Toro Rosso przeprosiło Renault za kolizję w Monako

Pat Symonds: "Dość nieoczekiwanie otrzymaliśmy e-mail od Toro Rosso z przeprosinami"
02.06.0913:10
Mariusz Karolak
2104wyświetlenia

Zespół Toro Rosso wysłał pocztą elektroniczną przeprosiny do ekipy Renault za incydent z Grand Prix Monako. Chodzi o sytuację, kiedy Sebastien Buemi wypchnął z toru Nelsona Piqueta Jr na Sainte Devote.

To był bardzo frustrujący wyścig dla mnie - mówił Brazylijczyk po GP Monako. Miałem dobry start i awansowałem o jedno miejsce na pierwszym zakręcie, ale kilka okrążeń później zostałem mocno uderzony w tył przez Sebastiana Buemiego, co uszkodziło samochód i zakończyło mój występ.

Szef działu inżynierii Pat Symonds pochwalił Piqueta po tym wyścigu: Nelson kontynuuje poprawę i jego forma wzrasta wraz z biegiem sezonu. W Monako był bardzo blisko Fernando Alonso w kwalifikacjach, co oznacza, biorąc pod uwagę wysoko ustawianą przez Hiszpana poprzeczkę, że może być dumny z pracy, jaką tam wykonał.

Miał sporego pecha, bo nie ukończył wyścigu absolutnie nie ze swojej winy. Dość nieoczekiwanie otrzymaliśmy jednak e-mail od Toro Rosso z przeprosinami za ten incydent! Tuż po wyścigu szef Toro Rosso - Franz Tost zganił młodego Szwajcara za spowodowanie tego wypadku, zarzucając mu brak cierpliwości w trakcie jazdy w grupie bolidów.

Źródło: GPUpdate.net

KOMENTARZE

9
Kamikadze2000
03.06.2009 03:33
Bardzo ładny gest ze strony STR, co może się bardzo podobac. Tost jednak trochę przesadził z ganianiem Buemiego. Szwajcar jest debiutantem i takie rzeczy mogą się każdemu zdarzyc. Chyba był to pierwszy poważniejszy incydent z jego winy.
Filo_M-ce
02.06.2009 03:00
Przecież mówili że nie będą mu już cisnąć, tylko dadzą się szanse rozwinąć. To jest właśnie chyba element tej taktyki, moim zdaniem dobrej. Może Nelsinho wreszcie zacznie pokazywać coś więcej, a o Grosjeanie to ja już nie chce słuchać. To nie zmieni nic. Kompletnie nic.
rafaello85
02.06.2009 02:27
Maraz---> no właśnie, teraz Piquet może zgonić winę na Buemiego;) To jeden z nielicznych wyścigów w których młody Brazylijczyk odpada przez błąd innego zawodnika. Symonds chyba przesadza z tymi pochwałami skierowanymi pod adresem Nelsona...
szajse
02.06.2009 01:13
No tak... kiedy Nelsinho miał szanse na podium to go walnęli. Co za peszek ;) A ten miód z ust Symondsa to już mnie całkiem zbił z tropu. Czyżby podpisali z Nelsonem jakiś długoletni kotrakt? ;)
gnt3c
02.06.2009 12:40
Maraz - święta racja :D ...
Kazik
02.06.2009 12:15
Franz Tost zganił Buemiego po wyścigu-dobrze,że go nie uderzył w plecy pięścią tak jak kiedyś Scotta Speeda.Franz nerwowy jest.
oligator
02.06.2009 12:04
Smiejcie sie, ale w qual'u jest bardzo blisko Alonso, a w renault mowia o nim ze jezdzi najlepiej w karierze... Wiec slabe wyniki Nelsinho to w duzej mierze problemy R29. Zrobmy jak renault : z ocena piquet'a poczekajmy na koniec europejskiej czesci sezonu. Obstawiam ze jak Grosjean wygra Gp2, a piquet sie nie poprawi, to nie-Europejska czesc sezonu bedzie sie odbywac z nowym kierowca...
Maraz
02.06.2009 11:37
Kto wie, może Nelsinho był nawet wdzięczny Buemiemu za tę kolizję... ;)
seba_d
02.06.2009 11:31
Przeprosiny w takich wypadkach zawsze powinny być szkoda że nie jest tak zawsze. Jeżeli chodzi o Piqueta to raczej sam by się rozwalił ostatnio u niego to normalne, a w Monako byłoby obowiązkowe.