Wywiad z Robertem Kubicą

Pytania na temat przyszłości polskiego kierowcy zadawała oficjalna strona Formuły 1
04.10.0913:06
Igor Szmidt
8601wyświetlenia

Sezon ogórkowy wrzucił wyższy bieg po oficjalnym potwierdzeniu przejścia Fernando Alonso do Ferrari i tor Suzuka tonął wprost w spekulacjach. Wśród wszystkich plotek dominowały te o kierowcy BMW Sauber - Robercie Kubicy.

Czy Polak zostanie w zespole z Hinwil pod nowymi rządami? Czy zastąpi Alonso w Renault? A może zasiądzie za sterami bolidu Toyoty? Wydaje się, że decyzja nie została jeszcze podjęta - oto co Kubica powiedział wczoraj na temat swojej sytuacji w wywiadzie dla oficjalnej strony Formuły 1.

Robert, rynek kierowców wydaje się być w tym momencie nieco przepełniony. Kiedy będziesz wiedział - i podasz do wiadomości - za sterami jakiego bolidu zasiądziesz w 2010 roku?

Robert Kubica: Myślę, że poinformuję o tym media tak szybko, jak tylko podpiszemy umowę. Jednakże potem będzie to znów zależało od strategii zespołu, który wybiorę, więc wcześniej czy później ogłosimy to. W tej chwili nic jednak nie zostało potwierdzone, więc wszystkie plotki na ten temat to czyste spekulacje.

Wielu ludzi uważa, że jesteś kierowcą, którego Renault musi mieć w zastępstwie za odchodzącego Alonso. Czy czujesz to samo o nich?

RK: Myślę, że nawiązujemy do piątkowej konferencji, gdzie Renault i Toyota wyraziły zainteresowanie moją osobą. Tak, rozmawialiśmy z tymi zespołami, ale rozmawialiśmy też z innymi. Powinniście zrozumieć, dlaczego jestem tak małomówny w kwestii zespołów, z którymi prowadzimy rozmowy. Rzucanie nazwami nie byłoby odpowiednie w tej sprawie. Lecz jedną rzeczą, którą mogę powiedzieć jest to, że jest więcej możliwości niż Renault i Toyota. To prawda, że te dwa najbardziej się starają, lecz to nie oznacza, że właśnie tam będę jeździł. Jeśli mam być szczery, to wybór zespołu na przyszłość jest trudną decyzją. To trudny czas dla Formuły Jeden, trudny dla producentów samochodów i dla sponsorów, ponieważ po tegorocznych doświadczeniach nie chcę już nigdy więcej znaleźć się w sytuacji, w której masz podpisany kontrakt z zespołem, a w połowie sezonu odkrywasz, że zespół nie będzie już dłużej istniał, ponieważ producent wycofuje się z wyścigów. Tak więc jednym z moich priorytetów jest to, aby nie stało się to ponownie - zbieram tak dużo informacji, jak tylko mogę, abym mógł podjąć najlepszą decyzję.

Byłeś wiązany z Raikkonenem jako idealna para dla zespołu Toyoty na sezon 2010. Czy to odpowiadałoby tobie?

RK: Nie miałbym z tym problemu, lecz w rzeczywistości nie wybieram zespołu patrząc na to, kto jest drugim kierowcą. Choć rzeczywiście, z Kimim mógłbym wyobrazić sobie dobrą współpracę. Znam trochę Kimiego i szanuję go jako kierowcę i człowieka. Mimo iż poza torem nieco się różnimy, to jednak myślę, że w ramach współpracy moglibyśmy wykonać naprawdę dobrą robotę.

Który z tych zespołów byłby dla ciebie lepszy?
RK: Nie ma pewności, że będę jeździł w jednym z tych zespołów. Nic jeszcze nie zostało zdecydowane. To prawda, że oba te zespoły to duzi producenci samochodowi i mogłaby to być dla mnie dobra szansa, lecz nie można jeszcze powiedzieć, że będę tam jeździł.

