Trulli domaga się znaczących poprawek do TF109

"Jeśli chcemy bardziej liczyć się w grze, to musimy poczynić znaczący krok w kwestii docisku"
17.07.0912:55
Mariusz Karolak
1581wyświetlenia

Jarno Trulli chce, by Toyota wykonała znaczący krok w rozwoju tegorocznego bolidu w celu zredukowania straty do dwóch czołowych zespołów - Red Bull Racing i Brawn GP.

Japońsko-niemiecki zespół utrzymuje się obecnie na trzecim miejscu w klasyfikacji konstruktorów, ale w Niemczech nie zdobył żadnego punktu. Trulli jest zdania, że Toyota musi koniecznie wprowadzić znaczące poprawki do auta, tak jak zrobił to niedawno Red Bull, wprowadzając - zdaniem części obserwatorów - specyfikację 'B' swojego tegorocznego samochodu.

Jeśli chcemy bardziej liczyć się w grze, to musimy poczynić znaczący krok w kwestii siły dociskowej - powiedział Włoch serwisowi AUTOSPORT. Jeśli utrzymamy aktualne tempo rozwoju, to nasza strata pozostanie jedynie na tym samym poziomie, a nie ulegnie zmniejszeniu. Byłem bardzo zadowolony z początku tego sezonu. Zespół wykonał fantastyczną robotę, ale jeśli chcemy wykonać kolejny krok, to jedyną szansą na dokonanie tego jest po prostu zrobienie tego, co uczynił Red Bull w Wielkiej Brytanii.

Truli przyznał, że zespół wykonał mały krok naprzód w GP Niemiec, ale obawia się, że nie tylko Ferrari i Williams, ale także McLaren i Renault są im w stanie teraz zagrozić w walce o trzecie miejsce. Wprowadziliśmy kilka drobnych poprawek na wyścig w Niemczech, ale cały czas musimy naciskać, jeśli chcemy poprawić nasze tempo - dodał Jarno. Spójrzmy na Renault i McLareny - oni byli konkurencyjni w Niemczech. Być może wpływ na to miały jednak warunki atmosferyczne, jako że nam generalnie nie odpowiadają zimne warunki pogodowe.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

5
rafaello85
18.07.2009 07:10
Bez poprawek się nie obejdzie. Początek sezonu w wykonaniu Toyoty był bardzo dobry, ale teraz jest już bardzo źle. Wytracili całą przewagę i znowu stali się zespołem środka stawki.
bogoz
17.07.2009 06:16
gra role wtedy gdy go zabraknie :D taki Brawn mało co wprowadza bo nie maja za co ;/
rado123F1
17.07.2009 01:30
Rzeczywiście, Toyota ma problem z rozwojem w tym sezonie. Pamięta ktoś jeszcze dublet w kwalifikacjach w Bahrajnie?? Słaby rozwój to rzeczywiście bolączka niektórych fabrycznych teamów. Może wygodnictwo w tym przypadku przeważa. Bo jeśli zajmują się tym projektanci aut osobowych:). Trochę w tym ironii, ale mam wrażenie, że budżet kompletnie nie gra roli przy wprowadzaniu poprawek do bolidów.
Dżejson
17.07.2009 12:31
Biorąc pod uwagę, że Toyota w tym sezonie znowu ma największy budżet (plotki głoszą, że ok. 270 mln ojro) to można powiedzieć, że ich dział inżynierii jest najgorszy w stawce :P
Kamikadze2000
17.07.2009 11:45
Obecnie Toyota ma ten sam problem, co BMW Sauber w 2008 roku. Na początku mocny wóz jeżdżący w czołówce, a później tracenie dystansu do Macka i Ferrari. I jak już wcześniej pisałem, największą "Piętą Achillesową" tego teamu, jest inżynieria, która nie należy do najlepszej w stawce. Patrząc na ich budżet, teraz powinni być na czele, a jak widać nawet ogrom pieniędzy nic nie da, jeśli nie ma "mózgu", który wszystko popchnie do przodu, jak np. Newey czy Brawn.