LiGNA: F1: Grand Prix Monako - wyniki i wypowiedzi kierowców

11.11.0818:25
Crow
1708wyświetlenia
Dane toru



Circuit de Monaco
Lokalizacja: Monte Carlo, Monako
Liczba okrążeń: 61









Szczegółowa statystyka bez uwzględnienia ewentualnych kar

•  Wyniki

Komentarze prasowe

Komentarze prasowe zespołów są publikowane w oryginalnej formie. LiGNA nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

CrowF1 Team

Crow - Wyścig pojechałem dość równo, ale nie myślałem, że będzie to wynagrodzone 3 schodkiem podium. To tyle z mojej strony...

Figo - Drugie z rzędu Pole Position może cieszyć. Wygrałem kwalifikacje z przewagą 0,2 nad Malarzem. Start miałem całkiem dobry. Udało mi się utrzymać prowadzenie. Przez kilka pierwszych okrążeń jechałem pierwszy, jednak nieporozumienie z dublowanym Kizalfem spowodowało niewielką stłuczkę i utratę pozycji na rzecz Malarza. Jechałem za nim jakieś 2-3 sekundy. Po wyjeździe z boxu miałem 22 sekundy straty do kierowcy DTU. Udało mi się odrobić aż 8 sekund na kilku okrążeniach i po pi stopie Malarza udało mi się go wyprzedzić. Potem niespokojna jazda z uszkodzonym zawieszeniem, które mocno dawało w kość. Po zgaśnięciu silnika w bolidzie Malarza, uświadomiłem sobie, że zwycięstwo jest na wyciągnięcie ręki. Jednak po drugim pit stopie fatalny błąd na wyjściu z nawrotu pod kasynem. Uderzyłem w bandę i straciłem przedni spojler. Po wyjeździe z przymusowego postoju byłem 3. Na szczęście kierowcy jadący przede mną mieli jeszcze zaplanowane pit stopy i udało mi się powrócić na pozycję lidera. Podsumowują wyścig: nie jestem zadowolony ze swojego występu - ogromna ilość błędów. Jednak cieszy mnie kolejna wysoka zdobycz punktowa zespołu Crow F1 Team. W końcu Crow dołożył swoje 3 miejsce. Jeśli chodzi o punkty, to jestem zadowolony. Jeśli chodzi o jazdę, już nie.

DeTomaso-Renault F1 Team

ICEman - Kwalifikacje przebiegły nie całkiem po mojej myśli miało być lepiej, ale i tak udało się uzyskać najlepsze pole startowe od początku sezonu. Sam start był udany na T1 przez chwile znajdowałem się na drugiej pozycji ale MalarzF1 w mgnieniu oka wychodząc po wewnętrznej T1 odebrał mi to co zdobyłem. Na drugim okrążeniu zablokowałem koła na Mirabeau, wydaje mi się że hamulce były zbyt zimne i poleciałem na małe pobocze których w Monaco jest tak nie wiele i spadłem na dalszą pozycję tuż za Samem którego od razu za atakowałem na nawrocie Grand Hotel, żałuję tego manewru ponieważ uderzyłem w bolid Samma to było zbyt nadgorliwe. Na okrążeniu 11 także na Mirabeau straciłem panowanie nad bolidem i uderzyłem w lewa bandę tracąc przednie skrzydło co ostatecznie pogrzebało moje szanse na znalezienie się na podium.

