Mateschitz nie spieszy się ze sprzedażą Toro Rosso
"Nie jesteśmy pod presją, aby sprzedać zespół jak najszybciej"
31.01.0914:21
2498wyświetlenia
Szef firmy Red Bull - Dietrich Mateschitz powiedział, że nie ma pośpiechu, jeśli chodzi o sprzedaż Scuderii Toro Rosso, i że zdecyduje się na oddanie tego zespołu tylko komuś, kto będzie w stanie zagwarantować jego przyszłość.
Producent napojów energetyzujących wszedł z powrotem w pełne posiadanie swojego drugiego zespołu Formuły 1 po tym, jak jego współwłaściciel Gerhard Berger zdecydował się na odsprzedanie swoich udziałów. Wcześniej Red Bull deklarował jednak, że nie będzie go stać na utrzymanie dwóch w pełni niezależnych zespołów, a takim będzie musiało się stać Toro Rosso, jeśli po 2009 roku zgodnie z planem zabronione zostanie korzystanie z takiego samego nadwozia przez dwa zespoły.
Mateschitz zapewnia jednak, że nie jest wymagany pośpiech, jeśli chodzi o znalezienie kupca dla Toro Rosso - priorytetem jest zadbanie o to, że przyszłość zespołu z Faenzy będzie bezpieczna.
Nie jesteśmy pod presją, aby sprzedać zespół jak najszybciej.- powiedział austriackiej gazecie Salzburger Nachrichten.
Jeśli pojawi się potencjalny kupiec, to będzie musiał zagwarantować, że utrzyma STR przy życiu, i że ma odpowiednią wiedzę i fundusze, aby tego dokonać.
Austriacki miliarder potwierdził, że zaangażowanie Red Bulla w różne formy motosportu nie jest zagrożone w związku z obecnym kryzysem finansowym na świecie, i że uzgodnione przez FIA i FOTA ostatnie zmiany dotyczące zmniejszenia wydatków na F1 pozwoliły jego firmie zaoszczędzić sporo pieniędzy.
W przypadku obydwu zespołów możemy zaoszczędzić 100 milionów euro.- powiedział, dodając przy tym, że firma Red Bull jest cały czas w dobrej kondycji finansowej, co potwierdza wzrost obrotów o 13,2% w 2008 roku.
Nasz cały budżet marketingowy zwykle obejmuje od 30 do 40 procent naszych obrotów. Możemy to z łatwością zredukować do 25 procent i nadal inwestowalibyśmy znacznie więcej, niż większość innych firm. Jest to jednak tylko możliwość - obecnie nie ma takiej potrzeby.- dodał Mateschitz.
Źródło: Autosport.com
KOMENTARZE