Domenicali ostrożny w ocenie decyzji wydanej przez sędziów
Szef Ferrari komplementuje jednak jazdę Kimiego Raikkonena w Belgii
10.09.0811:45
2873wyświetlenia
Szef zespołu Ferrari - Stefano Domenicali był ostrożny w wydaniu osądu wobec podjętej przez sędziów decyzji o nałożeniu kary na Lewisa Hamiltona po wyścigu w Belgii.
Komentowanie takich decyzji nie leży w naszej gestii.- przyznał Domenicali.
Jedyne, co mogę powiedzieć to fakt, że jak tylko zostaliśmy wezwani przez stewardów, opisaliśmy sytuację z naszego punktu widzenia i to wszystko. Później stewardzi z pewnością wysłuchali wyjaśnień Hamiltona i dopiero wówczas zapadła decyzja. Nie zamierzamy wydawać w tej sprawie żadnych dalszych komunikatów.
Domenicali dodał, że Ferrari nie złożyło żadnego protestu:
Po prostu zostaliśmy wezwani przez stewardów po wyścigu. Pozwolił też sobie na krótki prywatny komentarz odnośnie całego zajścia:
To było nieco ekstremalne. Normalne jest to, że atakujesz w wyścigu, ale problem dotyczy przewagi, która mogła zostać osiągnięta poprzez manewr tego typu. Sądzę, że to jest właśnie sedno sprawy i trzeba to mieć na uwadze.
Szef ekipy z Maranello pochwalił też swego kierowcę Kimiego Raikkonena:
To wielka szkoda, że nie ukończył tego wyścigu, bo jechał fantastycznie przez niemal cały czas. Naciskał jak tylko mógł, co widać po czasach okrążeń, a później natrafił na małe problemy po zmianie opon na twardsze i nie mógł już jechać tak szybko, jakby chciał. Ostatecznie nie dotarł do mety, ale miło było go oglądać na torze bardzo umotywowanego i cisnącego tak mocno, jak tylko potrafił.
Źródło: GPUpdate.net
KOMENTARZE