyprzedanie . Więc mi się wydaje , że zważywszy na dużą awaryjność systemu w tej fazie testów można by z nim pokombinować jeszcze rok w fabryce i na testach . Czy to nie dobry pomysł ???
hide
20.08.2008 08:39
Z tego co mi wiadomo bolid bedzie mial w momencie uzycia KERS o 75 koni wiecej.Czy to bedzie pomocne, czas pokaze.Jedni wypowiadaja sie, ze tak inni, ze bolid z KErs bedzie ciezko zbalansowac a to bedzie prowadzilo do podsterownosci, nadsterownosci. Pozyjemy zobaczymy. Kazdy narzeka ale jak przyjdzie co do czego to najwieksze koncerny stana na poczatu sezonu w tym systemem. Na razie jest on w powijakach jednak w przyszlosci jesli bedzie rozszerzone dzialanie tejze mocy to wowczas moze niezle zamieszanie zrobic sie na torze. Tylko z drugiej strony wtedy bedziemy mieli wyscigi jak w Star warsach albo Wipeoucie;]
MITSUBISHI_GT
20.08.2008 06:37
leon to są duże atuty Toyoty, tylko czy je wykorzysta, być może tak.
leon
20.08.2008 05:23
.....+ Camry ,Lexus LS 600 , GS 450 ( startuje w jap. wyścigach) a co najważniejsze to SUPRA HR-V (z V8 + trzy silniki elektryczne) wygrywa w Japoni 24 - godzinny wyścig z benzyniakami ! .....a do tego ,Toyota + Lexus wyprodukowała już ponad 1 mln hybryd .
DarkArt
20.08.2008 05:03
leon: Honda ma takze spore doswiadczenie w tworzeniu hybryd;) To znaczy wiem o Civicu Hybrid. A Toyota robi Priusa. I jako Lexus RX400h ;)
leon
20.08.2008 04:40
Przemyslenia i opinie Toyoty w tym temacie powinny być trafne , przecież nikt nie ma takiego doswiadczenia w konstruowaniu i produkcji hybryd jak właśnie Toyota.
wartek
20.08.2008 04:17
to ze kers jest ciezki nic nie zmienia, bo glownym zalozeniem jest ulatwienie wyprzedzania. moze sie okazac tak, ze czas jednego okrazenia z kersem i bez jest taki sam, lub z kersem nawet troche gorszy, ale ile gorszy? 0,1? 0,2? napewno nie wiecej w sytuacji kiedy kierowca A jest szybszy od kierowcy B o np 0,5s z powodu bolidu, opon, silnika itp... ciagle ma szanse go wyprzedzic :) i przy zachowaniu aktualnego rozkladu sil (zakladajac ze mcl ferrari i bmw maja kers a toyota nie) to kubica bedac szybszy od trullego o 0,3s na okrazeniu bedzie mogl go wyprzedzic bo bedzie mial ta moc w decydujacym momencie :) a to ze teraz sa tory gdzie sa 2 miejsca do wyprzedzania to sie zgadzam, ale to w tym roku przy zalozeniu ze silniki maja taka sama moc, nawet jesli mcl ma 25KM wiecej, ale mysle ze tych miejsc bedzie znacznie wiecej majac do dyspozycji roznice 100KM :) przy takiej roznicy mocy to nawet krotka prosta miedzy zakretami moze byc miejscem do wyprzedzenia, wiec ogolnie mysle ze toyota nie bedzie zbyt ciezkim przeciwnikiem w przyszlym roku :) moze byc dobra w kwalifikacjach i moze utrzymac swoja pozycje w srodku stawki, moze miec calkiem dobre tempo wyscigowe, ale napewno nie bedzie w stanie blokowac szybszych kierowcow jadacych za nia.
oligator
20.08.2008 03:02
zanvort owszem, ale przypomnij sobie probe wyprzedzenia (czy udana nie pamietam) ktora zrobil Kovalainen na Magny Cours. Zrobil to w nieoczekiwanym miejscu mimo braku KERS. MOze (oby) terz przy uzyciu KERS bedzie mozna kogos w tego typu sposob zaskoczyc.
zanvoort
20.08.2008 01:53
Co domożliwości KERS nie byłbym takim optymistą. Te systemy póki co ważą strasznie dużo co niweluje przyrost mocy. Na niektórych torach gdzie są powiedzmy 2 miejsca do wyprzedzania kierowcy będą używali przyspieszaczy zawsze w tych samych punktach toru co może jeszcz bardziej utrudnić wyprzedzanie.
oligator
20.08.2008 01:51
wartek : ja az tak niestety nie wierze w Kers, ale owszem w zalozeniu ma byc tak jak ty piszesz. Wszystko tak jak pisalem zalezy od tego w ile sekund sie uda wyladowac caly KERS (czyli moc tego silnika elektrycznego)
Aquos
20.08.2008 01:35
No i wszystko się zgadza. Pisałem, że dżul może być uznany za jednostkę momentu siły w tym sensie, że 1 J = 1 Nm (może to logika nieco na skróty, ale dla naszych potrzeb chyba możemy sobie pozwolić na takie uproszczenia).
