Renault i McLaren nieprędko dogonią "gang dyfuzorów"?
"Nie jesteśmy w stanie zastosować takiego rozwiązania przed pierwszym GP w Europie"
15.04.0918:38
4311wyświetlenia
Przedstawiciele Renault i McLarena stwierdzili, że ich zespoły nie będą w stanie wprowadzić szybko poprawek do swoich bolidów po tym, jak ogłoszono dziś rano, że podwójne dyfuzory w samochodach Brawn GP, Toyota i Williams są legalne.
W wyniku dzisiejszego werdyktu Międzynarodowego Trybunału Apelacyjnego FIA, siedem pozostałych zespołów korzystających dotychczas z tradycyjnych dyfuzorów zostało właściwie zmuszonych do przeprojektowania swych bolidów, co jednak zajmie sporo czasu i pociągnie za sobą spore wydatki.
Wcześniej mówiło się, że Renault - jeden z zespołów, który zgłosił protest - ma już gotowy nowy dyfuzor i mógłby on zostać użyty nawet podczas GP Chin, jednak Pat Symonds zaprzeczył temu:
Nie jesteśmy w stanie zastosować takiego rozwiązania przed pierwszym wyścigiem w Europie.
Ponadto szef działu inżynierii we francuskim zespole ostrzega, że pierwsza wersja podwójnego dyfuzora Renault nie spowoduje od razu dużej poprawy osiągów.
Dać nam to może około 0,3 sekundy, ale żeby znaleźć kolejne 0,2-0,3 sekundy, potrzebne do dogonienia czołowych zespołów, które według mnie posiadają nielegalne dyfuzory, potrzeba gruntownych zmian w tylnej części samochodu. Jak na ironię, pozostała trójka miałaby o wiele łatwiejsze zadanie, aby przeprojektować swoje samochody, gdyby te dyfuzory zostały uznane za nielegalne- powiedział gazecie Guardian.
Szef sportowy Mercedesa - Norbert Haug zgadza się z tą opinią i dodaje:
Nie można poprawić w ciągu 9 tygodni czegoś, nad czym pracowali inni przez 9 miesięcy. Nasz wyścigowy instynkt mówi nam: 'czas wziąć się do roboty i zaakceptować wyzwanie', ale będziemy na to potrzebowali czasu- powiedział Haug niemieckiej agencji informacyjnej SID.
Źródło: F1-Live.com
KOMENTARZE