GP Malezji rozpocznie się godzinę wcześniej w 2010 roku

"Mamy teraz dobry kompromis i jesteśmy zadowoleni, że wyścig nie zacznie się później"
13.08.0912:21
Mariusz Karolak
1727wyświetlenia

Organizatorzy Grand Prix Malezji otrzymali zgodę na przeniesienie startu wyścigu w sezonie 2010 o godzinę wcześniej, niż było to w tym roku. Jest to spowodowane problemami z pogodą w tym roku.

W tym roku wyścig na torze Sepang zaczął się o godzinie 17 czasu lokalnego, co było spowodowane decyzją marketingową. Chodziło o to, by przyciągnąć większą liczbę telewidzów w Europie. Rywalizację przerwano jednak po 32 okrążeniach, gdyż na dalszą jazdę nie zezwalały tropikalne warunki klimatyczne w połączeniu z późną porą. Kierowcy otrzymali za ten wyścig tylko połowę punktów.

Wiadomość o przesunięciu startu na godzinę 16 czasu lokalnego została dobrze przyjęta przez organizatorów wyścigu, choć mieli oni nadzieję na jeszcze wcześniejszy start. Oczywiście byłoby nawet lepiej, gdybyśmy utrzymali czas, jaki mieliśmy wcześniej (godzina 15 przyp. red.). Nie jesteśmy zwolennikami nocnego wyścigu, ale mamy teraz dobry kompromis i jesteśmy zadowoleni, że wyścig nie zacznie się później - stwierdził Razlan Razali, dyrektor generalny toru Sepang na łamach gazety Singapore Today.

Źródło: Eurosport.Yahoo.com

KOMENTARZE

12
Kamikadze2000
14.08.2009 01:16
Masz rację @rafaello85. Nie wiem w ogóle, po co to zmieniali. Przecież pora rozgrywania wyścigu była dobra. Od początku uważałem to za pomyłkę. Rozumiem Australia, ale nie Malezja!
rafaello85
14.08.2009 10:06
Czuję, że za rok znowu będą jaja z tym wyścigiem. Najlepiej gdyby Ecclestone nie kombinował i GP Malezji rozegrał jak przed laty - o 15:00 czasu miejscowego.
YAHoO
13.08.2009 05:42
@Volk: I widzisz jakie głupoty wygadujesz ? Jak chcesz w Europie wyścig w środku nocy to zamontuj na każdym torze oświetlenie :) W dodatku za bardzo na poważnie wziąłeś mój post ;)
DamianF
13.08.2009 03:54
w 2008 roku wyścig o GP Australii był bodajże o 5 rano :) I według mnie powinno tak zostać, teraz nie ma już tego klimatu pierwszego gp sezonu ;/
Semai2
13.08.2009 01:32
o jakej 5 rano ? :O co tu niektorzy wypisuja... chyba,ze ogladacie treningi ale to jzu inna sprawa... z tegoco pamietam to wyscig w melbourne zaczynal sie o 8 czasu polskiego a w malezji o 9. przeciez to pora kiedy spora cesc ludzi je sniadanie i spokojnie mozna do tego obejrzec wyscig :> przestancie budowac mity o ogladaniu wyscigow w srodku nocy bo z rzeczywistoscia maja niewiele wspolnego.
Dżejson
13.08.2009 01:15
@Ducsen - a potem obejrzeć powtórke w Teleexpressie :)
Ducsen
13.08.2009 11:48
@YAHoO - tak, ten klimacik jest najlepszy. A w Australii jeszcze nie jest tak najgorzej, bo Boro Boro zawsze podekscytowany wiec jeszcze tak nie usypia. Heh, najlepiej to sie czekalo na Golote. Siedzisz do 5 rano w oczekiwaniu na walke zeby wyjsc do kibla na minute i zobaczyc studio po walce :D
maiesky
13.08.2009 11:22
Ale wyścig o 3 w nocy dodaje tego klimatu – wszyscy domownicy śpią a Ty samotnie, w ciszy oglądasz w ciemnościach wyścig F1 @YAHoO- wątpliwa to przyjemność, może więc normlanie radio włączyć zamiast głosu z tv? Dźwięk silników to nieodzowna część atmosfery F1, wybierz się na wyścig, to będziesz tego samego zdania!
Volk
13.08.2009 11:17
Racja - europejskie wyścigi również powinni przenieść na środek nocy. Wtedy jest niezapomniany klimat do oglądania zawodów.
YAHoO
13.08.2009 11:03
Ale wyścig o 3 w nocy dodaje tego klimatu - wszyscy domownicy śpią a Ty samotnie, w ciszy oglądasz w ciemnościach wyścig F1 :D
TimOOv
13.08.2009 10:46
Dla mnie to różnica gdyż na 5.00 wstaje a na 3.00 się nie kładę... i zdecydowanie preferuje to pierwsze...
Piotrek15
13.08.2009 10:38
Dobre i to... Ale Bernie i spółka nie rozumie, że dla prawdziwego kibica czy to 3 czy 5 rano nie robi różnicy... Ale przecież kasa najważniejsza, organizatorzymuszą się tylko zgodzić...