Pachura Motosport ponownie wystartuje w Dubaju

Inny polski zespół - Lukas Motorsport jest już na miejscu w Zjednoczonych Emiratach Arabskich
06.01.0913:07
BSS Consultants
1612wyświetlenia

To już drugi start Patryka Pachury i jego zespołu w wyścigu Toyo Tires Dubaj 24h. W zeszłym roku Pachura Motosport, jako pierwszy polski zespół, stanął na starcie wyścigu 24-godzinnego i osiągnął spory sukces.

Golf V TDI prowadzony m.in przez Partyka zdobył Toyo Trophy (puchar przyznawany przez sponsora dla aut, które korzystały z opon Toyo); w swojej klasie (diesel) zespół zajął 6 miejsce na 12 startujących, a w klasyfikacji generalnej uplasował się na 33 miejscu wśród 90 załóg, które pojawiły się na starcie.

Poza tym mieliśmy największy awans spośród wszystkich aut, bo na 33 miejsce 'wspięliśmy się' z 86 pozycji. Zanotowaliśmy też najkrótsze postoje w boksie, co bardzo dobrze świadczy o naszym serwisie. - dodaje Patryk. W tym roku Pachura Motosport ponownie wystartuje w Golfie V TDI. Za kierownicą auta usiądzie zespół w składzie: Patryk Pachura, Hanna Sobota (druga zgłoszona do wyścigu kobieta z Polski po Karolinie Lampel-Czapce), Maciej Potok, Piotr Nowacki i Sebastian Pachura.

Na Autodrome w Dubaju konkurencją będzie dla nich 89 innych - profesjonalnych i półprofesjonalnych teamów. Nasze oczekiwania? Chciałbym, żebyśmy w klasie diesla znaleźli się na podium, a w klasyfikacji generalnej w pierwszej 40. - zdradza Patryk, po czym dodaje: To bardzo trudny, ale niezmiernie interesujący wyścig. To wyzwanie nie tylko dla kierowców, ale też całego teamu.

Tor w Dubaju jest jednym z najnowocześniejszych tego typu obiektów na świecie. Ma nieco ponad 5 kilometrów długości, jest kombinacją prostych odcinków, na których można osiągnąć duże prędkości, i trudnych technicznie łuków. Zgodnie z regulaminem wyścigu każdy z kierowców teamu nie może prowadzić auta dłużej niż 2 godziny i nie krócej niż 20 minut. Mamy przygotowaną strategię na Dubaj, ale dostosujemy ją na pewno do wydarzeń na torze. - mówi kierowca.

Lukas Motorsport jest już w Dubaju

Zmagania w 24-godzinnym wyścigu na torze Autodrome Dubai rozpoczną się w najbliższy piątek. Inny polski zespół - Lukas Motorsport jest już w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Start Roberta Lukasa, Mariusza Miękosia, Adama Kornackiego, Stefana Bilińskiego oraz Teodora Myszkowskiego urasta do miana drugiego pod względem ważności styczniowego wydarzenia w polskim motorsporcie. Dodajmy, iż pierwszym jest Rajd Dakar, który rozpoczął się w Ameryce Południowej.

Czterech z pięciu reprezentantów teamu Lukas Motorsport, którzy w 24-godzinnym maratonie wystartują za kierownicą Porsche 997 GT3 Cup, tuż przed wylotem zdążyła się wypowiedzieć na temat czekającego ich występu na łamach stacji N Sport. W warszawskim studiu obecny był Adam Kornacki, z Poznania na pytania redaktora odpowiadał Teodor Myszkowski, w katowickim studiu oglądaliśmy Roberta Lukasa, a Mariusz Miekoś komentował sytuację przed wyścigiem w Dubaju wprost z Zakopanego, gdzie przygotowywał się kondycyjnie do tego startu.

Zawodnicy Lukas Motorsport po raz pierwszy na tor wyjadą w środę. Na ten dzień przewidziano bowiem zapoznanie się z torem, ale póki co jeszcze za kierownicą samochodów osobowych. Po raz pierwszy Porsche 997 GT3 zostanie użyte o godzinie 10:30 w czwartek. Na początek będą to jazdy taxi. Tego samego dnia rozegrane zostaną 90-minutowe treningi wolne, po których przyjdzie czas na sesję kwalifikacyjną. Dzień przypieczętuje trening wieczorny, który pozwoli przygotować samochody do nocnej części wyścigu. Na piątek przewidziany jest już tylko warm up, a o godzinie 14:00 rozpoczną się całodobowe zmagania.

Robert Lukas: W zbliżającej się edycji wyścigu w Dubaju jedziemy zdecydowanie szybszym, ale bardziej wymagającym samochodem niż rok temu. Staram się dobrze przygotować do tego startu przede wszystkim pod względem kondycyjnym. Dużo czasu spędzam na pływalni. Poprzednia edycja tego 24-godzinnego maratonu pokazała, że jest to niesamowita impreza. Stanowi on oderwanie od innego rodzaju wyścigów. W przeciwieństwie do sprintów czy trzygodzinnych zmagań, tutaj liczą się trochę inne aspekty, w tym oczywiście taktyka.


W roku 2009 organizatorzy wprowadzili zmiany w regulaminie i RSR-y będą zdecydowanie dociążone balastem. To zwiększa szanse pucharowych 911-ek. Myślę, że przy równej i bezproblemowej jeździe stać nas na miejsce nawet w piątce. Jeśli chodzi o jazdę nocą, to pod względem regulaminu technicznego dotyczącego oświetlenia nie ma tutaj żadnych ograniczeń. Tor nie jest oświetlony, więc będziemy polegać na światłach naszego Porsche. Cały zderzak będzie zatem zaopatrzony w elektrownię, co powinno ułatwić rywalizację podczas nocnej części wyścigu.

Źródło: Informacja prasowa BSS Consultants, Lukas Motorsport