Button może testować z Toro Rosso w Jerez?

Przypuszczenia takie snuje w każdym razie brytyjska prasa
07.12.0811:38
Bartosz Pyciarz
2543wyświetlenia

Zakontraktowany kierowca Hondy na przyszły rok - Jenson Button próbuje znaleźć wyjście z trudnej dla niego sytuacji, jako że jego dotychczasowy zespół boryka się z dużymi problemami.

Publicznie brytyjski kierowca okazał pełne poparcie dla zespołu z Brackley, ale media spekulują, że w rzeczywistości jest wściekły, gdyż pomimo wielu lat lojalności wobec japońskiego zespołu ten zostawił go właściwie bez posady na przyszły sezon.

Menedżer Buttona zażądał podobno wyjaśnienia sytuacji kontraktowej, biorąc pod uwagę fakt, że nowy właściciel niekoniecznie musi uszanować zawartą niedawno umowę. W piątek prezes Hondy - Takeo Fukui przeprosił Buttona i przyznał, że przystąpią do rozmów nad ewentualnym zwolnieniem Brytyjczyka ze zobowiązań wobec zespołu.

Button może więc rozważać po prostu zmianę pracodawcy, zamiast czekać na znalezienie kupca stajni z Brackley przed marcowym Grand Prix Australii. Dziennik The Guardian twierdzi, że ofertę Brytyjczykowi złożyła już Scuderia Toro Rosso, która nie ma jeszcze ustalonego składu kierowców na przyszły rok. Źródła bliskie włoskiemu zespołowi mówią, że jego szef Franz Tost, który współpracował już z Buttonem w sezonie 2000 w Williamsie powiedział Brytyjczykowi, iż może on zostać zaproszony na testy z STR w Jerez w przyszłym tygodniu. Jak dotychczas żadna ze stron nie potwierdziła jednak tej informacji i są to czyste spekulacje.

•  Aktualna lista kierowców wybranych na najbliższe testy w Jerez

Źródło: F1-Live.com

KOMENTARZE

13
ht-hubcio
08.12.2008 06:37
moze pojdzie do McLarena? Bo Kovalainen przeżywa ostatnio "chorobę drugiego kierowcy".
JaJacek
08.12.2008 12:17
A to go wycyckali... tyle lat się marnował z miernotami... najbardziej pechowa kariera ostatnich lat!
Ducsen
07.12.2008 10:57
A może Button w BMW z Heidfeldem ^^?
paolo
07.12.2008 07:46
Ja tam widzę Buttona w zespole z pierwszej połowy stawki. Nie jeden kontrakt już zerwano.
Huckleberry
07.12.2008 01:48
Button przejdzie do STR i będzie znowu zamykał stawkę a tymczasem Honda [a raczej już nie Honda tylko jak tam się będą nazywać] z Rossem Brawnem i wsparciem arabskiego kapitału powalczy o punkty... :] I nie mówcie potem że Button ma pecha ;)
Dale65
07.12.2008 12:36
Barrichello - 0 szans. Nothings lasts forever. Button - dosyć realna szansa na fotel w STR, chyba że ktoś kupi Hondę zanim zdąży zmienić barwy. Buemi - również realna szansa na STR. Sato - mniejsza szansa na STR, ale wciąż jest. Bourdais - szanse bliskie zeru. Chyba każdy wie dlaczego. Senna/Di Grassi/Button - Jeśli ktoś kupi Hondę, być może któryś z nich się tam znajdzie.
rafaello85
07.12.2008 12:27
Button na pewno zrobi wszystko żeby znaleźć dla siebie miejsce w stawce. STR ma dwa wolne kokpity. Myślę, że Brytyjczyk nie jest bez szans. Natomiast coraz bardziej topnieją szanse Bourdaisa... O Barrichello nawet już nie wspominam:(
Ducsen
07.12.2008 12:17
To jest właśnie szansa dla Rubensa. Załóżmy, że Button i Buemi dostają kontrakt w Toro Rosso, a Brawn i Fry znajdują kupca - kto wtedy w styczniu zostanie bez kontraktu? Sato może zostać testerem w STR, podobnie Bourdais - wtedy dla "Hondy" najlepiej pasowałaby wersja z 3 Brazylijczykami - Senna, Di Grassi, Barrichello.
Przemo 1994
07.12.2008 11:56
A może duet z BAR-u Button / Sato
ht-hubcio
07.12.2008 11:37
Rubens Out było prawie pewne jakoś w połowie sezonu...
polac
07.12.2008 11:05
Czyli Rubens Out???? :(((
Hans_Kloss
07.12.2008 10:58
Button i Buemi byłby lepszym duetem dla Toro Rosso. Button ma kasę i jest lepszy od Sato i Bourdais. A zespół, który pojawi się zamiast Hondy (najbardziej prawdopodobny jest Prodrive) weźmie jednego kierowcę, który mógłby płacić za swoje starty i tam mógłby Sato wylądować.
rteger
07.12.2008 10:54
Button zamiast Sato - na pewno byłoby bezpieczniej.