Campos nie będzie mieć dwóch kierowców z Brazylii

Daniel Audetto potwierdził, że otrzymali ofertę od Piqueta, ale odrzucili ją
30.12.0915:18
Marek Roczniak
3445wyświetlenia

Nelson Piquet Jr był drugim obok Roberta Kubicy kierowcą, który stał się tematem żartów w Hiszpanii w obchodzony tam 28 grudnia Dzień Świętych Niewiniątek. Doniesienia na temat startów Brazylijczyka w Campos zostały już zdementowane, jednak faktem jest, że Piquet starał się o angaż w hiszpańskiej ekipie.

Informacja ta pochodzi z gazety La Stampa, która zacytowała dzisiaj potwierdzającą to wypowiedź byłego dyrektora zarządzającego Super Aguri - Daniela Audetto, pracującego obecnie w zespole Adriana Camposa. W nawiązaniu kontaktu pomiędzy Camposem a rodziną Piquetów miał nawet pomagać sam Bernie Ecclestone - dobrze znający Nelsona seniora z czasów ich współpracy w Brabhamie.

W rzeczywistości otrzymaliśmy ofertę od Piqueta - powiedział Audetto włoskiej gazecie. Nie mamy nic przeciwko Nelsinho, choć był zaangażowany w skandal z wypadkiem. To dobry kierowca, szybki i doświadczony. Jednakże nie możemy zatrudnić kolejnego Brazylijczyka, mając już zakontraktowanego Bruno Sennę. Poza tym sugerowana inwestycja w postaci wykupienia 15% udziałów byłaby mniejsza niż w przypadku innych kierowców z takich krajów, jak Włochy, Rosja, Chiny czy Niemcy.

Negocjacje (w sprawie drugiego kierowcy) są w toku i będą trwały do momentu, aż wszystkie szczegóły zostaną ustalone - dodał Audetto.