JR Motorsports F1 Team

Kajek - Przygotowania do wyscigu szły jako tako, wszystko sie skomplikowało jak w sobote sie dowiedzialem że jedziemy jutro a nie za tydzień. Kreciłem nie zle kólka, jezdzilem dosc równo i oprócz problemu na zakrecie po T2 czy T3 jak kto liczy, mialem problemy na tej "górce". W kwalu nie zrobiłem pomiaru, w S1 mialem dobry czas, niestety przy wyjezdzie na szykanie z tunelu sie nie zmiescilem i tam zakończyłem swoje okrazenie. W wyscigu startowałem z P15, po T1 i T2 bylem juz 9, tak przejechalem całe dwa kółka, i na przed ostatnim zakrecie komp złapal laga i pojechalem prosto, wyjezdzając jechalem bok w bok z jakims bolidem (Sobczak albo bioly albo Danley) i nie wyrobilem sie zaliczając bande.., przejechalem całe okrazenie bez spoilera, spadłem na ostatnie miejsce i dojechałem do boxów, tam dopiero zauwzaylem ze zawieszenie tez jest na złom. Przejechalem potem 2-3 okrazenia aż znów nie wyrobilem sie, tym razem na pierwszym zakrecie. Tam juz zakonczylem swój wyscig bo nie było co zbierac. Strasznie mi szkoda ze zgubilem 1 raz ten spoiler i uszkodziłem bolid, jak sobie popatrzylem jakie bledy albo odrazu odpadają zawodnicy przedemną to była nawet szansa na punkty, a tak czekamy do nastepnego GP. Gratulacje dla Podium i Rubiqa który bez zadnego przygotowania dowiózł 2 pkty.

Agharta Toro Rosso

Master - Niestety nie mogłem wykonać okrążenia pomiarowego ze względu złego porozumienia się z szefostwem. Gdy wyjechałem wykonać okrążenia kwalifikacyjne miałem tylko 15l w baku, tak więc rozpoczęcie jakiegoś okrążenia pomiarowego było bezsensowne, ze względu na parc ferme. Los sprawił, iż startowałem z dwunastego pola, lecz już po starcie zyskałem 2 miejsca. Dużo działo się na drugim zakręcie. Mój samochód posiadał wiele uszkodzeń, tak więc do pierwszego pit stopu nie mogłem jechać swoim tempem. W dodatku, straciłem komunikację radiową, co sprawiło, iż nie mogłem porozumiewać się z zespołem na temat pit stopów. Ogólnie wyścig był nudny. Jechałem czwarty z dużą przewagą nad ICEmanem, ale po pierwszym pit-stopie wjechałem w tańczącego RafaeLa, kłęby dymu uniemożliwiły mi ominięcie przeciwnika. Musiałem zjechać na pit - straciłem przedni spojler. Po wyjeździe byłem za SammY'm i tak zostało do końca wyścigu. Ostatnie 6 okr. to gonitwa za Samem. Traciłem do niego ponad 10 sek., lecz wyciskałem z maszyny wszystko i skończyłem niecałą sek. za nim. Incydent z RafaeLem odebrał mi kilka punktów, ponieważ mogłem skończyć na czwartej pozycji. Za dwa tygodnie odbędzie się wyścig, na moim najbardziej ulubionym torze. Już teraz, zapowiadam ostrą walkę o zwycięstwo.

S&S BMW Sauber F1 Team

SoBcZaK - Kwalifikacje poszło mi słabo ale i tak nei było szans zając lepszej lokaty więc nie ma nad czym ubolewać. Start średnio udany, na dohamowaniu do T1 troche sie zagapiłem i nie zahamowałem przez to odpowiednio wcześnie i odbijając w prawo zawadziłem o Kizalfa. Później jechałem bardzo spokojnie i dawałem sie łatwo wyprzedzać przez innych. Po kilku okrążeniach niechcący wbiłem na luz, a po wbiciu biegu jakoś tak dziwnie dodałęm dużo gazu i rozwaliłem sie o bande. Był to kolejny nie udany weekend, a przed nami wyścig w Kanadzie, za którym niezbyt przepadam także nie spodziewam sie lepszej formy następnym razem.

