F1: Grand Prix Malezji - wyniki i wypowiedzi kierowców
26.09.0922:25
1617wyświetlenia
Dane toru


Sepang International Circuit
Lokalizacja: Sepang, Malezja
Liczba okrążeń: 45
Review z wyścigu
LINK
Galeria z wyścigu
Link do galerii
Szczegółowa statystyka bez uwzględnienia ewentualnych kar
Wyniki
Komentarze prasowe
Komentarze prasowe zespołów są publikowane w oryginalnej formie. LiGNA nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
BMW F1 Team
SoBcZaK -
tomasz -
SadekF1
Sadek -
DF Racing
Figo -
DeTomaso Ultra F1 Team
Czarinio -
MalarzF1 -
Mitsubishi Ralliart Team
Bioly74 -
Fly Emirates F1 Team
AutoryteT -


Sepang International Circuit
Lokalizacja: Sepang, Malezja
Liczba okrążeń: 45
Review z wyścigu
Galeria z wyścigu
Szczegółowa statystyka bez uwzględnienia ewentualnych kar
Komentarze prasowe
Komentarze prasowe zespołów są publikowane w oryginalnej formie. LiGNA nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
BMW F1 Team
SoBcZaK -
Po kiepskim sezonie 2008/2009 i nie udanym starcie w Australii wreszcie mam udany weekend wyścigowy. W kwalifikacjach udało mi się pojechać w miarę czyste okrążenie, które co prawda nie było idealne ale po błędach mocniejszych rywali takich jak Darondi i Bioly74 udało mi się uplasować na czwartej pozycji. Dobrze wystartowałem ale nie zyskałem też żadnej pozycji. Później niestety popełniłem mały błąd przy wyjściu na pierwszą długa prostą, wyjechałem po za tor i spadłem na 8 pozycję przez co musiałem się przebijać do przodu co sprawiło mi dużo frajdy ale też było to trudniejsze ze względu na małe problemy techniczne. Moje tempo wyścigowe nie było może oszałamiające ale jechałem w miarę równo a w drugim stincie miałem serie kilku na prawde szybkich okrążeń, które dały mi przewagę nad rywalami z tyłu dzięki czemu nawet pomimo kolejnego błedu (w tym samym miejscu co poprzednio) mogłem spokojnie jechać do mety. Opony spisywały sie dobrze igeneralnie nie było większych problemów po za tym, że na drugim pit stopie spotkałem się w pit lane z moim kolegą z zespołu ale samo to nie było aż tak kosztowne chociaż operacja tankowania przebiegła dłużej o kilka sekund, ale tak czy owak wynik dla mnie i dla Tomasza jest dobry i liczymy na kolejne punkty w kolejnych wyścigach.
tomasz -
Kwalifikacje dla mnie dosyć udane, mimo ze popelnilem kilka bledow, ale 2 i 4 pozycja na gridzie naszego teamu napewno dobrze owocowalo przed calym wyscigiem. Start spokojny ale tylko do 2 zakretu, gdzie to na mnie wpadl Figo, po kontakcie z Czariniem i spadlem gdzies do srodka stawki. Jechalo mi sie dosc ciezko za walczaca przedemna dwojka Bogozem i Biolym ale po paru okrazeniach udalo sie wyprzedzic tego pierwszego. Potem jako takie tempo i zaspinowalem przez co spadlem na 7 miejsce. Do 2 tankowania udalo sie duzo odrobic i po wyjezdzie z pitu jechalem juz 3 kilka sekund przed biolym. Odpuscilem bo duzo okrazen nie zostalo do konca, a w pewnym momencie patrze a juz na 3s zblizyl sie do mnie Bioly. Jednak udalo mi sie utrzymac przewage nad nim do 2 okrazen przed meta gdzie to on popelnil jakis blad i wtedy juz wiedzialem ze dojade spokojnie na 3 miejscu.
SadekF1
Sadek -
Nie moglem uczestniczyc na inauguracyjnym wyscigu o GP Australii wiec wyscig w Malezji byl dla mnie poczatkiem sezonu. Nie wiedzialem czego sie spodziewac po dlugiej przerwie w jezdzie. Malo testowalem, przeprowadzilem tylko 1 symulacje aby sprawdzic wytrzymalosc i zuzycie opon, hamulcow i silnika.
Mialem taktyke na 2 PS. Zakwalifikowalem sie na 6 miejscu co bylo dla mnie bardzo mila niespodzianka. Setup mialem ustawiony dosyc asekuracyjnie, z duzym dociskiem wiec ciezko mi sie walczylo o pozycje, nawet w jezdzie w tunelu bylo ciezko sie zblizyc do bolidu i go wyprzedzic. Tj sie spodziewalem brak treningu wyszedl bardzo szybko i na poczatku masa bledow spowodowala ze spadlem na prawie koniec stawki. Uspokoilem jazde, narzucilem sobie tempo i zaczalem odrabiac straty. Po 1 stopie uplasowalem sie za Autorytetem i systematycznie odrabialem straty. Po 2 stopie bylem juz tylko 14 sekund za rywalem i zajmowalem 9 miejsce. Narzucilem szalencze dla siebie tempo aby powalczyc o ten 1 punkcik. Odrabialem okolo pol sek. na okr. to bylo za malo zeby dogonic Autoryteta przed meta. Pod sam koniec wyscigu Luke zjechal na swoj 3 pitstop co dalo ze wskoczylem na 8 miejsce a po klopotach z hamulcami Autoryteta wskoczylem na 7, ktore nie oddalem juz do samej mety, mimo ze Luke na swiezych oponach bardzo szybko sie zblizal i odrabial strate. Przyznam nie spodziewalem sie tak dobrego poczatku sezonu. Mam nadzieje, ze to bedzie dobrym prognostykiem na dalsza czesc sezonu.
