Gascoyne dumny z całego zespołu

"Teraz możemy popracować nad osiągami"
15.03.1018:54
Łukasz Godula
2185wyświetlenia

Dyrektor techniczny Lotus Racing - Mike Gascoyne jest 'bardzo dumny' z każdej osoby w zespole, która przyczyniła się do tego, że oba bolidy T127 zostały sklasyfikowane w Bahrajnie.

Gascoyne przywrócił nazwę Lotus do F1 wraz ze swoją nową ekipą i prawie całkowicie osiągnął cel wyznaczony na pierwszy wyścig, jakim było dojechanie do mety (Heikki Kovalainenem ujrzał flagę w szachownicę, a Jarno Trulli zatrzymał się na ostatnim okrążeniu). Biorąc pod uwagę kłopoty Virgin Racing oraz HRT, których to zespołów ani jeden bolid nie został sklasyfikowany, Gascoyne jest zachwycony obrotem taki spraw dla jego zespołu.

Wykonaliśmy to, co zapowiedzieliśmy - powiedział Brytyjczyk serwisowi AUTOSPORT. Powiedzieliśmy, że będziemy profesjonalnym zespołem, pojawimy się na starcie, będziemy gotowi i niezawodni. Teraz możemy popracować nad osiągami. Uważam, że nasze najszybsze okrążenie nie było złe - 2 minuty i 2 sekundy, podczas gdy wielu kierowców nie zeszło poniżej 2 minut. Nasze tempo nie było złe, z wszystkich przejazdów które wykonaliśmy wiedzieliśmy, że pojedyncze okrążenie będzie naszym problemem i byliśmy lepsi na długich przejazdach. Dobrze było dojechać do mety.

Gascoyne sądzi, że jego nowa ekipa dojrzała znacznie podczas swojej wyprawy do Bahrajnu i zasłużyła na końcowy rezultat. To jest minimum, na jakie nas stać - powiedział Gascoyne, który uważa, że Lotus pójdzie teraz naprzód. Wiemy, że mamy niezawodny bolid i wiemy, że musimy naciskać, by był szybszy, jednak było to długie sześć miesięcy. Wszyscy pracowali bardzo ciężko, więc jest to świetna rzecz dla zespołu. Również dla Tony'ego Fernandesa, ponieważ zasłużył na to, robiąc co w jego mocy, by wesprzeć zespół. Jestem po prostu bardzo dumny z każdej osoby.

Gascoyne powiedział, że jego celem jest teraz zbliżenie się do Toro Rosso w nadchodzących wyścigach. Musimy się lepiej kwalifikować - powiedział. Toro Rosso było przed nami i różnica wynosiła kilka sekund, jednak jak to w sporcie motorowym, skupiamy się teraz na najbliższym zespole, by go pokonać. Musimy zmniejszyć stratę i zacząć od zbliżenia się do tego, kto jest przed nami.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

4
sasza82
15.03.2010 06:55
Pod tym linkiem znajdziesz pewną dyskusję na ten temat, aczkolwiek jak wiadomo są to przypuszczalne kwoty mogące mijać się z prawdą. Budżety to niestety tajemnica, póki co można tylko dywagować :) http://forums.autosport.com/index.php?showtopic=125131 Można mieć wątpliwości co do Renault np. jako, że pojawiły się głosy w prasie, że wkład Pietrowa to 7%, więc 105 baniek jakoś nie pasuje :)
Gibonlak
15.03.2010 06:46
Sasza, piszesz o budżetach... zastanawiam się jak dużo pieniędzy mają zespoły i jak to się przekłada na osiągnięcia, można to gdzieś sprawdzić?
Amalio
15.03.2010 06:34
Bardzo podoba mi się ich optymistyczne podejście do sprawy :)
sasza82
15.03.2010 06:26
Optymistyczne podejście, ale uważam, że jeśli któryś z nowych zespołów zbliży się na sekundę do starych zespołów, to już będzie sukces...o walce z nimi mogą chyba tylko póki co pomarzyć...strat w aerodynamice nie da się tak łatwo odrobić, tym bardziej, że nie dysponują dużym budżetem. Z drugiej strony jeśli już zrobią krok naprzód może być on bardziej spektakularny ze względu na stratę jaką mają...nic tylko życzę im powodzenia :)