Fry odszedł z zespołu Mercedesa?

Informację taką podaje serwis Pitpass, powołując się na dokumenty Mercedesa
15.02.1023:51
Piotr Bogucki
3734wyświetlenia

Nick Fry zrezygnował z pełnienia funkcji dyrektora naczelnego zespołu Mercedes Grand Prix i został zastąpiony przez Mohameda Badawy Al Husseiny, dyrektora naczelnego funduszu inwestycyjnego Aabar, który jest właścicielem 30% zespołu.

Według redaktora serwisu Pitpass - Chrisa Sylta, zmiana została ujawniona w dokumentach firmy złożonych wcześniej w tym miesiącu, wyjawiając przy okazji rezygnację większości z ekipy zarządzającej byłym zespołem Brawn.

Ross Brawn pozostaje szefem zespołu, jednak jego prawnik Caroline McGrory również odeszła ze swojej funkcji wraz z byłym dyrektorem finansowym Nigelem Kerrem oraz dwoma innymi dyrektorami - Johnem Marsdenem i Gordonem Blairem. Zostali oni zastąpieni przez kolejnego szefa Aabar - Davida Forbesa, jak również Norberta Hauga i dwóch innych reprezentantów Daimlera, który posiada 45% udziałów w zespole.

Nie wiadomo, czy Fry pozostanie w F1, został jednak zauważony na piątkowej prezentacji Lotusa, więc możliwe, że będzie chciał przejąć funkcję szefa zespołu po Tonym Fernandesie, który sam zapowiadał, że odejdzie ze stanowiska.

Odejście większości byłej kadry zarządzającej zespołu Brawn wskazuje, że nie posiada ona już większości kapitałowej w zespole, w którym najprawdopodobniej 25% udziałów wciąż należy do Rossa Brawna. Dokumenty firmy jednak tego jeszcze nie potwierdzają, a wyjawiają jedynie podział własności w zespole przed przejęciem przez Mercedesa.

Według dokumentów, sam Brawn posiadał 54% zespołu przy 31% w rękach Fry'a, 8% należało do Kerra, 3% do McGrory, a kolejne 3% do Marsdena i 1% do Gordona Blaira. Jeśli zespół został sprzedany za - jak podawano - 75 milionów dolarów (47,9 milionów funtów szterlingów), to samemu Rossowi Brawnowi dało to kwotę w wysokości 40,5 milionów dolarów.

Źródło: Pitpass.com

KOMENTARZE

14
Maraz
16.02.2010 12:05
Mercedes zdementował dzisiaj informację, że Fry odszedł z zespołu.
Phaedra
16.02.2010 11:21
A za dwa lata te 25% bedzie warte 40-60 mln funtow
RENO
16.02.2010 09:04
Brawn miał 54%, ale teraz przypuszczalnie posiada 25%, więc sprzedał tylko 29% - czyli z 75mln to jest 21,75 mln minus poniesione wydatki.
Provo
16.02.2010 08:27
A może sposobem na zostanie Fry'a w F1 jest wykupienie udziałów w Campos, przecież ma kasę ze sprzedaży Mercowi swoich udziałów w BrawnGP.
Baart Racing
16.02.2010 07:40
Nie popadajmy w nadmierny pesymizm. Rossa nie wywalą, bo poniekąd zespół został utworzony m.in. bazując na składzie ekipy, która będzie zarządzać/ścigać się.
Adakar
16.02.2010 04:54
barteks, nie zarobił 40,5 mln. W tej kwocie nie ma wliczonych wydatków jakie Ross i reszta ponosili w pierwszych miesiącach istnienia zespołu z własnej kieszeni. Poza tym ,gdyby zespół okazałby się klapą i np. padł w połowie sezonu, Ross zostałby z długiem że "ho ho", fabryką, ludzmi ... Honda niejako wyskakiwała z płonącego samolotu z ostatnim spadochronem, oddając stery w ręce Rossa ... jak się rozbijesz to juą Twoja wina -> my stąd spadamy -> bezpiecznie wyladujesz, samolot jest Twój. Fakt ze zarobił to chyba nie podlega wątpliwości, ale for siur nie te 40 mln. Wg mnie sporo poniżej 30... co nie zmienia faktu, że biznes był przedni ;-) A co do zmian w strukturach ... Merc szykuje się do przejęcia od 2012 roku, 100% udziałów, jednak obsadza już ludzi wcześniej żeby mogli się "wdrożyć" no i swój człowiek ma większe gwarancję posłuszności, wykonywania odgórnych dyrektywek. Tylko popaść mogą w drugą skrajność. To co zgubiło m.in. Toyotę. Korporacyjny styl zarządzania, który w F1 się nie sprawdza. Tam następowały częste wymiany szefów, dyrektorów etc. nie było stabilności i niejako "nie godzono" się z docieraniem się i początkowymi zgrzytami i porażkami nowych dyrektorów ... chciano mieć sukcesy TU i TERAZ. A w F1 trzeba właśnie myśleć tak jak Mclaren czy Williams ... Ci sami ludzie u najwyższych sterów przez naście lat ... są lata chudsze i grubsze ... jak wszędzie
barteks
16.02.2010 12:50
Faktycznie niezły biznes. Kupił zespół od Japońców za 1 funta, a sam zarobił w ciągu roku 40 milionów. Żyć, nie umierać...
zawias
15.02.2010 11:49
brawo. Tak się robi interes.
paolo
15.02.2010 11:42
Sytuacja chyba dość jasna. Kto jest właścicielem ten pociąga za sznurki. Fry został wykupiony i poszedł szukać szczęścia gdzie indziej.
corey_taylor
15.02.2010 11:13
Rossa przecież Schumi będzie trzymał w Mercu
Banditto
15.02.2010 11:07
IMO Ross zostanie w Mercu tak długo jak będzie tam jeździł Miszczu. No chyba, że coś im się nie ułoży po ich myśli...
biCampeon
15.02.2010 10:59
Może i kojarzył się z ekipą z Brackley, ale nie licząc minionego sezonu, to większych sukcesów nie odniósł. Niemniej martwi sytuacja, gdzie Aabar i Mercedes ustawiają swoich ludzi w zarządzie zespołu.
seba_d
15.02.2010 10:57
a miało być tak pięknie..... tylko czekać jak wywalą Rossa.
corey_taylor
15.02.2010 10:55
kurcze szkoda, zawsze kojarzył mi sie z tym zespołem :( miejmy nadzieje że zespół nie odczuje tego zbyt drastycznie