Toro Rosso potwierdza przedłużenie kontraktu z Bourdaisem

Francuz pozostanie w juniorskim zespole Red Bulla na swój drugi sezon startów w Formule 1
06.02.0910:37
Mariusz Karolak
3541wyświetlenia

Zespół Toro Rosso zakomunikował dziś rano, że Sebastien Bourdais będzie ponownie jego kierowcą w nadchodzącym sezonie. Czterokrotny mistrz Champ Car będzie zatem kontynuował karierę w Formule 1.

Już wczoraj media pisały, że Francuz najprawdopodobniej pozostanie w zespole z Faenzy, gdyż potwierdzony został jego udział w najbliższych testach na torze Jerez, ale teraz jest to już informacja oficjalna. Jego partnerem będzie debiutujący w F1 Szwajcar Sebastien Buemi, a zatem już drugi rok z rzędu w zespole będzie jeździło dwóch Sebastianów.

To była bardzo długa i trudna zima, ale teraz skończyło się już oczekiwanie i jestem bardzo podekscytowany, że spędzę drugi sezon w Scuderii Toro Rosso. - powiedział. Chcę podziękować Red Bullowi i Dietrichowi Mateschitzowi za szansę kontynuowania startów z zespołem, z którym dokonaliśmy w zeszłym roku tak dużego postępu. Teraz mogę już spokojnie skoncentrować się na przygotowaniach do nowego sezonu.

Zapowiada się on niezwykle interesująco, a to dzięki wszystkim tym zmianom w przepisach. Oczekuję też, że uda mi się stworzyć dobre relacje z nowym partnerem Sebastienem Buemim, a to wszystko po to, byśmy obydwaj mogli wykonywać możliwe najlepszą pracę dla zespołu i całej firmy Red Bull. Przed świętami z zespołem STR testował też Takuma Sato, ale zespół oczekiwał od kierowcy znaczącego wkładu finansowego od jego sponsorów za posadę i na tym polu Japończyk wypadł najwyraźniej gorzej.


W zeszłym roku Bourdais był regularnie pokonywany przez młodszego partnera z zespołu Sebastiana Vettela, który teraz przeniósł się do Red Bull Racing. Francuz poprawił się jednak pod koniec sezonu, a szef STR - Franz Tost ma nadzieję, że wzrastająca forma zostanie utrzymana.

Po roku spędzonym w Toro Roso oczekujemy od niego, że wykorzysta doświadczenie nabyte w ubiegłym sezonie. - przyznał Tost. Teraz zna już dobrze środowisko F1, zna tory wyścigowe i cały zespół. W dodatku opony slick, które wchodzą teraz na powrót do F1 powinny bardzo dobrze pasować do jego stylu jazdy.

Tym samym przystąpi do nadchodzącego sezonu ze znacznie większym doświadczeniem. Będzie to zwłaszcza przydatne w przekazywaniu tego naszemu drugiemu kierowcy Sebastienowi Buemiemu, który jest debiutantem w F1, a który awansował tutaj z programu Red Bull Junior Driver. Dzisiejszy komunikat oznacza też, że wszystkie miejsca na sezon 2009 są już zajęte, nie licząc zespołu Honda, który został wystawiony na sprzedaż i nie wiadomo do końca, czy wystartuje w tym sezonie.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

