Berger o Heidfeldzie, Hill o Hamiltonie

Tymczasem Jacques Laffite zasiadł niedawno za kierownicą bolidu Renault R27
15.10.0810:43
Mariusz Karolak
4039wyświetlenia

Gerhard Berger przyznał, że był zaskoczony niedawną decyzją zespołu BMW Sauber, który zdecydował się przedłużyć umowę z Nickiem Heidfeldem na sezon 2009.

Berger ma za sobą bardzo udaną karierę kierowcy wyścigowego Formuły 1, a później przez pewien czas pełnił funkcję szefa sportowego BMW, gdy koncern z Monachium był dostawcą silników dla Williamsa. Teraz Austriak jest współwłaścicielem Scuderii Toro Rosso.

Jego opinia na temat 31-letniego Heidfelda jest następująca: Nick to dobry kierowca, ale nie jest to zawodnik tego kalibru, co Kimi Raikkonen, Fernando Alonso, Robert Kubica, Nico Rosberg czy Sebastian Vettel. - stwierdził Berger na łamach gazety Munchener Abendzeitung.


Inny były kierowca F1 - Damon Hill wyjawił, że ma obawy co do tego, czy jego rodak Lewis Hamilton zdoła wywalczyć tytuł mistrzowski w tym roku. W wywiadzie dla BBC przyznał: Lewis niecierpliwi się, aby wygrać ten pierwszy tytuł, ale nie można tego robić na siłę.

Nie ma wątpliwości co do jego prędkość i umiejętności, ale musi utrzymywać nerwy na wodzy i pozwolić, aby sprawy miał swój własny bieg. Niedzielny wyścig był dla niego kolejną lekcją, a Lewis szybko się uczy. Spojrzy wstecz i pomyśli, że może lepiej by było, gdyby się ustatkował i wpadł w dobry rytm. - dodał ostatni mistrz świata z Wysp Brytyjskich.


Tymczasem były kierowca grand prix z Francji - Jacques Laffite, mający dziś już 64 lata, miał okazję wypróbować ostatnio współczesny samochód Formuły 1. Na torze Paul Ricard w Le Castellet, uczestnik 180 GP w latach 70. i 80. ubiegłego wieku poprowadził zeszłoroczny bolid Renault R27.

Samochód ten zwykle wykorzystywany jest w programie pokazowym Renault Roadshow. Przejazd Laffite'a, który jest obecnie komentatorem we francuskiej telewizji TF1, został wykonany jako część marketingowego wydarzenia, które zostanie wyemitowane w telewizji przed wyścigiem.


Źródło: FeedMeF1.com, ClubCall.com, F1-Live.com

KOMENTARZE

10
Misiek13
16.10.2008 02:06
@ niza Masz racje było to coś w stylu Hamilton - Kovalainen w tym sezonie.
niza
16.10.2008 01:14
bolekse nie koniecznie się z Tobą zgodzę. w zeszłym sezonie na Kubicy po prostu testowali samochód, robił za takiego królika doświadczalnego dlatego jak napisałeś Nick go rozjechał
Volk
16.10.2008 08:41
Z praw fizyki wynika, że choć trochę musi spowolnić. W końcu większa masa do przewiezienia ;)
Huckleberry
15.10.2008 05:10
mielony hehe, racja - byleby ta broda nie spowolniła Roberta ;P
mielony
15.10.2008 04:37
Możliwe. Robert nie jest entuzjaztą KERS a Nick dawał do zrozumienia, że może być ciekawie. KERS to ograniczenie swobody w umieszczeniu balastu - Nick będzie miał przewagę bo ile można się odchudzać. Obawiam się o co innego. Do rozwoju samochodu korzystne było posiadanie dwóch jeżdżących różnie (i innej postury) kierowców. Ale jeżeli samochód "rozwinięty" to do walki o mistrzostwo lepsza byłaby para np. Heidfeld/Alonso lub Kubica/Alonso niż obecny skład. Pewnie więc sądzą, że zmiany w regulaminie będą miały znacznie większy wpływ niż ew. problemy z dopasowaniem samochodu do obydwy kierowców (lub kierowców do samochodu...), lub... wiedza, że nie będą gotowi do walki o WM więc kolejny sezon rozwijania samochodu. Chociaż nie można być pesymistą - unifikacja w BMW postępuje - Robert z bródką się pojawia... :) A propos - ma ktoś zdjęcie Heidfelda bez brody?
bolekse
15.10.2008 01:14
noofaq - dobre :D a tak poważnie to zapomnieliście juz zeszły sezon? nick rozjechał Roberta i wszyscy ględzili o teori spiskowej... teraz Robert rozjeżdża Nicka i nic sie nie zmienilo wciąż wszyscy wierzą w spisek. A prawda jest taka ze kazdy kierowca ma swoj styl jazdy i wtedy bolid bardziej "siedział" Nickowi a teraz Robertowi. Moze w przyszlym sezonie znowu to Nick bedzie lepszy?
Aquos
15.10.2008 12:15
Ten sezon Nickowi rzeczywiście nie wyszedł, ale jeśli w przyszłym wróci do swojego przyzwoitego poziomu (co jest całkiem prawdopodobne) to decyzja BMW była słuszna. Wbrew temu co stara się sugerować Berger, doświadczenie uczy, że w zespole lepiej mieć jednego wybitnego kierowcę i drugiego nieco słabszego, niż dwóch równie uzdolnionych i zdolnych do walki o zwycięstwa.
noofaq
15.10.2008 10:17
heidfeld został bo zostały koce grzewcze ;)
Huckleberry
15.10.2008 10:11
e tam, wszyscy wiedzą, że z BMW można wylecieć w trakcie sezonu ;) więc jeśli Nick się nie sprawdzi w NOWYM bolidzie to droga wolna :) w końcu kto wie... rok temu kiedy było dużo elektroniki Nick dawał radę...
oligator
15.10.2008 09:10
Musze dodac ze Lafitte komentuje, ale jako konsultant (jest 2 dziennikarzy i on, plus czasem goscie jak Montagny czy ktos). Brakuje w PL kogos kto na takim poziomie by tlumaczyl detale techniczne, odczucia pilotow, specyfike danej sekwencji zakretow, itd.