Glock zaniepokojony o posadę w Toyocie

"Wszyscy trzymają rękę na pulsie i nigdy nie wiadomo, co się stanie"
26.08.0918:41
Marek Roczniak
2383wyświetlenia

Timo Glock przyznał, że jest nieco zaniepokojony faktem, iż nie ma jeszcze sfinalizowanej umowy z Toyotą na przyszły sezon.

Oczekiwano, że japoński koncern wykorzysta opcję przedłużenia kontaktu z mistrzem serii GP2 z 2007 roku, na co ma jeszcze trochę czasu, jednak niedawno pojawiły się nowe wątpliwości co do dalszych startów Toyoty w F1 i Glock chciałby jak najszybciej wiedzieć, na czym stoi, zanim będzie za późno na inne możliwości.

To trochę niepokojące w tym momencie i jeśli popatrzymy na sytuację z BMW - myślę, że wszyscy producenci samochodów są teraz w trudnej sytuacji - powiedział niemiecki kierowca serwisowi AUTOSPORT. Wszyscy trzymają rękę na pulsie i nigdy nie wiadomo, co się stanie.

Glock dodał, że myślał już o tym, jakie ma alternatywy w przypadku wygaśnięcia opcji w kontakcie, ale twierdzi, że jego pierwszym wyborem jest pozostanie w Toyocie na trzeci sezon. Nie jest to dla mnie łatwa sytuacja - powiedział. Trzeba patrzeć na to, jakie ma się opcje, gdy coś pójdzie nie tak. Jednakże mam nadzieję, że wszystko pójdzie zgodnie z planem i będę mógł zostać w Toyocie.

Wydaje się, że coraz bardziej prawdopodobne jest odejście z Toyoty kolegi zespołowego Timo - Jarno Trullego, który do tej pory nie osiągnął porozumienia z władzami japońskiego koncernu, choć jest podobno gotowy zgodzić się na mniejsze o połowę zarobki. Wynagrodzenie Glocka jest jednak relatywnie niższe i nie powinno stanowić specjalnej przeszkody.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

8
Kamikadze2000
29.08.2009 05:37
@rafaello85 - a przeczytałeś to w ogóle?! Przecież Glock wyraził właśnie swą opinię na temat niepewności co do dalszej przyszłości Toyoty w F1 i przez to też jest tym zaniepokojony. :| Pozdr
rafaello85
27.08.2009 07:24
Glock powinien się niepokoić o obecność Toyoty w F1, bo jeśli odejdą to on zostanie na lodzie.
Kamikadze2000
27.08.2009 06:11
Jeśli Toyota nie odejdzie (a wierzę w to!!!), Timo na pewno będzie ich etatowym kierowcą. Co do Jego partnera sądzę, że może Nim byc ktoś z trójki Heidfeld, Nakajima oraz Trulli. No ale zobaczymy, jak będzie... :)
leon
27.08.2009 09:41
Na tym zdjęciu to wygląda nawet na przerażonego !
wilkxt
27.08.2009 06:20
nie wiemy (przynajmniej ja nie wiem) czy Toyota mocno rozwija bolid na sezon 2010, zresztą wielkich zmian nie będzie, więc nawet w przypadku odejśćia Toyoty i sprzedania zespołu historii jak z Brawn-Gp bym sie nie spodziewał
maksFormula1
26.08.2009 11:01
A potem się okaże ,że będzie jak z Hondą-wydadzą kupę kasy na rozwój bolidu na sezon 2010 a potem się wycofają.Ktoś kto przejmie pozostałości po Toyocie będzie dominował jak Brawn ;-)
Ducsen
26.08.2009 05:54
Tak się zastanawiam - w końcu podpisali CA, więc jeśli znaleźliby kupca to też musieliby płacić karę? Swoją drogą to jest Japonia. Wydali na F1 tyle kasy, że kilkadziesiąt milionów wyłożyć by się uwolnić też by nie sprawiło im jakichś ogromnych kłopotów...
niza
26.08.2009 05:12
"Wydaje się, że coraz bardziej prawdopodobne jest odejście..." Ja bym to zdanie skończyła nieco inaczej. "prawdopodobne jest odejście Toyoty z F1" To jest czysty biznes dla koncernu, nie ma wyników nie ma zespołu. Proste...