Lauda: BMW będzie mocniejsze w sezonie 2009
Austriak wypowiedział się także na temat sytuacji zespołu Williams
17.11.0813:06
2785wyświetlenia
Niki Lauda nie widzi powodów, dla których BMW Sauber nie mógłby być jeszcze silniejszym zespołem w sezonie 2009. Niemiecka ekipa zaczęła ostatni sezon w bardzo wysokiej formie, dorównując niejednokrotnie ekipom McLaren i Ferrari, ale w drugiej części mistrzostw nie byli już w stanie utrzymać tempa rozwoju rywali i oddalili się od czołówki.
Lauda nie widzi jednak powodów do obaw i uważa, że mocny początek sezonu 2008 dobrze wróży na przyszłość.
W kilku tegorocznych wyścigach BMW Sauber miał nadzwyczajnie mocny pakiet i byli zdolni przełożyć osiągi samochodu i niezawodność (w kombinacji z umiejętnościami kierowców) na bardzo dobre rezultaty na torze.- powiedział Austriak oficjalnej stronie Formuły 1.
Można było jednak też zobaczyć, że nie byli w stanie tego dokonać na torach, gdzie ich samochód miał słabe tempo, ale ogólnie wydaje mi się, że obrali właściwą drogę rozwoju i najprawdopodobniej w przyszłym sezonie będą równie silni, albo nawet silniejsi niż w tym roku. Nie sądzę też, aby mieli problemy wynikające z ich nagłego sukcesu, ponieważ zespół tworzą ludzie o dużych umiejętnościach i ze sporym doświadczeniem, zatem łatwo powinni poradzić sobie z sukcesem.
Lauda jest zdania, że w przyszłym roku pod znacznie większą presją będzie zespół Williams, który miał dość słaby sezon 2008 pomimo dwóch miejsc na podium.
Musieli wybrać złą drogę w fazie projektowania samochodu, której nie byli w stanie poprawić w trakcie sezonu.- wyjaśnia były trzykrotny mistrz świata.
Mają doświadczonych ludzi i udowodnili w przeszłości, że potrafią wygrywać wyścigi, a ich zaplecze techniczne jest najwyższej klasy. Jest teraz dla nich niezwykle istotne, aby nie popełnili tych samych błędów w przyszłym sezonie. Zdecydowali się na kombinację dwóch młodych, obiecujących kierowców, zamiast bardziej doświadczonej pary zawodników, zatem musieli się liczyć z tym, że błędy popełniane przez kierowców będą też rzutowały na całościowe ich rezultaty pod koniec sezonu. Tak się właśnie stało.
Źródło: Autosport.com
KOMENTARZE