20
NEO86
23.02.2009 12:55
Cieszę się że Sebastian zostaje bo należało mu się to a poza tym ma dużo do udowodnienia
Wurger
08.02.2009 11:55
Nie wiem kto bardziej się denerwował, on czy ja,najważniejsze że teraz obaj jesteśmy zadowoleni. Trzymam kciuki za Sebastiena Bourdaisa
mariusz10177
07.02.2009 05:15
Super, na slickach może mu się lepiej będzie jezdzić. Myślę że zespoły po tylu zmianach w przepisach nie chcą zbytnio ryzykować z kierowcami bo teraz nie wiadomo kto będzie miał większe predyspozycje do szybszej jazdy.
michas
07.02.2009 08:49
Dlaczego Bourdais ma numer 12,a Buemi 11?
<Dr.DreS>
07.02.2009 08:46
Ja tam się ciesze że Bourdais zostaje. A tak na marginesie to mamy dwóch SebastiEnów :)
kkacperek
06.02.2009 08:55
A ja się ucieszyłem.To marudzenie chyba było spowodowane tym że on jeszcze się nie zaaklimatyzował z takimi bolidami.Warto trochę zaryzykować z Bourdais'em bo jak F1 teraz bardziej podobne będzie do Champ Car (slicki i docisk) więc on jest trochę do przodu bo zna to,ale to zobaczymy w Australii.
kidmaciek
06.02.2009 04:20
Po co ja tą stronę otworzyłem, tylko mi się humor popsuł, lubie Bourdaisa, ale wolałem Sato :<
maciej
06.02.2009 03:58
Franz Why????? For Money:P Eh liczyłem na Sato:(:(:( To jego ciągłe marudzenie i czerwone okulary denerwują mnie:(
Grekyy
06.02.2009 03:35
Hurra, kolejna świetna wiadomość.
buran
06.02.2009 02:57
szit. kolejna zła wiadomość.
oligator
06.02.2009 02:09
natleniony, jesli STR4 to dokladnie to samo co RB5 to watpie zeby akurat sugestie SebastiEn'a byly brane pod uwage, juz bardziej uwagi SebastiAna Vettel'a... Zobaczymy...
natleniony
06.02.2009 12:09
w poprzednim sezonie cały czas narzekał na auto. Jeżeli teraz jego sugestie co do zachowań auta zostały uwzględnione w projekcie nowego auta, to wreszcie może pokazać kawał dobrej jazdy. Liczę na to, bo mu kibicuję. pzdr.
Huckleberry
06.02.2009 11:17
Szkot - pewnie TAG Heuer się dołożył... ;)
McLuke
06.02.2009 11:07
łeee tam,, ja liczyłem na Sato! :P w STR mogli by wziąć Taku chociaż na rezerwowego! :D ;P
Szkot
06.02.2009 11:01
Hurrra! Na pewno by mi brakowało tych jego czadziorskich czerwonych okularów gdyby z nim nie przedłużyli kontraktu :D
Jędruś
06.02.2009 10:29
Bardzo dobrze się stało. Red Bulla dał mu drugą szansę. W tym roku będzie miał łatwiej niż w ubiegłym , nie tylko dlatego , że zdobył sporo doświadczenia, nie jest już debiutantem i zna wszystkie tory ale także dlatego , że wracają slicki , a on na slickach był 4 krotnym mistrzem Champs Car. Buemi to nie ta klasa co Vettela , ale po testach można sądzić , że taki słaby to on nie będzie, choć wątpie by był wstanie pokonać drugiego Sebka. Tradycja jest tradycją i Sebki w STR być muszą :D Oczywiście szkoda Sato, bo mimo tak długiej przerwy w startach radził sobie bardzo dobrze. Pewnie będzie się ubiegał o posadę w IRL. Z pewnością na to ma potrzebne pieniądze, jak i również wsparcie Hondy.
rafaello85
06.02.2009 10:08
No i bardzo dobrze. Bourdais ( za sprawą znacznych zmian regulaminowych ) powinien być mocniejszy niż w ubiegłym roku
dmaot malach
06.02.2009 09:59
Nareszcie jakieś dobre wieści w tym sezonie :)
Mariusz
06.02.2009 09:50
Ciekawe, jakie są szanse Buttona i Sato na starty w Indy Car...
Tomos
06.02.2009 09:45
Czyli znamy już stawkę kierowców.Ciekawe co Button teraz zrobi? Czas mija i kiepsko widze zespół na bazie Hondy za miesiąc w Australii.Nawet jeśli taki by nagle powstał(tzn.znalazłby się ktoś kto by go kupił) to od grudnia nie odbyli żadnych testów i formą dostawałby do Super Aguri z 2006 roku.