wartek
20.08.2008 01:31
KERS bedzie mial jeden wielki niepodwazalny plus - umozliwi wyprzedzanie. kierowca ktory traci 0,5s na okrazeniu w tym roku moze spokojnie blokowac i nie dac sie wyprzedzic praktycznie na kazdym torze, czesto kierowca szybszy o 1s/okr nie moze sobie poradzic z wyprzedzaniem, ale kers to zmieni :) kierowca szybszy nie uzywa kers, czeka az wolniejszy go uzyje, ucieknie na jakas tam odleglosc i w tym momencie kierowca szybszy ma przed soba pusty tor, jedzie szybciej niz rywal zbliza sie do niego a jak juz sie zblizy wciska guzik i wyprzedza, bo ten wolniejszy juz zuzyl cala energie. albo inna opcja, szybszy z zaskoczenia wciska guzik jako pierwszy i ten wolniejszy nawet jak wcisnie to jest juz za pozno :) moim zdaniem to genialne rozwiazanie
oligator
20.08.2008 12:56
KJ to jednostka pokrewna KWh czyli ilosc energi nie zaden moment (moment jest w Newton metrach, Nm). 1 Watt = 1 J przez 1 sekunde. Wiec ile ten KERS da koni zalezy w ile sekund sie go wykorzysta. powiedzmy ze w 5 sekund, wychodzi 400/5 = 80KW czyli 80/0,73 = 109 koni. Oczywscie w 10 sekund wyjdzie 54 koni, itd. Jesli chodzi o wyprzedzanie to oczywiscie trzeba miec naped elektryczny o jak najwyzszej mocy, potrafiacej oproznic te 400KW w jak najkrotszym czasie. pozdr
Aquos
20.08.2008 12:47
lakeman -> o ile dobrze pamiętam z fizyki dżul jest właściwie jednostką momentu (dżul = niutonometr), a konie mechaniczne - mocy, a zatem żeby to przeliczyć trzeba wiedzieć w jakim czasie zostanie uwolniona ta energia. Czy ktoś wie może jak czas korzystania z dodatkowej energii regulują przepisy? Chłodny -> chyba ciut zbyt optymistyczne są te wyliczenia, ale nie będę się mądrzył, bo fizykę miałem naprawdę dawno temu :) Tak czy inaczej, sądzę, że Toyota ma duże problemy z niezawodnością KERS i stąd taka wypowiedź. Gdyby nie obawiali się, że system będzie ich wykluczał z wyścigu, to stosowaliby go nawet gdyby dawał sporo mniej energii.
vero
20.08.2008 12:46
a ja mysle ze da sie tak zamontowac kers ze gdy nawali to bolid bedzie jechał dalej
MITSUBISHI_GT
20.08.2008 12:33
Jak to KERS w bolidach ma tak ''porazac prądem'' mechaników jak to miało miejsce w przypadku BMW, to niech lepiej dadzą sobie z tym spokój. Oczywiście to były pierwsze testy tego systemu, ale jak widac nie wypadły dobrze i jest z tym sporo problemów.
rafaello85
20.08.2008 12:33
Zastanawiam się, który zespół poza Toyotą rozważa jeszcze rezygnację z użycia tego systemu w przyszłym roku?
Chłodny
20.08.2008 12:30
lakeman - to jakies 70 maxymalnie 90 koni
lakeman
20.08.2008 12:25
Może ktoś pomoże: czy te 400kJ da się jakoś przeliczyć na konie mechaniczne?
Salvatore
20.08.2008 12:08
Co to za durny pomysł z tym KERS jedni go użyją inni nie. minusy KERS - stawka się rozjedzie - koszty zamiast maleć znowu wzrosną - kierowcy zamiast wyprzedać się w zakrętach będą to robić na prostych wygra ten kto pierwszy naciśnie ten guzik jeśli ktoś znajdzie jakieś plusy w co wątpie to niech napisze
ir3n3usz
20.08.2008 11:29
KERS to są dodatkowe kilogramy, które mają bardzo duże znaczenie na każdy okrążeniu, przy bardzo małym docisku aero będzie to miało jeszcze większe znaczenie. Dobrze przygotowany bolid nie będzie odstawał od innych stosujących KERS. Oni dobrze kombinują...
DarkArt
20.08.2008 11:27
KERS to moze byc slepy zauek. Niekoniecznie zespoly uzywajace KERS musza uciekac Toyocie. Moze byc calkiem na odwrot, ze KERS bedzie eliminowal z walki ;)
Fan1
20.08.2008 11:21
To może być jakaś taktyka, wóz albo przewóz, ale i tak będą musieli potem szukać mocy w KERS, więc wcześniej czy później inni im odjadą.