Domenicali nie wyklucza punktów za pole position i najszybsze okr.

Szef zespołu Ferrari wypowiedział się także na kilka innych tematów
30.12.0916:12
Michał Roszczyn
4580wyświetlenia

Szef zespołu Ferrari - Stefano Domenicali wyjawił, iż mogą zostać wprowadzone kolejne zmiany w systemie punktacji, mającym obowiązywać od przyszłego sezonu.

Zapytany najpierw przez włoski dziennik La Stampa, czy jedynie miesiąc na przeprowadzenie testów przed sezonem 2010 jest wystarczającym okresem, odpowiedział: Musi wystarczyć. Warunki są takie same dla wszystkich. Ponadto czekamy na decyzje Sportowej Grupy Roboczej (SWG) FIA, której spotkanie odbędzie się w styczniu w celu zatwierdzenia nowych zasad.

Domenicali potwierdził, że zmiany wprowadzone przez SWG mogą dotyczyć mistrzostw świata sezonu 2010. Tak. Punktacja prawdopodobnie zostanie zrewidowana; istnieje propozycja, by nagradzać pole position i najszybsze okrążenie w wyścigu.

Włoch powiedział, że rekonwalescencja Felipe Massy przebiega gładko, informując również, że Brazylijczyk tydzień temu pozytywnie przeszedł testy medyczne. Pod koniec stycznia Felipe zostanie poddany kontroli przez lekarzy Federacji - stwierdził Domenicali, wspominając także, iż Fernando Alonso codziennie wydzwania, pytając o szczegóły rozwoju bolidu na sezon 2010.

Szef Ferrari skomentował też ostatnie doniesienia, jakoby do Formuły 1 mieli wrócić Nelson Piquet Jr i Ralf Schumacher. Odnośnie głównej postaci w aferze 'crash-gate' powiedział, że Brazylijczyk nie powinien zostać dopuszczony do powrotu po tym, czego się dopuścił. Natomiast w sprawie młodszego z braci Schumacherów stwierdził: Wolę spoglądać w stronę nowych talentów. F1 nie powinna być ograniczona światem nostalgii.