Czy prowadzone są również rozmowy z zespołem, który przejmie BMW Sauber? Czy bierzesz pod uwagę również taką opcję, aby zostać w zespole?

RK: Tak, to również jedna z opcji.

Dziewięć punktów zdobytych w czternastu wyścigach. Jak czujesz się, gdy widzisz, że twoja zdobycz wciąż nie jest dwucyfrowa?

RK: Cóż, zawsze masz nadzieję, że nie skończysz w ten sposób, ale zawsze jest taka możliwość i w tym roku to przydarzyło się mnie - a raczej powinienem powiedzieć nam, ponieważ cały zespół nie spisuje się tak, jakby chciał. Ten sezon jest rozczarowaniem pod względem osiągów, lecz muszę przyznać, że również gdy bolid sprawował się jak należy, to nie miałem najwięcej szczęścia. Spa mogło być dla nas dobre, ale tam miałem problemy z mocą. Tutaj samochód pracuje bardzo dobrze, lecz miałem złe kwalifikacje ze względu na czerwone i żółte flagi. Prawda jest taka, że mogłem mieć więcej punktów na swoim koncie, lecz nawet taka liczba i tak mnie nie zadowoli - wciąż nie byłoby ich wystarczająco, aby mnie usatysfakcjonować.

Czy jest ci smutno z powodu sposobu, w jaki kończy zespół BMW Sauber, szczególnie po walce o mistrzostwo w zeszłym sezonie?

RK: W zeszłym roku naszym celem było wygrywanie wyścigów, a nie mistrzostw. Myślę, że można było to w tamtym czasie lepiej rozplanować. Owszem, w tym roku jest dość smutno, ponieważ to naprawdę wspaniali goście, którzy ze mną pracują. Spędziliśmy razem cztery lata, co na standardy Formuły Jeden jest całkiem długim okresem. Mam nadzieję, że będą w przyszłorocznej stawce - może ze mną.

Najważniejsze dla ciebie jest jednak uratowanie własnej przyszłości...

RK: Myślę, że przyszłość tego zespołu jest jaśniejsza, niż była jeszcze dwa miesiące temu, ale wciąż nie ma miejsca w stawce. W tym momencie to czternasty zespół.

