Wywiad z Felipe Massą po pierwszym teście F60

Kierowca Ferrari opowiada o nowym aucie, nowym regulaminie i wyglądzie aut
13.01.0911:18
Bartosz Pyciarz
5200wyświetlenia

Felipe Massa rozpoczął wczoraj testy nowego bolidu Ferrari na rok 2009 na torze Mugello. Pomimo, że dzień był poświęcony na wychwytywanie problemów z F60, a nie sprawdzanie maksymalnych osiągów, Brazylijczyk mówił dość optymistycznie o wrażeniach związanych z nowym samochodem po pokonaniu około stu kilometrów.

Problemy z nowym bolidem są oczywiście spodziewane w tak wczesnej fazie jego rozwoju, lecz wicemistrz świata twierdzi, że pomimo olbrzymich zmian w przepisach będzie się liczył w walce o tytuł w sezonie 2009. Po zakończeniu testu Massa rozmawiał krótko z dziennikarzami o nowym aucie, nowym regulaminie i jego nadziejach na odbudowanie się po rozczarowującej końcówce zeszłego sezonu.

Jakie są twoje pierwsze odczucia po teście nowego auta?
Oczywiście jest to zupełnie inny bolid od tych, do których przywykliśmy w ostatnich latach. Regulamin został bardzo zmieniony i wiele z tych zmian, szczególnie te najważniejsze są bardzo widoczne.

KERS jak wiecie jest nowy, a aerodynamika jest zupełnie inna. Teraz odgrywa ona inną rolę w prowadzeniu samochodu oraz jego poznawaniu. Jeśli chodzi o pierwszy dzień testów, to nie spodziewaliśmy się oczywiście przejechać stu okrążeń z bardzo dobrym czasem, ponieważ sporo zmian zostało wprowadzonych, co czyni ten shakedown bardzo trudnym. Mieliśmy dzisiaj kilka problemów związanych z tym, że auto jest w bardzo wczesnej fazie rozwoju i po to mamy krótki test, aby takie problemy wychwycić. Ogólnie jestem zadowolony, że mogłem być tutaj i przejechać prawie 100 kilometrów.

Korzystanie z KERS było głównym powodem naszego niepokoju, dlatego używaliśmy go bardzo mało, ale konsekwentnie podnosiliśmy jego moc i osiągi. Na pewno podczas kolejnych testów będziemy mogli zauważyć kolejne zmiany w bolidzie, a tutaj chcieliśmy jedynie sprawdzić, jak auto pracuje. Temperatury podzespołów były w porządku, a praca skrzyni biegów i zawieszenia była świetna. Byliśmy również pod wrażeniem systemu KERS.

Biorąc pod uwagę radykalne zmiany w przepisach wydaje się, że samochód ten znacznie różni się od poprzednich modeli. Jak te różnice będzie się odczuwało w prowadzeniu?
Z pewnością samochód ten stanowi zwrot o 180°. Jazda nim będzie zupełnie inna. Kiedy prowadzisz tak nowy pojazd to czujesz, że jest inny, ale gdy bardziej się z nim zaznajomisz to wszystko stanie się bardziej rutynowe.

Kiedy wprowadzane są nowe zmiany to zawsze jest to problem i to jest moment, kiedy najbardziej to odczuwamy. Pamiętamy przypadek wycofania kontroli trakcji i wiele pytań na ten temat, jakie pojawiały się rok temu. Ludzie mówili, że prowadzenie bolidu będzie dużo trudniejsze, ale teraz jesteśmy w sytuacji, kiedy rola kierowcy jest znacznie ważniejsza.

Wyczuwalna jest swego rodzaju niepewność w Ferrari w związku z dużymi zmianami w tym sezonie - nowe aero, zakaz testów w sezonie, powrót do slicków i pytanie, jak korzystać z piątków. Jaką atmosferę wyczuwasz w zespole?
Dla ludzi pracujących w zespole, motywacja, sposób pracy i zachowanie wszystkich nie uległy właściwie zmianie w porównaniu do zeszłego roku. Oczywiście jest to zwrot, wielka zmiana i nowe zasady spowodowały pewne zmiany w sposobie naszej pracy, ale ogólna atmosfera jest wciąż taka sama. Odczuwam pozytywne emocje we wszystkich działach naszego zespołu.