SammY - Ciezki weekend w Monaco dla naszego zespolu, trudno bylo znalezc kompromis w ustawieniach bolidu. Qual nieoczekiwanie P7 ale stac bylo nas w moim przypadku na conajmniej o 1s lepszy czas. Start byl oczywiscie zwiazany z 110% ostroznoscia gdyz to jest slynne Monaco. Jak dobrze widzialem to bylem ostatnia osoba ktora unikla incydentu na T1, o doslownie centymetry przestrzelil bolid ferrari za mna na T1. Pozniej trzeba bylo opanowac jazde i lapac tempo. Po starcie awans na P6 i atak na Crowa na T1 (musialem odposcic inaczej bym byl w dziale ukrytym kolo Mastera). Probowalem na nawrocie zaatakowac Crowa opoznilem hamowanie ale sie nie powiodlo (opoznilem hamowanie nie wzialem poprawki na opony i kontakt z Crowem za co przepraszam) Pozniej to juz tylko kontrolowanie sytuacji, wiedzialem, ze moje tempo odstaje od kierowcow McLarena i nie mam z nimi szans dzisiaj (2s na 1 okrazeniu straty do Figo). Staralem sie utrzymac tempo i jechac z najmniejsza iloscia bledow. W pierwszym stincie mialem takze spotkanie z banda ale to bylo bardzo znikome uszkodzenie wiec udalo sie naprawic przy 1 postoju. Jestem zadowolony z punktow jak najbardziej. Looking forward to go to Canada

DeTomaso Ultra F1 Team

PaVeł - Bo słabym okrążeniu kwalifikacyjnym startowałem z P4. Pierwszy zakręt pojechałem spokojnie, chwile później zyskałem 1 pozycję. Spokojna i bezbłędna jazda sprawiła, iż zająłem 2 miejsce. Jestem bardzo zadowolony. To był trudny weekend dla naszego teamu. Awaria jednostki napędowej nie pozwoliła ukończyć wyścigu MalarzowiF1. Musimy teraz przeanalizować wszystkie dane, a następnie udać się do Kanady, gdzie będziemy walczyć o kolejne pkt. Pragnę także złożyć gratulację Figo'wi za zwycięstwa w 2 ostatnich wyścigach, zapowiada się niezwykle pasjonujący sezon.

MalarzF1 - Start poszedł świetnie, utrzymałem się za Figo. Po kilku okrążeniach w jakimś zamieszaniu znalazłem się przed nim i bez problemów byłem wstanie utrzymać prowadzenie (pomimo tego że na FL przez LAGA skrzywiłem zawieszenie) kiedy Figo zjechał nadal byłem wstanie jechać jego tempem, a nawet delikatnie zwiększać przewagę. Niestety nie wiedzieć czemu nagle zacząłem mieć jakieś problemy z bolidem. W końcu tylna opona pękła mimo że na pasku było jeszcze trochę czerwonego. Po 17s postoju wyjechałem 15s za Figo. Bolid zaczął się dobrze prowadzić i zacząłem dość szybko odrabiać stratę. Ustanawiając na dwóch następnych okrążeniach HL. Niestety w przedostatnim zakręcie zahaczyłem prawym tylnym kołem o bandę i silnik zgasł. A MIAŁO BYĆ TAK PIĘKNIE...

Mitsubishi Ralliart Team

bioly74 - Wyścig zupełnie nieudany, od kwalifikacji po sam bardzo krótki wyścig. Prawdopodobnie był to mój najgorszy występ w karierze. Nie mam nic więcej do powiedzenia.

KOMENTARZE

5
kemek
11.11.2008 11:25
MalarzF1 dostał najlepszą karę po GP Bahrajnu ;D "+10s - wielokrotne kontakty z Rubiqiem" Hehe
Darondi
11.11.2008 06:18
Nie Martw się Master, Pussik cię Koha :D
Master
11.11.2008 06:03
Zwalili mi wyścig na moim najukochańszym torze. cżizas... ja jak sobie pomyślę, mam złe chęci... why? łaj? Kroł plix, anulują to Nie no, jechać pod prąd 10 metrów nie można czemuż czemuż... Jak miałem wycofać. Kiza na fl nie widziałem, widać to na powtórce łaj łaj łaj??? Wszystko przez rubiqa, on chciałbyć przedemną łaj ???????? czemu.................................why?......
Darondi
11.11.2008 05:52
AHahahahahahhahah: "DQ i +5 miejsc na starcie w GP Kanady - jazda pod prąd; +3 miejsca na starcie w GP Kanady - wyprzedzanie na FL; reprymenda - brak zachowania ostrożności w sektorze z żółtą flagą" Master my Master :D
Kajek
11.11.2008 03:51
Ale wtopa, wtedy jeszcze były 2 pkty a teraz juz 4, sory sory sory ;p