Źródło: F1.com

KOMENTARZE

18
filipf1
05.10.2009 10:40
ciekawie by było ,gdy renault będzie lepsze od ferrari
marios76
05.10.2009 07:37
quickmick--->To normalne z 3 powodów- nawiązuję do słów Franka Williamsa-1 niech FIA zacznie się w końcu trzymać przepisów, a nie je naginać i zmieniać dla czyichś potrzeb! 2- im więcej bolidów na torze tym większe prawdopodobieństwo wypadków, przerw w wyścigu, a zwłaszcza problemów podczas kwalifikacji! 3 to też mniej zespołów do obsadzenia przez czołowych kierowców, a coś mi się zdaje że Frank widziałby u siebie kogoś szybkiego z doświadczeniem;) Poza tym on zawsze był bardzo wymagający jeśli chodzi o przepisy, wiele razy wypowiadał się negatywnie, gdy FIA coś naginała. Nie jest stronniczy- bo właściwie za każdym razem.
Kubicomaniak
04.10.2009 10:14
Moim zdaniem opcja że zostanie w Sauberze odpada całkowicie , nawet jeśli dostaną miejsce w F1. Finansowanie tego teamu jest tak tajemnicze i niepewne że to byłoby to dużym ryzykiem.
barteks
04.10.2009 03:53
[color=red]A gdyby przeszedł do Toyoty, to będzie udowadnianie, że to nie Japończycy, tylko Niemcy w przebraniu ![/color] No Toyota ma przecież siedzibą zespołu w Kolonii w Niemczech, więc coś może być na rzeczy ;-)
Babelec
04.10.2009 02:33
Niby Kubkowi nie stanowi, kto siedzi w drugim bolidzie, ale wydaje mi się, że mimo wszystko to istotna kwestia. Każdy z kierowców wnosi wkład w rozwój bolidu, ustawienia. No i zbiera punkty do klasyfikacji. A taki Roman z Reno nie będzie stanowił wsparcia dla Kubka. Nie taką jazdą, jaką prezentuje teraz. I Toyka i Reno nie wygląda idealnie w kontekście 100% pewności startów, ale mimi wszystko japoński team wydaje się lepszą opcją. Szczególnie z Kimim na drugim fotelu. No cóż, trzeba jeszcze chwilę wytrzymać. A może jednak BGP? ;)
Simi
04.10.2009 02:30
Zobaczymy co robert wybierze i czy wyjdzie mu to na dobre. Renault, Toyota czy Sauber marnie widzę. Myślę, że robbie nie powalczy nimi o mistrzostwo, ale zobaczymy.
MPOWER
04.10.2009 02:08
Dzisiaj się pojawiła informacja że podczas wywiadów po GP Japonii Whimarsh powiedział iż Koval jeszcze nie jest skreślony z McL. "„Jest bardzo możliwe, że Heikki nadal poprowadzi nasz bolid w przyszłym roku.”" Do tego powiedział że Kimas jest brany pod uwagę ale "Nie czekamy na Kimiego". Wygląda na to że Kimas musi się szybciej namyślać. Wydaję mi się że chodzi o gażę za kolejny sezon dlatego to tak długo trwa. Whitmarsch dodał jeszcze że Koval zostanie jeżeli się weźmie za siebie i wróci do gry : "„Nie widzę sensu w tym, byśmy dokonywali decyzji w ciągu przyszłych dwóch, trzech, czy nawet czterech tygodni. Uważam, że prawidłową i grzeczną rzeczą jest wspieranie naszych obecnych kierowców i obserwowanie, czy wykonują dobrą pracę, by w tych ostatnich wyścigach osiągnąć dobre wyniki" Więc obok Brawn GP, McLaren też się nie spieszy z ogłoszeniem składu kierowców. A wydaje mi się, że Toyota też może zapomnieć o Kimasie. Oczywiście kasę dla Niego by mieli ale..... wątpie że Kimas pójdzie bo Toyota do najsilniejszych nie należy. No chyba że Kimas przezimuje sobie sezon u Japończyków.;] Ostatnio też się pojawiły plotki że RedBull ma dość Webbera i że Kimasa by chętnie zatrudnili. Ale patrząc na składy tutaj na 2010 to RedBull ma już kontrakty.....tylko za diabła nie wiem kiedy to oni potwierdzili? Chyba że coś przeoczyłem ? :)
zawias
04.10.2009 01:24
Teraz nie akceptują innych zespołów bo to zwiększa konkurencję o kierowców. Później pewnie się zgodzą. A tak w ogóle to moim zdaniem Kubica jest już uważany za doświadczonego kierowcę. Kończy mu się właśnie 4 sezon i wiele przeszedł wzlotów i upadków. Nie jest stary ale nie jest też tani. Brakuje mu spektakularności ale nie popełnia głupich błędów. Czyli ... nic nie wiadomo.
quickmick
04.10.2009 01:12