DF Racing
Figo -
Kwalifikacje znów bardzo dobre. Drugi raz P3 i szansa na dobry wynik.
Start miałem dobry - lepszy od Malarza i Tomka. Zrównałem się z nimi ale wolałem odpuścić na T1 żeby nie zrobili ze mnie kanapki. Na T2 Czarinio uderza w mój bolid, po czym ja siłą rozpędu uderzam w Tomasza. Sorry stary, ale to nie była moja wina. Później błąd na wyjściu z szybkiej sekwencji lewy-prawy i spadek na P5. Następnie błąd popełnia Sobczak i awans na P4. Trochę walki z Bogozem zakończonej sukcesem z mojej strony. Później spokojna jazda na P3. Jechałem za Czarinio, jednak mimo iż zbliżałem się do niego, to nie kwapiłem się do podjęcia ataku z racji jego problemów z netem i wysokiej wartości ping. Po chwili popełnił błąd i wyleciał poza tor z czego ja skorzystałem. Został już tylko Malarz, do którego traciłem 5s. Dość szybko odrobiłem tą stratę, jednak nie mogłem go wyprzedzić. Miałem za nisko ustawione przełożenia. Nawet jeśli zbliżałem się do niego na prostych, to nie mogłem go wyprzedzić, ponieważ brakowało prędkości. Stoczyliśmy kilka bardzo fajnych pojedynków. Cały wyścig jechaliśmy w odstępie max 3s od siebie. Takiego wyścigu jeszcze chyba nigdy nie miałem. Cały czas coś się działo. I to by było na tyle chyba. Nie popełniłem żadnego błędu, z czego jestem niezmiernie dumny. Nowy Internet również spisał się znakomicie. Dziękuję za wspaniałą rywalizację.
DeTomaso Ultra F1 Team
Czarinio -
Kwalifikacje w miarę udane ,choć błąd w S2 kosztował mnie ok. 0,5 sekundy to nie było tak źle. Start miałem dobry, do T1 utrzymałem P6, a po zamieszaniu na T2 wskoczyłem na P2 tuż za Malarzem. Jechałem w miarę spokojnie, jednak nerwy spowodowały błąd na przedostatnim zakręcie i wypadnięcie z toru. Znalazłem się za dwójką BMW i początkowo utrzymywałem ich tempo, lecz potem musiałem zaoszczędzić opony i przez to odpuściłem. Sytuacja stała się klarowna. Miałem ok. 15 sekund starty do Sobczaka i 15 sekund przewagi nad kierowcami za mną. później spokojna jazda na dowiezienie punktów. Gratuluje Malarzowi zwycięstwa. Oby tak dalej!
MalarzF1 -
Po nieudanym wyścigu w Australii, tutaj wszystko poszło po mojej myśli! Zaczęło się od świetnych kwalifikacji. Po starcie utrzymałem swoją pozycję. Na początku miękka mieszanka spisywała się bardzo dobrze, dzięki czemu oddalałem się od reszty stawki. Niestety po kilku okrążeniach przestały się dobrze spisywać mimo, iż dbałem o ich nieprzegrzanie. Pod koniec pierwszego stintu na ogonie siedział mi już Figo. Pierwszy zjazd mieliśmy na tym samym okrążeniu, więc nic się nie zmieniło. Po zawiedzeniu się formą miękkich opon, założyłem średnio miękką mieszankę. Figo naciskał na mnie przez cały przejazd, jednak udało mi się utrzymać pozycję. Kiedy zjechał do boksu, bardzo mocno przycisnąłem, aby utrzymać prowadzenie. Miałem paliwo na jeszcze jedno okrążenie ale postanowiłem nie ryzykować ze względu na, to że z każdym zakrętem miałem coraz mniej trakcji. Co chwilę tył się uślizgiwał i musiałem puszczać kontry. Ostatni stint był już w miarę spokojny, chociaż do końca wyścigu walczyłem żeby Figo się nie zbliżył. Mam nadzieję że w Chinach rozwiążę problemy z oponami i będę jeszcze mocniejszy niż tutaj.
Mitsubishi Ralliart Team
Bioly74 -
Trudno nie być zadowolonym, kiedy startując z szesnastego miejsca, kończy się wyścig na miejscu czwartym. Po kompletnie nieudanych kwalifikacjach nie miałem nic do stracenia i starałem się cisnąć od samego początku. Już na samym starcie zyskałem kilka pozycji, następnie udało mi się wyprzedzić kilku kierowców i dzięki temu po kilku okrążeniach jechałem nawet na trzecim miejscu. Później niestety zeszła ze mnie para i przydarzyło mi się kilka błędów, które zaważyły na tym, że nie udało mi się skończyć wyścigu na podium. Jednak co się odwlecze to nie uciecze i do następnego GP przystępuje z bojowym nastawieniem, licząc na to, że tym razem wszystko pójdzie po mojej myśli.
Fly Emirates F1 Team
AutoryteT -
Wyścig był bardzo udany do momentu padnięcia hamulców 4 okrążenia przed metą i właśnie przez to straciłem pewne 2 pkt. Dziękuję Darondiemu, Sobczakowi i Biołemu za wspaniałą walkę oraz gratulacje dla Malarza za zwycięstwo oraz reszcie za podium.
KOMENTARZE