Źródło: Motorsport.com

KOMENTARZE

30
YAHoO
31.12.2009 10:30
ha, ha to sobie pojechał po Schumacherze... ale mam wrażenie, że bardziej po starszym z braci – popieram. Na pewno też troszkę pojechał po starszym Schumim - w końcu Ferrari nie wsadziło go w kokpit na sezon 2010 dlatego, że mieli już dwóch dobrych, młodych kierowców. Lecz gdyby mieli wolny samochód to przypuszczam, że Schumacher by nim jeździł. Przyszły sezon pokaże, czy rezygnacja z Michaela była słuszną decyzją czy nie. Najbardziej mi jest żal w tym wszystkim Kimiego, ale on widać się w tym w ogóle nie przejmuje. A Kimi to już kroczy inną dróżką i trzeba mu życzyć powodzenia :) Lecz obawiam się, że wkręci się w rajdy i już nie wróci albo nikt go nie będzie już chciał albo nie dostanie satysfakcjonującego go kontraktu. Swoją drogą fajnie by było zobaczyć Kimiego jako mistrza WRC i F1 ;-)
A.S.
30.12.2009 10:08
bicampeon--->przyznaję, zapomniało mi się o tym drobnym „incydencie” przyznawania 1 pkt za FL we wczesnych latach 50-tych, nie zmienia to w niczym faktu, że potem z tego zrezygnowano i było dobrze. Jestem tradycjonalistą i nie akceptuję zmian tylko dla zmian. Jak coś jest dobre to niech zostanie i tyle.
Jacobss
30.12.2009 09:41
Dokładnie. Krzykacze jak zwykle sami nie wiedzą co krytykują. W każdym razie, poza babolem w postaci FL, zwróciłeś mi A.S. ciekawą uwagę na teamt Ferrari - teraz do mnie dociera jakie z nich dwulicowe świnie. Ciekawe czy jak np. Massa wyleci z Ferrari po 2010 roku (załóżmy, że pogryzie się z Ferdkiem) to Ferrari będzie też tak gadać o nim. Jeżeli tak, to ja nie chcę ich więcej znać. Dość już narobili bałaganu. Najbardziej mi jest żal w tym wszystkim Kimiego, ale on widać się w tym w ogóle nie przejmuje.
bicampeon
30.12.2009 09:27
A.S. - przez pierwsze kilka lat dawali punkt za FL, zatem aż tak prestiżowe nie było ;)
A.S.
30.12.2009 09:20
Przez prawie 60 lat zdobycie PP, czy ustanowienie FL podczas wyścigu było wystarczająco prestiżowe, by nie było trzeba dostawać za to punktów, nie widzę więc najmniejszej potrzeby wprowadzania kolejnego durnego zapisu do i tak beznadziejnego systemu punktowego – znowu badziewie rodem z Indy Car (przy całym moim szacunku dla tej serii). „Wolę spoglądać w stronę nowych talentów. F1 nie powinna być ograniczona światem nostalgii” – ha, ha to sobie pojechał po Schumacherze... ale mam wrażenie, że bardziej po starszym z braci – popieram. Ferrari odcina się od stwierdzenia, że Schumacher to zdrajca, ale wbić mu parę szpileczek w zad, widzę, nie zaszkodzi...:)
Jacobss
30.12.2009 09:15
Anderis - Wybacz, źle przeczytałem. Bardzo przepraszam. Oczywiście masz rację.
modlicha
30.12.2009 09:13
@sirKamil - Od stawki może odstawać kilka zespołów zgadza się ale zauważ że wiekszośc to stara gwardia dopieszczająca bolidy które już maja. Uważam że minimum 18 samochodów będzie się mieścić w maksymalnie w 2 sekundach straty do PP. Wiec podtrzymuje że 1 pkt za FL bedzie z reguły przypadał dla zawodnika z poza pierwszej dziesiątki. Wyjatek to sytuacja wspomniana przeze mnie wyżej (zawodnik który sobie wypracował przewagę min. 30 sekund - ma czas zmienić opony) @kuxumuxu - wyraziłem zdanie podobne do twojego ale kilku kolegów wcześniej podało kilka przekonujących argumentów dla 1 pkt za PP. Np. Kierowca szybki w qualu ma pecha nastarcie i laduje na trawie - przynajmniej 1 pkt pocieszenia dostaje za PP. I nakoniec przypadek ekstremalny: np. Schumi (którego niecierpie ale stać go na to) wygrywa PP, prowadzi w wyścigu ma 35 sekund przewagi nad Alonso ;-) zjezdza 2 kółka do końca na zmiane opon - wypada z boksu tuż przed ALO i jeszcze kręci FL na ostatnim okrażeniu - 27 pkt zainkasowane hehehe absolutny dominator :-) Scenariusz całkiem realny :-)
