Mosley: Bez nowych teamów F1 przestanie istnieć

FOTA broni się twierdząc, że tak szybkie obniżenie kosztów jest niewykonalne
01.06.0919:40
Patryk Pokwicki
2410wyświetlenia

Max Mosley ponownie stara się bronić kontrowersyjnego przepisu dotyczącego ograniczenia budżetów na przyszły sezon. Szef FIA lekceważy obawy Ferrari i podkreśla, że bez pojawienia się nowych zespołów Formuła 1 prędzej czy później przestanie istnieć.

Choć każdy z obecnych teamów zgłosił się do przyszłego sezonu, to jednak wszystkie ekipy oprócz Williamsa uczyniły to warunkowo. Mianowicie chcą, aby wprowadzić ograniczenie budżetów dopiero w 2011 roku, a w zamian oferują wsparcie techniczne dla nowych zespołów, aby mogły być konkurencyjne przy mniejszym budżecie.

Stowarzyszenie Zespołów Formuły Jeden (FOTA) twierdzi, że ograniczenie obecnych budżetów, które wynoszą około 150-200 milionów funtów, jest niewykonalne w tak krótkim czasie. FOTA chce kompromisu, aby wysokość budżetu spadała stopniowo z roku na rok. Ferrari jest szczególnie przeciwne zbyt małym budżetom, gdyż według włoskiej ekipy do F1 wejdą zespoły nadające się najwyżej do startów w juniorskich seriach, co zdewaluuje ten sport.

Mosley jest jednak innego zdania i twierdzi, że zespół z Maranello jest w błędzie, gdyż podchodzi do sprawy krótkowzrocznie. Bez świeżej krwi F1 umrze. Żaden sport nie jest zdrowy, jeśli nie przychodzą tam nowi ludzie - powiedział Anglik. Ferrari zapomina, że BMW zaczynało jako Sauber, Williams kupił bolidy March, a Tyrrell zaczynał od malutkiego zespołu w latach 60. ubiegłego wieku, który później został wykupiony przez BAR i Hondę, a obecnie nazywa się Brawn. Nawet Enzo Ferrari zaczynał w 1948 roku od zera. Jeśli nowe zespoły nie wejdą do F1, to ona po prostu umrze.

Źródło: [url= http://www.crash.net/formula+one/news/147762/1/without_new_teams_f1_will_die_claims_mosley.html]Crash.net[/url]

KOMENTARZE

11
Kamikadze2000
02.06.2009 08:18
W pewnym sensie Mosley ma rację. W F1 na prawdę przyda się "świeżej krwi", co jest w pewnym sensie zabezpieczeniem przed utratą Toyoty lub Renault, które planują wycofac się z tego sportu. Jestem również za cięciami kosztów. Może aktualnie chcą za bardzo je ograniczyc, ale na pewno nie będzie to szkodliwe. Chyba, że chodzi o równouprawnienie, polegające na tym, że nawet FI może byc mocne. Właśnie tego obawiają się Ferrari itd.
rafaello85
02.06.2009 02:15
Mosley twierdzi, że F1 przestanie istnieć bez nowych zespołów. A ja twierdzę, że F1 przestanie istnieć bez STARYCH zespołów!
jurekielich
02.06.2009 10:05
novap: tak na marginesie to mialo być "Absurd" ale jak sie szybko piesze to czlowiek nie zwraca uwagi na błedy... a co do toyoty i bmw to zgadzam sie ze nie wniosły dużo do F1 ale koncern samochodowy napewno wnosi wiecej do f1 niz np prodrive
atb
02.06.2009 12:06
Główny (jeśli nie jedyny) argument Mosleya za wprowadzeniem limitu, to obawa o brak chętnych do startów; Jednak arbitralne określenie limitu na 40 milionów (z których spora część pochodzić będzie z praw telewizyjnych) spowodowało zgłoszenie się co najmniej 7 chętnych na 3 wolne miejsca; jest to oczywisty dowód, że limit ustawiono zbyt nisko; dlatego też należałoby ogłosić przetarg (wszak dzisiejsza F1 to czysta komercha) i wybrać 3 zespoły z deklarowanym najwyższym budżetem; najniższy z nich byłby budżetem MINIMALNYM (ponieważ kontrakty kierowców nie wchodzą do limitu, byłyby to pieniądze przeznaczone głównie na projektowanie, rozwój i testy bolidów), a maksymalnym dwukrotność tegoż przykład: nowe zespoły zadeklarowały budżet 70, 65, 60, 55, 50, 45, 40 czyli limit to 60-120 milionów nowy zespół zawsze może znaleźć nowego sponsora i zwiększyć swój budżet (przy limicie nie miałoby to sensu, bo i tak nie mógłby ich wydać); można też stworzyć konkurencyjny bolid za mniejsze pieniądze jeśli nie są to rażące dysproporcje (tak jak obecnie 6-7 krotne)
kuba
01.06.2009 09:30
jurekielich troszke przesadziłeś z tymi teamami :P Ferrari i Mac owszem...ale Toyota... BMW ?:P Co te firmy wniosły do F1 ? Historię ...osiągnięcia jakeś ? Chyba nie bardzo ;) Dajcie już sobie na wstrzymanie z tym. Ważne zeby została święta trójca - Ferrka , Mac i Williams , Renault jak odejdzie a zespół kupi Flavio nic się nie stanie ( Taki Benetton vol2 ). Po BMW , Toyocie to nie pozostaną nawet wspomnienia :P Niech sobie robią silniki i układy napędowe i będzie dobrze...;p
novap
01.06.2009 08:29
Nie bądźmy naiwni - każdy w tym sporcie kręci jakieś swoje interesy i na pewno będzie kompromis. Może ktoś odejdzie, bo przestanie mu się to opłacać, ale F1 nie przestanie istnieć. A fani niech przestana się mądrzyć, bo niby skąd mogą wiedzieć jaki pułap wydatków jest wystarczający i dla kogo? A tak na marginesie: co to znaczy "absurt"?
jurekielich
01.06.2009 08:17
nie wiem czy bez nowych zespołów F1 przestanie istniec, wiem ze przestanie istniec bez Ferrai, mclarena, toyoty i bmw... strasznie sie gosc napalił na tą redukcje kosztów moim zdaniem 40 mln to absurt 100 by bylo ok.. nie wliczając pensji kierowców
Pokwa
01.06.2009 07:21
akkim brawo :) !
akkim
01.06.2009 06:48
Mxsiu przyjacielu z tą krwią święte słowa, cieszy mnie, że Cię o to dziś tak boli głowa, WIĘC MŁODYCH DO FIA NALEŻY DOPUŚCIĆ, bo i u Was tej krwi starczej należy upuścić. Może nazbyt ostro pozwoliłem sobie, sam młody nie jestem, kto mnie zna to powie. Lecz widziałem na wyścigu - decyzyjne "ciało" patrząc na nich, Geriavit podać by się zdało.
ergie
01.06.2009 06:14
Nie lubię tego gościa, ale tym razem ma rację.
YAHoO
01.06.2009 06:05
Nikt nie mówi, że Mosley źle robi, tylko że to ograniczenie wprowadza zbyt gwałtownie...