Piquet: Preferuję jazdę na suchej nawierzchni

Brazylijczyk ma jednak nadzieję na dobry występ w nadchodzącym Grand Prix Belgii
03.09.0811:41
Mariusz Karolak
1784wyświetlenia

Po trudnym weekendzie w Walencji, kierowca zespołu Renault - Nelson Piquet Jr ma nadzieję na znacznie lepszy występ w nadchodzącym Grand Prix Belgii. Młody Brazylijczyk ma świadomość, że w związku z niepewną sytuacją na rynku transferowym kierowców potrzebuje dobrych rezultatów, aby zapewnić sobie angaż na kolejny rok.

Wracając do wyścigu w Walencji, Piquet powiedział: Organizatorzy wykonali wspaniałą pracę, przygotowując bardzo interesujący tor wyścigowy i osobiście podobał mi się jego ostatni sektor. Przez cały weekend towarzyszyła nam również bardzo sympatyczna atmosfera - szkoda tylko, że nie zdobyliśmy ani jednego punktu.

Już po kwalifikacjach wiedziałem, że zdobycie punktu w moim przypadku będzie dosyć trudne, i że potrzebny będzie w wyścigu jakiś incydent, abym mógł awansować w klasyfikacji. Rzeczywistość okazała się jednak inna i był to dość spokojny wyścig. Do tego dochodził jeszcze fakt, że przednie skrzydło w moim samochodzie uległo uszkodzeniu, co też mi nie pomagało. Był to więc wyścig, który chcę jak najszybciej zapomnieć i teraz koncentruję się już na Grand Prix Belgii i pozostałych eliminacjach, jakie są przed nami.

Sądzę, że Walencja nie pokazała naszej rzeczywistej formy. Tak jak pokazaliśmy w kilku wcześniejszych wyścigach, jesteśmy zdolni do zdobywania punktów i tego musimy się trzymać, jeśli chcemy pozostać skupieni przed najbliższym wyścigiem. Moim celem będzie dostanie się do Q3, a później mam nadzieję na dobry start w wyścigu i będę starał się finiszować na punktowanym miejscu. Muszę przyznać, ze preferuję jazdę na suchej nawierzchni, ale w Belgii nigdy nic nie wiadomo!

Źródło: GPUpdate.net

KOMENTARZE

10
marrcus
03.09.2008 08:11
jasne że zabito by śmiechem, np jak Lauda zjechał bo niebezpiecznie, a Prost wycofał sie na 1 okrązeniu.
Jędruś
03.09.2008 05:41
No Nelsonek pokaż na co się stać , bo rynek transwerowy nabiera rumieńców . Jak nic nadzyczajnego nie pokaże w najbliższych wyścigach tor raczej może się pożegnać z posadą w Renault .
im9ulse
03.09.2008 02:21
gdyby tego typu wypowiedzi pojawialy sie w latach 60-70tych to takich zawodnikow by zabito smiechem i ze wstydu nie mogli by sie pojawic na torach :)
rafaello85
03.09.2008 02:01
Ja tam się nie spodziewam cudów w jego wykonaniu.
Huckleberry
03.09.2008 12:59
gross - mówisz jak Kubica ;)
gross
03.09.2008 12:37
a dla mnie to jest bez większgo znaczenia :)
Adam1970
03.09.2008 12:36
A ja preferuję z poślizgiem!
Huckleberry
03.09.2008 10:57
Ja też muszę przyznać, że preferuję jazdę na suchej nawierzchni :P
oligator
03.09.2008 10:49
W A1GP reprezentujac Brazylie na deszczu pojecahl nadzwyczajny wyscig. A w Walencji mial brak docisku na przednia os, wiec nie ma co sie dziwic ze nie mogl poprawic pozycji :/ a w Belgii licze na deszcz :))) W tym sezonie bylo go duzo i tak trzymac :)
Hitokiri
03.09.2008 09:52
Jeżdżąc słabym autem powinien raczej nauczyć się jeździć w deszczu i przed każdym weekendem odprawiać modły aby deszcz spadł właśnie w czasie wyścigu.