kuxumuxu
30.12.2009 08:59
Za FL, jeden punkt jak najbardziej, ale nie za PP, które i tak daje dużą przewagę na starcie wyścigu
SirKamil
30.12.2009 08:34
Modlicha, jesteśmy rozleniwieni i rozpieszczeni tym sezonem, gdy stawka była "ciasna", ale nie ma się co łudzić, że tak zostanie w przyszłości. W końcu wraz z różnicami w zasobach i wiedzy stawka się rozjedzie i jednej sekundzie nie będzie już 16 bolidów a powiedzmy 6... w takim układzie, słabsza części stawki, choćby wyciskała z siebie wszystkie poty na końcu wyścigu na świeżych oponach może nie mieć szans na wykręcenie najlepszego czasu wobec najszybszych jadących na oponach tylko trochę bardziej zużytych.
marios76
30.12.2009 08:24
Przy takiej kombinacji z punktami - niech wyróżnią walczących o PP i FL,to nie zmieni wspomnianej "przepaści", bo to słabsi kierowcy są procentowo wyżej wynagradzani niż ci na czołowych pozycjach więc spoko:) Tylko niech wyrzucą tą 5 i dadzą 4 za 7 miejsce:) Gdyby ode mnie zależało to PP-2pkt P2- 1pkt, FL-1pkt ;) Poczekamy - zobaczymy... I tak wszystko pokręcone, ale co tam:)
Anderis
30.12.2009 07:59
Jacobss- Albo Twój post nie był skierowany do mnie, albo coś źle przeczytałeś. Mówiąc o kombinacjach miałem na myśli rywalizację o FL (najszybsze okrążenie) i też tak napisałem.
Jacobss
30.12.2009 07:41
Anderis - Ale teraz, kiedy wszyscy będą mieć mało paliwa w kwalu (przypominam brak tankowania w wyścigu czyli brak strategii) jak chcesz coś wykombinować w kwalu? Wygrywa ten, co ma najlepsze auto i pojedzie najszybsze kółko, czyli tak jak było dotychczas. Ci co piszą o jakiejś niesprawiedliwości powinni puknąć się w głowę, bo nie dość że pomylili sport, to na dodatek zawsze wygrywali kierowcy z najlepszymi autami. Jak były strategie paliwowe, to można było kombinować w kwalu z małym nalaniem, ale teraz? Przecież nic już nie idzie wykombinować. Jestem jak najbardziej za. Zarówno za punktami za PP jak i za FL. Punkty za FL przynajmniej zmuszą kierowców do wysiłku, a nie "spania" za kierownicą przez połowę wyścigu.
Anderis
30.12.2009 07:22
Tak, jak w GP2 jest przepis, że punkt za FL może dostać tylko kierowca, który ukończył wyścig w czołowej dziesiątce, tak i w F1 można coś takiego zrobić, aby zapobiec zbytnim kombinacjom w celu zdobycia tego punktu. Można np. wprowadzić zasadę, że punkt za FL może dostać tylko kierowca, który ukończy wyścig na tym samym okrążeniu, co zwycięzca, lub na nie niższej pozycji, niż jakaś tam. Po głębszym przemyśleniu- jestem za. Przynajmniej będzie się coś działo w końcówkach wyścigów. Jeśli chodzi o punkt za PP: czemu nie? Zwiększy to prestiz wygranych kwalifikacji i zapewni, że jeżeli jakiś kierowca był najszybszy przez cały weekend, a w wyścigu miał awarię, to przynajmniej nie wyjedzie z pustymi rękoma.
martyna
30.12.2009 06:58
„nie powinien zostać dopuszczony do powrotu po tym, czego się dopuścił”... za to Ferrari ma prawdziwego asika w rękawie , nic nie wiedział i o niczym nie wiedział ... czyli Fernando . Swoją drogą dlaczego Ferrari wszystkich w okół atakuje ? Michaela , Kimiego i jeszcze pare osób by się znalazło , które w takich czy innych okolicznościach rozstały sie z zespołem a teraz , nazywa zdrajcami czy my ciebie nie chcieliśmy ...
michal2111
30.12.2009 06:07
Jestem za. Takie bonusy mogą nieco urozmaicić wyścig. Każdy dodatkowy punkt może być bardzo ważny (np.sezon 2008), toteż będzie o niego walka. Przynajmniej tak być powinno...
koza1
30.12.2009 06:02