Źródło: Motorsport.com

KOMENTARZE

15
SirKamil
30.12.2009 11:35
"A może tak zrobic analizę porównawczą Piqueta z jego nastepcą w Renault na tle Alonso." Proponowanie takich analiz to szczyt dyletanctwa:)
freddiemercury
30.12.2009 11:14
Tyle tylko, że Grosejan zastąpił go w środku sezonu, akurat w sezonie kiedy testy sa zabronione i to w dodatku w nierozwiajnym już bolidzie, który i tak był z pewnościa gorszy od modelu z 2008 roku. Może lepiej porównajmy Piqueta z jego poprzedikiem w Renault? Chyba wiecie o kogo chodzi, za dobrego bolidu nie miał, a i tak pokonał kolesia, którego imie ma znaczenie "Łaskawy dar boży' :D no i zdobył więcej punktów od Nelsona także. A co do crash-gate, to Piquet pokazał, że nie ma jaj. Flavio powinien go wyrzucić na zbity pysk po sezonie 2008, a i tak trzymał Nelsona długo. Dostał on drugą szanse w 2009 roku, a spisał się jeszcze gorzej, choć bolid był z pewnościa słabszy od modelu z 2008 roku. I tak nakapował na swego szefa i praktycznie sam sobie strzelił no prawie w łeb. uczestniczył przecież świadome w crash-gate, a mógł sie na to nie zgdzać. Bodajże ponad 2 lata temu w polskim futbolu była no prawie podobna sytuacja. Polska grała z Belgią i aby przed ostatnią kolejką zapewnić sobie awans na EURO 2008 musiała pokonać Belgie. Na kilka dni przed meczem polski obrońca Jacek Bąk dostał telefon od kogoś z obozu Belgii. Chodziło o to, że jeśli przy stanie 0-0 sprokuruje karnego dla Belgii, to dostanie ileś tam kasy. Oczywiście sie nie zgodził. Piquet mógł to samo zrobić i wydać mediom, a wtedy Flawiusz pewnie by dostał kare za sam zamiar i namawianie Nelson. Brazylijczyk z kolei mógłby zyskać wiele w oczach zespołów F1 czy też w mediach. uchodził by pewnie za honorowego i uczciwego debiutanta. A tak teraz to chyba tylko za pomocą tatusia może dojść do jedynki, czego mu szczerze nie życze.
reamoon
30.12.2009 10:18
Ale sie uczepili Piqueta niektórzy (większość?) A może tak zrobic analizę porównawczą Piqueta z jego nastepcą w Renault na tle Alonso. Piquet wcale nie był wolny ...i miał przeciw sobie całą masę niesprzyjających okoliczności. ......porównywanie go z takim Ide jest szczytem dyletanctwa.
SirKamil
30.12.2009 08:40
Nelson zrobił z siebie parówe rozbijając się o ścianę w imię dobrego humoru rozkapryszonego kolegi z zespołu... i już to daje mi powód aby nie chcieć oglądać tego chłopca w męskim sporcie... pal licho dalszy przebieg afery.
cobra
30.12.2009 08:04
Spóźniony prezent bożonarodzeniowy. ;)
Wrzatek
30.12.2009 07:49
Nie mogą mieć dwóch Brazylijczyków, bo ile może być sponsorów w jednym kraju? Wezmą sobie np. Chińczyka i sponsorów będą mieli pod dostatkiem.
Simi
30.12.2009 05:50
A ja nie wiem dlaczego skreślacie Nelsinho. Wiem, że to dziwnie zabrzmi, ale ja uważam, że był szybszy i lepszy niż się wydawało. Zauważcie, że W Renault Alonso był bożkiem. Drugi kierowca miał mu tylko pomagać, a Briatore na psychikę człowieka generalnie działa negatywnie. Był pod ciągłą presją, bo Briatore go co chwilę skreślał. Poza tym - Alonso to naprawdę znakomity kierowca. Zauważcie, że niejednokrotnie Piquet wcale nie miał tak dużej straty do Hiszpana. Jak dla mnie Nakajima jest o wiele gorszy od Piqueta.
Kamikadze2000
30.12.2009 05:42
@Maly-boy - akurat gdyby nie machlojki Briatore, Piquet nie miałby żadnego haka. A zresztą z pewnością mają lepsze oferty. Prawdą jednak niestety jest, że pay-driverstwo w tym zespole jest największe (ale poczekajmy na decyzje USF1).
Maly-boy
30.12.2009 05:12
Jednakże nie możemy zatrudnić kolejnego Brazylijczyka, mając już zakontraktowanego Bruno Sennę. mógł od razu powiedzieć ,że go nie zatrudnią bo jest cienki i znowu jakąś afere spłodzi ;p bo ta wymówka żałosna jest
oligator
30.12.2009 04:02
Ale niestety jesli ma talent a brakuje mu "TYLKO" dobrej psychiki, to po obejrzeniu 1.5 sezonu w jego wykonaniu sie okazuje ze mu brakuje "AZ" dobrej psychiki...
Kamikadze2000
30.12.2009 03:03
@oligator - dokładnie! Wystarczy spojrzec, w jakich zespołach obaj jeździli. W Macku Ferdek z pewnością nie miał takiej pozycji, jak w Renault.
oligator
30.12.2009 02:48
moim zdaniem to kwestia czysto psychiczna... poza tym jezdzil slabo w porownaniu z Alonso... Ale swoim zachowaniem w crash gate moim zdaniem wbil sobie gwodz do trumny (jesli chodzi o kariere)
Wrzatek
30.12.2009 02:45
A ja nie wiem czemu Piquet tak słabo jeździł w F1. W GP2 rywalizował jak równy z równym z Hamiltonem. Może o jeden szczebel za wysoko?
oligator
30.12.2009 02:44
Ide byl tylko smieszny, a Piquet za to jest zalosny... jak nie jezdzi dobrze to trudno, nie kazdemu jest to dane, ale po cholere sie dalej pcha do F1...
kuxumuxu
30.12.2009 02:27
Szczerze mówiąc odetchnąłem z ulgą. Nelsinho to najgorszy kierowca F1 od czasów Ide.