@bartekws Dzisiaj pojawiła się wypowiedź zarówno Johna Howetta z Toyoty jak i sir Franka Williamsa, że nie akceptują 14 zespołu w stawce, więc Sauber raczej nie pojawi się na gridzie (no chyba, że któryś z zespołów zrezygnuje)...
bartekws
04.10.2009 12:57
tak na prawdę to nie ma dobrego wyjścia dla Kubicy.. no chyba, że Kimi zakończy karierę i wtedy pojawi się miejsce w MCL dla Roberta - to byłoby coś pięknego, aczkolwiek szkoda by mi było Kimiego. Albo Brawn, albo MCL będzie miał w swoim składzie Rosberga, bo Merdedes chce mieć merca w swoim zespole - pytanie, który zespół będzie ich? Drugi zespół bierze Kimiego, bo to przecież mistrz świata i świetny kierowca, który sawoją wartość udowodnił nie raz, a takie rzeczy dopiero przed Kubicą. Choć z drugiej strony Brawna może nie mieć tyle kasy i jeśli to MCL zatrudni Rosberga to wtedy Robert byłby dla nich lepszą opcją.. Wątpie aby Robert miał jeździć Williamsie, bo tam jedno miejsce jest zarezerwowane dla Hulkenberga a drugie dla doświaczonego kierowcy jak Baricz lub Nick. Dla Roberta chyba nie ma tu miejsca. Nowe zespoły odpadają, to jasne - w nich nie będzie szans nawet na punkty. Zostają więc Toyota i Renault. Oba z niepewna przyszłością i nie najlepszym bolidem, aczkolwiek z potencjałem. Wydaje się, że większy potencjał drzemie w bolidzie Toyoty, zwłaszcza kiedy z Renault odeszli najważniejsze osoby (winni plus inżynierowie) Jednak o odejściu Toyoty mówi się już od ponad roku.. budżet wciąż nie zatwierdzony - raz mówią, że zostają a raz, że nie sa pewni... A Renault mówiło, że jednak zostają na bank, mimo odejścia sponsorów, ale czy to rzeczywiście prawda... Większe szanse na pozostanie w stawce ma chyba jednak Renault i pewnie to wybierze Robert. Jest jeszcze oczywiście Sauber z nowym właścicielem, ale oni wciąż nie mają pewnego miejsca - gdyby Robert pozostał u nich i w zimie dowiedział się, że ten zespół jednak nie pojedzie w F1, to wtedy sytuacja staje się dramatyczna.. Chyba zbyt duże ryzyko. Co innego gdyby było wiadomo już teraz, że zespół ten będzie miał pewne miejsce w stawce...
quickmick
04.10.2009 12:51
@Jacobss Czy mógłbyś podać definicję "kibiców w kapciach"? Bo mam wrażenie, że bez potrzeby obrażasz ludzi...
piotrn
04.10.2009 12:49
^^ A gdyby przeszedł do Toyoty, to będzie udowadnianie, że to nie Japończycy, tylko Niemcy w przebraniu ! A może tak, mimo wszystko się fajnie następny sezon potoczy i będziemy mieli ciekawe wyścigi ?
Yurek
04.10.2009 12:49
A jeszcze nie daj Boże w Renault zostanie Grosjean to wszyscy będą huczeć że Renault faworyzuje Grosjeana a Kubicy daje gorszy bolid!
Jacobss
04.10.2009 12:36
A wtedy kibice w kapciach (czyt. spora część ludzi tutaj), przeleją swój jad z Niemców na Francuzów. Teksty o tych złych żabojadach będą na porządku dziennym.
Yurek
04.10.2009 11:53
Zamieni stryjek siekierkę na kijek, tj. zamieni Kubica BMW na Renault i będzie mu szło jeszcze gorzej niż w tym sezonie.
akkim
04.10.2009 11:44
To chyba już wywiad troszeczkę nie świeży, jeśli kto w wypowiedź Howett’a uwierzy, wybór się zacieśnia w opcjach dla Kubicy, Renówka i Williams chyba tu się liczy. Wszystkie pozostałe teamów propozycje, po to żeby ważną podkreślić pozycję Polaka w padoku, lecz to chyba ściema, są ze dwie poważne, więcej chyba nie ma. O czym marzył, uciekło i jeszcze na razie to sfera poza nim w jego życzeń bazie, bez poważnych pieniędzy, dobrego sponsora, musi tyrać na sławę taka Jego rola. W tym miesiącu nie dalej, pewnie się dowiemy nazwę temu i wtedy to skomentujemy, bo na teraz ten wywiad, choć coś sugeruje odowiedzi nam nie da gdzie „KUB” się skieruje.
Nirnroot
04.10.2009 11:43
Pasują do bieli BMW i do bieli Toyoty też by pasowały ; ) no zobaczymy czy puszcza dym że jednak nie Renault/Toyota czy faktycznie będzie niespodzianka...
topor999
04.10.2009 11:18
Robert wszystko ok, tylko zmień te okulary.