W końcu ktos pomyslał i będą punkty za PP. Bardzo dobra wiadomość. Kto jest przeciwny tej punktacji to znaczy że nie zna się na F1.
Simi
30.12.2009 05:52
Myślę, że Kamikadze2000 ma rację. Ja i tak wciąż uważam, że punktować powinna pierwsza piętnastka.
Kamikadze2000
30.12.2009 05:39
Myślę, że punkty za PP i NO byłyby jak najbardziej na miejscu. O ile oczywiście PP preferuje start, jako pierwszy, o tyle z NO nic nie ma, poza uwietrznieniem w statach. @modlicha - mylisz się. Start z pole position to połowa sukcesu, ale na takim torze, jak Monte Carlo czy Hungaroring. Tym bardziej, że teraz PP zdobywac będzie najszybszy, a nie z najmniejszą ilością paliwa. Tak więc punkty się należą.
modlicha
30.12.2009 05:32
@Alexx To tez nic nie da. Jak bedzie zakaz ze od 10 okrazen przed meta nie bedzie wolno zmieniac opon to bede zmieniac na 11,12 byle tylko wykrecic dobry czas. Zeby nie było jesli chodzi o 1 punkt za FL to jestem za. Bedzie ciekawie pod koniec wyscigu - takie kwalifikacje na zakonczenie procesji :-). Wyobrazam tez sobie sytuacje ze zawodnik na punktowanym miejscu ktory ma przewage np 30 sekund na kolejnym pokusi sie o zmiane opon po koniec i tez postara sie wykrecic FL aby zdobyc jeszcze 1 punkt wiecej - moze byc ciekawie. @Sir Kamil - nie zwiekszy. Punkty za FL zdobywaliby w wiekszosci zawodnicy z tylu stawki. Czolowe 8-10 miejsc pilnowałoby pozycji do konca wyscigu. Ale punkt za PP to juz paranoja. Ktos kto ma juz PP to juz wystarczajac nagroda - najwieksze szanse na zwycieswo.
SirKamil
30.12.2009 05:23
To tylko zwiększy przepaść punktową między najszybszymi a resztą. Osobiście jestem przeciw.
dex
30.12.2009 05:13
Domenicali to śmieszny facet , gada o ralfie a ile on młodszy od Michaela , coś mi się wydaje że zaczyna się wojna słów. Merc-ferrari . Druga sprawa wypowiedz o nelsonie ,śmieszna dla mnie wypowiedz. A sam ma zawodnika co w tym uczestniczył ... niech się chłop zastanowi bo się błaźni .
akkim
30.12.2009 04:48
Ta "nostalgia" w zdaniu to nie jest przypadek ? To Twoja odpowiedź, że powraca dziadek, jakoś to zabrzmiało dość niejednoznacznie czy wojna na słowa Merc - Ferka się zacznie. Co do punktowania sądzę, nie uchwalą jeden czy dwa punkty to trochę za mało w systemie co wejdzie od nowego roku, choć będzie to szansa pokazać się w tłoku.
patgaw
30.12.2009 04:28
Nie sadzilem ze ktos jest w stanie zrobic cos tak glupiego jak punkty za PP i FL
Alexx
30.12.2009 04:21
można by było zabronić pit stopów x okrążeń przed końcem wyścigu
modlicha
30.12.2009 04:11
@Miszcz Mylisz sie. Zawsze tak bylo ze najlepszy czas okrazenia w wyscigu byl duzo gorszy od ostatniego czasu z kwalifikacji - spowodowane to bylo zawsze tym ze mimo iz bolidy mialy malo paliwa np przed zjazdem na tankowanie to niestety opony byly juz zjechane. Teraz pod koniec wyscigu Ci z tylu beda mieli i lekkie bolidy i szanse zalozyc nowiutkie opony. Beda krecic FL zobaczysz.
oligator
30.12.2009 04:03
Zalezy ile by tych punktow bylo, bo jak 1 czy 2 to smiechu warte przy nowej punktacji...
Miszcz
30.12.2009 03:59
Ci po za punktami nie będą mieli bolidów na tyle szybkich, żeby Twój misterny plan wypalił
oligator
30.12.2009 03:59
zgadzam sie z Anderis
modlicha
30.12.2009 03:52
punkt za FL - czyli na 2-3 okrążenia przed metą wszyscy poza punktowanymi pozycjami zjeżdżają po świeże oponki i mając małe ilości paliwa ścigają się o jak najlepszy czas kółka. Tak by to wyglądało .
Anderis
30.12.2009 03:28
Bardziej, niż na punkty za PP i FL (choć nie mam nic przeciwko) liczę na to, że za siódme miejsce będą 4 punkty, a nie dziwnie wyglądające 5.