Barrichello: Massa wraca do zdrowia

"Jeśli chodzi o jego powrót do ścigania się to musimy być cierpliwi"
13.08.0911:59
Mariusz Karolak
2024wyświetlenia

Felipe Massa szybko wraca do zdrowia po poważnym wypadku z zeszłego miesiąca i czeka na pozwolenie od lekarzy na powrót do ścigania się. Takie informacje przekazał wczoraj jego rodak Rubens Barrichello.

Barrichello napisał na swojej stronie w serwisie Twitter: Spędziłem popołudnie z Felipe. Czuje się dobrze i dzięki Bogu jest dokładnie tą samą osobą, co przedtem. Jeśli chodzi o jego powrót to musimy być cierpliwi. On musi być w pełni sił, nim ponownie zasiądzie do bolidu, ale nie brakuje mu do tego chęci.

Brazylijczyk dodał, że z wielką przyjemnością spędził popołudnie z Massą w jego domu: On czuje się bardzo dobrze i jest pogodny duchem. Massę w najbliższym wyścigu w Walencji zastąpi kierowca testowy Ferrari - Luca Badoer. Na razie wiadomo nawet w przybliżeniu, kiedy aktualny wicemistrz świata będzie mógł wrócić za kierownicę bolidu Formuły 1.

Źródło: Reuters.com

KOMENTARZE

9
Kamikadze2000
14.08.2009 10:24
Informacje od Rubensa od razu poprawiają humor. Mam nadzieje, że jeszcze w tym roku wróci do bolidu. Zgadzam się z tobą @marroo! Nie tylko talent się liczy - ale również ciężka praca. Bo bez tego, ani rusz! Dal przykładu Michael Schumacher również nie był uważany za talent na talentami. Ba, uważano, że największym niemieckim talentem był Frentzen. I może tak było, ale "serce włożone w jazdę" przez MSC, spowodowało, że (statystycznie) jest najlepszym kierowcą w historii. Wracając do tematu, jestem w całości pewien, że Brazylijczyk zostanie w Ferrari. W 2010 innego składu "czerwonych", aniżeli Alonso-Massa nie oczekuje! Wątpię, by Kimi utrzymał miejsce, ale to tylko moje odczucia. Jeśli Ferrari będzie w formie, nie zdziwię się, jeżeli to Felipe zdobędzie tytuł. Pokonanie Hiszpana przecież nie jest niewykonalną rzeczą.
rafaello85
14.08.2009 10:02
maroo---> zgadzam się z Tobą w kwestii Felipe. Braylijczyk po mału piął się do góry, z roku na rok był coraz lepszy. I od zeszłego roku to Massa jest liderem w Ferrari. Gdyby dwa lata temu ktoś mi powiedział, że Felipe będzie regularnie objeżdżał Kimiego, to wyśmiałbym taką osobę. Co do powrotu Felipe na tor... tutaj mam mieszane uczucia. Jestem prawie pewien, że w tym roku już go nie zobaczymy. A w przyszłym? hmmm. Mam nadzieję, że TAK.
struna
13.08.2009 06:33
Ty buczu z pewnością Ty nadajesz się na mistrza:-)Felipe to wspaniały kierowca.
maroo
13.08.2009 06:22
Taaa buczu, z cała pewnością. I do tego napewno nie zasłużył by stać obok Hamiltona jako wicemistrz... Puknij się w czoło. Ten facet w zeszłym sezonie był zdecydowanym liderem w Ferrari - a nie kto inny jak osławiony i teraz już przeceniany Kimi był tym kogo łoił. W tym sezonie tak samo - Felipe nie tyle sie odrodził co po prostu jest facetem któremu nie podano wszystkiego na tacy, jest gościem który na swoja pozycje cały czas w skromności i bez unoszenia się pracuje. I większość uczciwych kibiców F1 zgodzi się ze mną że felipe to typ który wkłada w ściganie się wszystko. Kimi może se iść zjeść loda, olać jazdę bo ma chyba jednak łatwiej - jest szybki poprostu, Lewis także, wrodzony talent, jakiś mega skill - a mam wrażenie że Felipe stał się szybki po długiej nauce, po tym ile włożył serca i zapału w swoją pracę. Wracaj Felipe do zdrowia, 100% zdrowia. I obyś jak najszybciej pokazał że materiałem na mistrza byłeś i jesteś absolutnym!
buczu
13.08.2009 04:07
Massa to nie tego pokroju kierowca. Wg mnie to nie jest materiał na mistrza.
Dżejson
13.08.2009 01:17
Może z nim być tak jak z Miśkiem swego czasu, po długiej kontuzji powrót i dominacja :)
Aquos
13.08.2009 12:35
Też jestem zdania, że Massa od zeszłego sezonu prezentuje się znacznie lepiej niż wcześniej - odrodził się niemal jako całkiem inny kierowca. Sądzę, że jego czas jeszcze nie dobiegł końca i serdecznie mu tego życzę. Przeczucie jednak ma to do siebie, że często nie jest całkiem racjonalne :) A przy tym ewentualne rozstanie z Raikkonenem, nie wyklucza automatycznie rozstania z Massą, bo na 99,9% jeden wolny fotel zająłby Alonso, zatem drugi Ferrari mogłoby powierzyć komuś nieco mniej doświadczonemu.
Simi
13.08.2009 12:24
Aquos miejmy nadzieje, że nie. Ja prędzej skłoniłbym się do rozstania się z Kimim. Felipe w tym roku jeździ jeszcze lepiej niż w zeszłym. Ja nie rezygnowałbym z niego.
Aquos
13.08.2009 12:17
Nie wiem dlaczego, ale nie mogę się pozbyć przeczucia, że Ferrari wykorzysta całą tę sytuację, by rozstać się z poczciwym Felipe. Jakoś tak dziwnie wpłynęły na mnie te zapewnienia szefostwa, że fotel w czerwonym bolidzie będzie na niego czekał tak długo, jak to będzie potrzebne. Normalnie przecież nie deklaruje się takich rzeczy, bo są oczywiste. Słyszeliście kiedyś coś podobnego przy okazji wypadków innych kierowców?