Czuję, że dajemy z siebie wszystko co najlepsze, począwszy od szefa Stefano (Domenicalego), a na dziale opon skończywszy, aby posunąć się do przodu. Jestem całkiem zadowolony z pracy, jaką wykonaliśmy z zespołem i sądzę, że będziemy się poprawiać z tygodnia na tydzień - co było naszą siłą w ostatnich latach. To jest początek nowego cyklu w Formule Jeden. To nie będzie łatwe doświadczenie, ale jesteśmy w 100% pewni, że będziemy w stanie być konkurencyjni w nowych mistrzostwach.

Jest sporo krytyki z powodu wyglądu samochodów na sezon 2009. Co ty sądzisz na ten temat?
Myślałem o tym podczas lotu z Brazylii. Widziałem kilka fotek i rysunków modelu, który był w tunelu aerodynamicznym, a jak powiedziałem już wcześniej, nowy samochód jest zawsze inny.

Myślałem też o fakcie, że każdego roku mieliśmy bardzo ładny samochód. To było bardzo ekscytujące, więc spodziewałem się po przybyciu tutaj, że bolid nie będzie tak ładny, jak to zwykle bywało. Pomimo tego, że przepisy sprawiają wrażenie, iż bolidy wyglądają gorzej, to jednak ten wydaje się całkiem ładny. Mam nadzieję, że będzie to szybki i ładny samochód, choć zawsze wolę mieć brzydki i szybki samochód, niż ładny i wolny. Oby ten samochód był ładny i szybki.

Było fajnie dzisiaj?
Cóż, zawsze jest inaczej, gdy inne bolidy także jeżdżą, ponieważ możesz wtedy porównać czasy okrążeń. Dzisiaj nie miałem więc tak wiele zabawy, pomimo że naszym celem było sprawdzenie nowego bolidu. Tak więc z tej perspektywy możemy powiedzieć, że wykonaliśmy ważny kawał roboty.

Mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu w Portugalii będziemy w stanie uzyskiwać tym bolidem lepsze czasy okrążeń i jeździć na testach tak dużo, jak tylko będzie można od rana do wieczora. Dzisiaj nie było więc dzisiaj zbyt wiele dobrej zabawy, ale to był dobry dzień.

•  Galeria zdjęć z prezentacji Ferrari F60 i testu na torze Mugello (28 fotek)

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

7
virescens
14.01.2009 01:11
Pitolenie. Massa w Australii po raz 4 z rzędu nie ukończy wyścigu. :)
Jędruś
13.01.2009 08:06
Volk - a czego się spodziewać ??? Przecież to normalne , że mówią iż jest cacy nawet jak źle...
sebas
13.01.2009 06:20
Po co było zmieniać cokolwiek. Był fajny sezon i fajne samochody, a teraz są jakieś potworki z którymi nie można dojść do ładu. Felipe ściemnia, czuję że wcale wesoło nie jest.
treco
13.01.2009 12:50
Tak naprawde to Massa wogole nie odpowiada na zadne pytanie. Wszystko na okolo i to co juz wszyscy wiedza.
Volk
13.01.2009 12:27
PR bełkot mode.
scanner
13.01.2009 11:47
Stig to sam jest jak KERS :) "Korzystanie z KERS było głównym powodem naszego niepokoju, dlatego używaliśmy go bardzo mało, ale konsekwentnie podnosiliśmy jego moc i osiągi." - mi to brzmi jakby byli na etapie "ładowania akumulatorów" i sprawdzania, jaką moc są w stanie zgromadzić w warunkach testowych a nie laboratoryjnych, ale jeszcze bez jej uwalniania.
grzesiekf
13.01.2009 11:15
czuje w kosciach, ze cos mnie felipe oszukuje. Jakos nie wierze, ze juz jezdza z KERSem, ze dziala tak jak powinien ("Byliśmy również pod wrażeniem systemu KERS" - to znaczy, ze cieszyli sie ze dziala w ogole, czy ze dziala dobrze?). Jak siegne pamiecia, to wydaje mi sie, ze podczas ubieglorocznych testow ludzie ferrari mowili, ze z KERSem sa do tylu itd. mam nadzieje, ze nadrobili, ze bedzie wszystko ok i ze kimi zacznie jezdzic jak powienien. BTW. skladam wniosek formalny o przetestowanie bolidu z KERS i bez niego przez Stig'a ;). a serio, ciekawe jak/ czy KERS bedzie oplacalny. czesc.